o BRĄZ: Lotos Gdynia - Energa Toruń

Wszystko na temat Tauron Basket Ligi Kobiet

Moderatorzy: ann, rzymi, paulo2907, Kuba, przemoe

hermes46
Kadet
Posty: 1564
Rejestracja: 21 maja 2008, 21:18
Lokalizacja: Tuskolandia

Re: o BRĄZ: Lotos Gdynia - Energa Toruń

Postautor: hermes46 » 22 kwietnia 2012, 11:00

Tak nie tłumacz porazki. Przemek to zadam pytanie A kto Wam kazał tyle meczy grac? Po raz enty pisze ze ten system rozgrywek jest psu na bude! To ze Lotos nie da rady kondycyjnie było tak pewne jak dzisiaj jest niedziela a jutro bedzie poniedziałek. Pytanie tylko ile czasu to zajmie.
kwassek pisze:...Chyba że naprawde jesteście tak krótkowzroczni jeżdżac na te wyjazdy gdzie biją Wam brawo (jak dla mnie to troche wiocha cieszyć się że biją mi brawo bo gdzieś przyjechałem... no ale chuj nie moja sprawa jakie kto w życiu ma kibicowskie priorytety)

Awatar użytkownika
przemoe
Senior
Posty: 4278
Rejestracja: 22 listopada 2007, 20:18
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: o BRĄZ: Lotos Gdynia - Energa Toruń

Postautor: przemoe » 22 kwietnia 2012, 11:23

hermes46 pisze:Tak nie tłumacz porazki. Przemek to zadam pytanie A kto Wam kazał tyle meczy grac? Po raz enty pisze ze ten system rozgrywek jest psu na bude! To ze Lotos nie da rady kondycyjnie było tak pewne jak dzisiaj jest niedziela a jutro bedzie poniedziałek. Pytanie tylko ile czasu to zajmie.


Teraz to przyznam, że nie rozumiem... Jak kto nam kazał tyle grać?
Że terminarz zakładający 5 meczy w tydzień jest do bani to się zgodzę, ale że system PO jest do bani to chyba coś Ci się potentegesowało.
Pozdrawiam,
Pszemek.
----------------
Obrazek

http://toiowonasportowo.blox.pl

hermes46
Kadet
Posty: 1564
Rejestracja: 21 maja 2008, 21:18
Lokalizacja: Tuskolandia

Re: o BRĄZ: Lotos Gdynia - Energa Toruń

Postautor: hermes46 » 22 kwietnia 2012, 11:27

z tymi meczami to zartuje bo na finał mało Wam zabrakło.
PO rewelacja a taki ŁKS "gra" w tym tez jest super?
kwassek pisze:...Chyba że naprawde jesteście tak krótkowzroczni jeżdżac na te wyjazdy gdzie biją Wam brawo (jak dla mnie to troche wiocha cieszyć się że biją mi brawo bo gdzieś przyjechałem... no ale chuj nie moja sprawa jakie kto w życiu ma kibicowskie priorytety)

Endrju
Senior
Posty: 3346
Rejestracja: 16 stycznia 2007, 17:53
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Kontaktowanie:

Re: o BRĄZ: Lotos Gdynia - Energa Toruń

Postautor: Endrju » 22 kwietnia 2012, 15:58

Jest gdzies mecz transmitowany ?
NIGDY NIE ZGINIE AZS !! NIGDY NIE ZGINIE !!
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."- Stanisław Lem

gremlin
Nowy na forum
Posty: 96
Rejestracja: 11 lutego 2011, 12:25

Re: o BRĄZ: Lotos Gdynia - Energa Toruń

Postautor: gremlin » 22 kwietnia 2012, 16:21

czy ktos z Was widział pierwszy mecz na żywo?
co sie stało ze dziewczyny zagrały tak słabo i to na własnej hali?
wyszło moze zmeczenie po meczach z CCC?
szkoda druzyny bo naprawde zasługuje na braz

Awatar użytkownika
Shavo
Młodzik
Posty: 873
Rejestracja: 07 kwietnia 2011, 11:56
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: o BRĄZ: Lotos Gdynia - Energa Toruń

Postautor: Shavo » 22 kwietnia 2012, 16:21

Endrju pisze:Jest gdzies mecz transmitowany ?


http://www.torun.tv/strona-13-ogladaj_on_line.html
Koszykówka jest jak religia-wiele osób ją praktykuje,ale nikt do końca jej nie rozumie...

http://www.wnba-basketball.com/ - jedyny polski serwis poświęcony WNBA (informacje o Ewelinie Kobryn, historia oraz kluby WNBA, ciekawostki i wiele innych)

reaktywacja
Junior
Posty: 2223
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 22:38
Lokalizacja: kiedyś koszykarska stolica Polski

Re: o BRĄZ: Lotos Gdynia - Energa Toruń

Postautor: reaktywacja » 22 kwietnia 2012, 18:13

No i znów zaczynamy zabawę od 0:2. Widziałem tylko pierwszy mecz. Żenująco słaba gra Plumbi i żenujące reakcje boiskowe (a raczej ich brak) ze strony trenera. Uszło powietrze po półfinałach, nie uszło - w każdym razie Plumbi nie potrafi bronić, trzymanie jej w grze w ostatniej kwarcie pierwszego meczu to kompletne nieporozumienie, takie samo jak długi odpoczynek dla Jinks - ok, chyba siadła po wspaniałych półfinałach, ale trenejro przetrzymał ją na ławie i swoim brakiem pomysłów i jakiejkolwiek reakcji przysłużył się toruniankom. JAK MOŻNA MIEĆ PRZEZ CAŁĄ KWARTĘ 2-3 RYWALKI Z CZTEREMA PRZEWINIENIAMI I NAWET NIE GRAĆ KONTAKTOWEJ KOSZYKÓWKI W ATAKU!!!??? Wreszcie rzecz trzecia i decydująca - jak przez 40 minut nie ma żadnego (ŻADNEGO!!!) pomysłu na strefę i ustawia się zonę 2:3, gdzie wysunięte są te, co najgorzej bronią, to trudni tego nie wykorzystać. Wciąż uważam, że Lotos koszykarsko jest dużo lepszy od Energi, ale taktycznie jesteśmy w ciemnym lesie. Do medalu dziś droga długa i kręta. Póki co gramy o honor w czwartek. I jak laski zagrają kolejny raz tak ospale i bez pomysłu jak w sobotę i - jak sądzę, że też w niedzielę - osobiście je wygwiżdżę.
13 koron:
1996, 1998, 1999, 2000, 2001, 2002, 2003, 2004, 2005, 2009, 2010, 2020, 2021...

- To jest mój zespół, moje koleżanki, moje miasto, moi kibice. Moje miejsce jest na boisku i zagrałabym nawet bez oka - Tamika Catchings.

paulo2907
Senior
Posty: 4123
Rejestracja: 12 maja 2008, 16:33
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: o BRĄZ: Lotos Gdynia - Energa Toruń

Postautor: paulo2907 » 22 kwietnia 2012, 18:37

Na pewno mało kto się spodziewał, że po dwóch meczach taki będzie wynik tej rywalizacji. Ciekawe co teraz o zamianie gospodarza meczu nr 2 sądzą krzykacze z Torunia? Inaczej ich nie można nazwać, bo podróż na dzisiejszy mecz była znacznie mniej na rękę Lotosowi - w nogach dwa mecze więcej w ostatnim tygodniu, a także wcześniejszy wyjazd do Polkowic. No ale nie jest to dla tej druzyny usprawiedliwieniem dla dwóch porażek. Pewnie to kwestia motywacji - dla Energi to walka o brąz, a dla Lotosu mecze po przegranej walce o finał. Przynajmniej tak to widzę.
O koszykarkach Wisły w czasie przeszłym: https://nowe-refleksje.blogspot.com/202 ... znica.html

bigbird
Żak
Posty: 316
Rejestracja: 25 marca 2006, 19:31
Lokalizacja: Gdansk Osowa
Kontaktowanie:

Re: o BRĄZ: Lotos Gdynia - Energa Toruń

Postautor: bigbird » 22 kwietnia 2012, 18:48

reaktywacja pisze:No i znów zaczynamy zabawę od 0:2. Widziałem tylko pierwszy mecz. Żenująco słaba gra Plumbi i żenujące reakcje boiskowe (a raczej ich brak) ze strony trenera. Uszło powietrze po półfinałach, nie uszło - w każdym razie Plumbi nie potrafi bronić, trzymanie jej w grze w ostatniej kwarcie pierwszego meczu to kompletne nieporozumienie, takie samo jak długi odpoczynek dla Jinks - ok, chyba siadła po wspaniałych półfinałach, ale trenejro przetrzymał ją na ławie i swoim brakiem pomysłów i jakiejkolwiek reakcji przysłużył się toruniankom. JAK MOŻNA MIEĆ PRZEZ CAŁĄ KWARTĘ 2-3 RYWALKI Z CZTEREMA PRZEWINIENIAMI I NAWET NIE GRAĆ KONTAKTOWEJ KOSZYKÓWKI W ATAKU!!!??? Wreszcie rzecz trzecia i decydująca - jak przez 40 minut nie ma żadnego (ŻADNEGO!!!) pomysłu na strefę i ustawia się zonę 2:3, gdzie wysunięte są te, co najgorzej bronią, to trudni tego nie wykorzystać. Wciąż uważam, że Lotos koszykarsko jest dużo lepszy od Energi, ale taktycznie jesteśmy w ciemnym lesie. Do medalu dziś droga długa i kręta. Póki co gramy o honor w czwartek. I jak laski zagrają kolejny raz tak ospale i bez pomysłu jak w sobotę i - jak sądzę, że też w niedzielę - osobiście je wygwiżdżę.

Chciałem dziś obejrzeć cały mecz w TVK Toruń, ale jak na złość w trakcie przeszły nad moją miejscowością dwie gwałtowne burze i musiałem dwa razy wyłączyć. Dane mi było więc zobaczyć tylko fragmenty drugiej i czwartej kwarty. W każdym bądź razie w tych fragmentach Lotos grał rzeczywiście – tak jak tu ująłeś – ospale i bez pomysłu. Plumbi grała fatalnie, robila makabryczne straty. W końcówce była szansa na dogonienie torunianek, ale gdynianki totalnie ją zaprzepaściły – wyglądały jakby nie wiedziały co mają robić i ich jedynym pomysłem były szalone wjazdy Jinks, kończące się na ogół niepowodzeniami. Nie widziałem wczorajszego meczu, ale patrząc na obserwacje Reaktywacji z niego i moje z dzisiejszego dnia dochodzę do wniosku że w obu meczach Lotos popełniał podobne błędy.

Bardzo mnie martwi natomiast kontuzja odniesiona przez Robert w końcówce, wyglądało to bardzo nieciekawie. Jeśli by miała nie zagrać w czwartek to pozamiatane. (Chociaż mecze z tego weekendu pokazują że nie zawsze tak musi być – np. brak Maksimovic chyba zadziałał mobilizująco na torunianki :lol: ). No i czemu tylko półtorej minuty Ziętary? Jej „epizodu” nie mogłem oglądać bo przypadł w trakcie jednej ze wspomnianych burz – czyżby ona też odniosła kontuzję?

hermes46
Kadet
Posty: 1564
Rejestracja: 21 maja 2008, 21:18
Lokalizacja: Tuskolandia

Re: o BRĄZ: Lotos Gdynia - Energa Toruń

Postautor: hermes46 » 22 kwietnia 2012, 19:07

gremlin pisze:czy ktos z Was widział pierwszy mecz na żywo?
co sie stało ze dziewczyny zagrały tak słabo i to na własnej hali?
wyszło moze zmeczenie po meczach z CCC?
szkoda druzyny bo naprawde zasługuje na braz



opadły z sił około 30-35 min. Nic wiecej.
kwassek pisze:...Chyba że naprawde jesteście tak krótkowzroczni jeżdżac na te wyjazdy gdzie biją Wam brawo (jak dla mnie to troche wiocha cieszyć się że biją mi brawo bo gdzieś przyjechałem... no ale chuj nie moja sprawa jakie kto w życiu ma kibicowskie priorytety)

Awatar użytkownika
przemoe
Senior
Posty: 4278
Rejestracja: 22 listopada 2007, 20:18
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: o BRĄZ: Lotos Gdynia - Energa Toruń

Postautor: przemoe » 22 kwietnia 2012, 20:33

Ziętara gra mało, bo przeciw Mitchell nie jest w stanie nic pokazać ani w ataku ani tym bardziej w obronie, gdzie fizycznie nie jest żadną przeszkodą, co było widać w sobotę i w niedzielę, chociaż tyle zmysłu taktycznego starczyło Fortowi, by to zobaczyć. Gosia Misiuk też nic nie wniosła poza dwoma ekspresowymi faulami i tak rotacja nam zdechła kompletnie.

Generalnie piach i żenada. Znowu ten sam problem na boisku co wczoraj i ten sam problem z sędziowaniem po zamojsku. Przespaliśmy zupełnie drugą kwartę po fajnym początku i znowu dogonić Torunianki było bardzo trudno a wręcz się po prostu nie dało.

Znowu mamy 0-2 ale tym razem nie ma dwóch meczy u siebie pod rząd. Żeby jednak ten medal zdobyć to trzeba też wygrać w piątek w Toruniu. Po formie i podejściu dziewczyn coś mi to się przestaje wydawać wykonalne :/ Może przez te 3 dni bez meczu coś się zmieni?
Pozdrawiam,
Pszemek.
----------------
Obrazek

http://toiowonasportowo.blox.pl

gremlin
Nowy na forum
Posty: 96
Rejestracja: 11 lutego 2011, 12:25

Re: o BRĄZ: Lotos Gdynia - Energa Toruń

Postautor: gremlin » 22 kwietnia 2012, 20:45

z całym szacunkiem dla druzyny toruńskiej, ale nie sadziłem ze Lotos zagra tak słabo i bedziemy miec 2:0. jezeli teraz tak graja to nie wierze ze sie podniosa i mysle ze drugi sezon z rzędu zakończą na 4 miejscu.

hermes46
Kadet
Posty: 1564
Rejestracja: 21 maja 2008, 21:18
Lokalizacja: Tuskolandia

Re: o BRĄZ: Lotos Gdynia - Energa Toruń

Postautor: hermes46 » 23 kwietnia 2012, 14:02

Akurat sedziowanie było na niskim poziomie ale w drugim meczu. W pierwszym sedziowie mam wrazenie starali sie nie przeszkadzac w grze obu zespolom
kwassek pisze:...Chyba że naprawde jesteście tak krótkowzroczni jeżdżac na te wyjazdy gdzie biją Wam brawo (jak dla mnie to troche wiocha cieszyć się że biją mi brawo bo gdzieś przyjechałem... no ale chuj nie moja sprawa jakie kto w życiu ma kibicowskie priorytety)

rzymi
Oldboy
Posty: 5103
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 18:20
Lokalizacja: Gdynia

Re: o BRĄZ: Lotos Gdynia - Energa Toruń

Postautor: rzymi » 23 kwietnia 2012, 15:48

No cóż, gratulacje dla Torunia za drugie zwycięstwo i jak tak dalej pójdzie to zanosi się, że w czwartek koniec sezonu w Gdyni...
ObrazekObrazek

specu
Nowy na forum
Posty: 11
Rejestracja: 04 stycznia 2010, 17:00

Re: o BRĄZ: Lotos Gdynia - Energa Toruń

Postautor: specu » 23 kwietnia 2012, 17:33

przemoe pisze:Ziętara gra mało, bo przeciw Mitchell nie jest w stanie nic pokazać ani w ataku ani tym bardziej w obronie, gdzie fizycznie nie jest żadną przeszkodą, co było widać w sobotę i w niedzielę, chociaż tyle zmysłu taktycznego starczyło Fortowi, by to zobaczyć. Gosia Misiuk też nic nie wniosła poza dwoma ekspresowymi faulami i tak rotacja nam zdechła kompletnie.

Generalnie piach i żenada. Znowu ten sam problem na boisku co wczoraj i ten sam problem z sędziowaniem po zamojsku. Przespaliśmy zupełnie drugą kwartę po fajnym początku i znowu dogonić Torunianki było bardzo trudno a wręcz się po prostu nie dało.

Znowu mamy 0-2 ale tym razem nie ma dwóch meczy u siebie pod rząd. Żeby jednak ten medal zdobyć to trzeba też wygrać w piątek w Toruniu. Po formie i podejściu dziewczyn coś mi to się przestaje wydawać wykonalne :/ Może przez te 3 dni bez meczu coś się zmieni?



PSZEMOE MISZCZUNIU KOMENTARZA I SPOSTRZEGAWCZOŚCI,"ZNAFCO" KOSZYKÓWKI Z MOICH INFORMACJI WIEM,ŻE SZYKUJE SIĘ WAKAT NA STANOWISKU TRENERA W LOTOSIE A TY ZE SWĄ WIEDZĄ TRENERSKĄ IDEALNIE WYPEŁNISZ LUKĘ POWSTAŁĄ MIĘDZY TANASIEJCZUKIEM A RACZYŃSKIM I ZE SWOIMI UMIEJĘTNOŚCIAMI POPROWADZISZ KAŻDĄ ZAWODNICZKĘ I KAŻDY ZESPÓŁ DO MISTRZOSTWA. ALLELUJA!!!!


Wróć do „Aktualności Ekstraklasa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości