Przegladajac sobie zdjecia z wyjazdow wpadlem na pomysl zeby powklejac po jednej fotce z kazdego wyjazdu i zorganizowac zabawe z pytaniem: "co to za wyjazd" z jednej strony zabawa ma na celu przypomnienie sobie wyjazdow z drugiej troszke sie tutaj nudno zrobilo to jakos moze sie rozruszamy wiec zaczynamy :
1.
2.
3.
4.
5.
6.
i to tego mala ankieta
Posezonowy quizik
Moderatorzy: Kuba, ginda, brzydki
to jest właśnie to, jak sie nie jeździ na wyjazdy Wszystkie moje typy pokryłyby się z przedstawionymi przez Gindę, z wyjątkiem Jeleniej Góry, ktorej po prostu nie pamietam. dzieki bogu na zdjęciach są pewne znaki charakterystyczne, dzięki czemu wiadomo 'co i jak'
Który mecz najmilszy? pewnie Łódź, tyle, że mnie tam nie było. Stawiam na Gorzów IV.
Który mecz najmilszy? pewnie Łódź, tyle, że mnie tam nie było. Stawiam na Gorzów IV.
- Mały
- Młodzik
- Posty: 590
- Rejestracja: 21 stycznia 2007, 13:02
- Lokalizacja: P-CE Miastem Orła
- Kontaktowanie:
dla mnie z tymi wyjazdami jest tak :
Gorzów ... nie bylem, Brzeg ... jest jakis sentyment ... no bo ustalilismy ze od tego wszystko sie zaczelo , Jelenia Góra ... bylo ciekawie (konfetti na parkiecie - akcja wielkie sprzatanie:) ), Pabianice ... ogolnie mile wspomnienia, oprocz walki na parkiecie walka takze na trybunach, tyle ze w pozytywnym znaczeniu, byla to walka na gardla obie ekipy daly z siebie chyba wszystko i mecz pod wzgledem kibicowania stal na bardzo dobrym poziomie , Poznan ... calkiem spora ekipka sie tam nasza wybrala, mimo wyniku bardzo pozytywna zabawa, i niezapomniany wezyk po Arenie , Pierwszy wyjazd do Łodzi ... tutaj wyjazd mi sie podobal ze wzgledu na ŁKS, zrobil na mnie ogromne wrazenie, ale i nie tylko, wyjazd takze pozytywny, mimo tego ze slyszaly nas chyba tylko te zawodniczkki, ktore siedzialy na lawce to caly mecz jechalismy z dopingiem nie przejmujac sie tym ze nas nie slychac , Leszno ... pojechalismy tam spora grupka, ale jakos z tego wyjazdu ogolnie nie mam co wspominac, ... w Łodzi na play-offach nie bylem, Gorzów 3 mecz ... spora ekipka, jak w Poznaniu mimo wyniku bawilismy sie bardzo dobrze, bo chyba tylko to nam wtedy pozostalo i lepiej bylo sobie poskakac i pospiewac niz patrzec na to co sie dzialo na boisku , Gorzów 4 mecz ... mimo tego, ze wszystkie wyzej wymienione wyjazdy wspominam bardzo pozytywnie to ten utkwil mi w pamieci chyba najbardziej (bynajmniej nie dlatego ze byl on stosunkowo niedawno w porownianiu do wczesniejszych), mecz - horror. niech zaluje ten kto tego dnia nie byl w gorzowskiej hali, kibicowsko takze na bardzo wysokim poziomie, mimo tego ze mecz jednak w plecy droga powrotna jakos i tak w bardzo dobrych humorach, postoj na zajezdzie itp.
wiec jednak po dlugich namysleniach ja wybieram Gorzowski Horror
Gorzów ... nie bylem, Brzeg ... jest jakis sentyment ... no bo ustalilismy ze od tego wszystko sie zaczelo , Jelenia Góra ... bylo ciekawie (konfetti na parkiecie - akcja wielkie sprzatanie:) ), Pabianice ... ogolnie mile wspomnienia, oprocz walki na parkiecie walka takze na trybunach, tyle ze w pozytywnym znaczeniu, byla to walka na gardla obie ekipy daly z siebie chyba wszystko i mecz pod wzgledem kibicowania stal na bardzo dobrym poziomie , Poznan ... calkiem spora ekipka sie tam nasza wybrala, mimo wyniku bardzo pozytywna zabawa, i niezapomniany wezyk po Arenie , Pierwszy wyjazd do Łodzi ... tutaj wyjazd mi sie podobal ze wzgledu na ŁKS, zrobil na mnie ogromne wrazenie, ale i nie tylko, wyjazd takze pozytywny, mimo tego ze slyszaly nas chyba tylko te zawodniczkki, ktore siedzialy na lawce to caly mecz jechalismy z dopingiem nie przejmujac sie tym ze nas nie slychac , Leszno ... pojechalismy tam spora grupka, ale jakos z tego wyjazdu ogolnie nie mam co wspominac, ... w Łodzi na play-offach nie bylem, Gorzów 3 mecz ... spora ekipka, jak w Poznaniu mimo wyniku bawilismy sie bardzo dobrze, bo chyba tylko to nam wtedy pozostalo i lepiej bylo sobie poskakac i pospiewac niz patrzec na to co sie dzialo na boisku , Gorzów 4 mecz ... mimo tego, ze wszystkie wyzej wymienione wyjazdy wspominam bardzo pozytywnie to ten utkwil mi w pamieci chyba najbardziej (bynajmniej nie dlatego ze byl on stosunkowo niedawno w porownianiu do wczesniejszych), mecz - horror. niech zaluje ten kto tego dnia nie byl w gorzowskiej hali, kibicowsko takze na bardzo wysokim poziomie, mimo tego ze mecz jednak w plecy droga powrotna jakos i tak w bardzo dobrych humorach, postoj na zajezdzie itp.
wiec jednak po dlugich namysleniach ja wybieram Gorzowski Horror
Bodzio pisze:ej !!!!!! co wy mi na zdjęciu czarnym plastrem zakleiliście i ja wyglądam na pijanego !!!! te zdjecia kłamią
Polska norma. Przestraszył bym sie gdybyś wyglądał na trzeźwego.
Bo koszykówka jest, bo koszykówka jest, bo koszykówka jest od tego aby bawić się aby bawić się aby bawić się na całego !
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości