BLK- runda zasadnicza sezon 2020/21

[daro]

Spotkanie na szczycie odwołane - CCC chore.

Gdynia również.

Na pewno? Mogliby napisać na fejsie, a nie się czają, jak z odejściami.

[reaktywacja]

Na fejsie nie napisali, ale o nich napisali:
https://sport.trojmiasto.pl/VBW-Arka-Gd ... 51307.html

[daro]

Na fejsie nie napisali, ale o nich napisali:
https://sport.trojmiasto.pl/VBW-Arka-Gd ... 51307.html

No zauważyłem, bezobjawowo, kwarantanna.

[przemoe]

Niby zakażenia, kwarantanna, ale napisali, że mecz z Bydgoszczą w weekend ma się odbyć. To jak ta kwarantanna działa?

[Greebo]

Odwołane juz mecze i z Bydgoszczą i z Politechniką.

[daro]

A Paulina Misiek co robi, ktoś wie? Emerytura?

[Kosz-ykarz]

Byl pomysl by dolaczyla do Ccc ale oni wzieli Nacickaite jednak.

[A.R.C.H.I. ball]

Podsumowanie dzisiejszych spotkań:

Gratulacje dla Gdyni, która starała się do ostatniej sekundy wyrwać to zwycięstwo. Pomimo niepowodzenia, myślę że to kwestia czasu aż odniosą pierwsze zwycięstwo. Nie grają, aż tak źle patrząc na ich skład i umiejętności. Szkoda bardzo drugiej połowy, a w szczególności ostatniej kwarty. Gdyby nie nowy zaciąg z zagranicy oraz kilku szczęśliwych akcji zespołu z Torunia, zapewne Gdynia odniosłaby zwycięstwo w dzisiejszym spotkaniu. Cieszy odblokowanie młodej Makurat przy oddawaniu rzutów za 3. Szkoda, że nie dostała kilku piłek więcej, o które prosiła, gdyż była na czystych pozycjach. A to mogłoby również zmienić oblicze spotkania.

Po zakończonym spotkaniu zauważyłem również niemiłą sytuację ze strony B. Witkowskiego, który zamiast podania dłoni 'trenerowi' Torunia, zaczął wytykać mu palcami. Zapewne na jego miejscu również byłbym zdenerwowany, ale chyba prezesowi nie przystoi takie coś.

A Toruniowi życzę powodzenia w najbliższych spotkaniach. Przy braku jakiejkolwiek zagrywki i nie potrafieniu zagrać prostego pick&rolla, będzie im niezmiernie ciężko wygrać z kimkolwiek. W 1 lidze miałyby z tym problem, a co dopiero w ekstraklasie. Widać ewidentny brak trenera, gdyż branie czasów w nieodpowiednim momencie jest po prostu niemądre.

------------------------------------------------------------------------------------
We Wrocławiu Ślęza, kolejna przegrana imo na własne życzenie. Nie rozumiem po co Rusin ściągał Tyszkiewicz czy Poleszak, które już nie pierwszy raz nawet na sekundę nie wychodzą na parkiet. Mówiąc o innych grających Polkach (z wyjątkiem Jakubiuk grającej solidnie) - Można zrozumieć Puter, bo jest młoda i niedoświadczona, ale gra A. Dobrowolskiej i jej zdobywanie punktów (a raczej ich brak) jest po prostu przerażająca. Jeden wielki regres z roku na rok. Dudasova też chyba do wymiany, bo jako zagraniczny zaciąg nie wnosi praktycznie niczego.

------------------------------------------------------------------------------------
W Poznaniu kolejne Wallace show. Pomimo braku obejrzenia tego meczu, można się domyślić, że ze strony Wallace był to jeden wielki streetball. Niemniej jednak nie pomogło to aby Poznań odniósł zwycięstwo, który trafił świetnie z zagranicznymi. A Daria Marciniak gra prawdopodobnie swój sezon życia. Świetnie odnajduje się w obecnym sezonie. Dużo zbiera jak na 1,83 m i zdobywa jakieś punkty.

[ChrisLbn]

Podsumowanie dzisiejszych spotkań:

------------------------------------------------------------------------------------
We Wrocławiu Ślęza, kolejna przegrana imo na własne życzenie. Nie rozumiem po co Rusin ściągał Tyszkiewicz czy Poleszak, które już nie pierwszy raz nawet na sekundę nie wychodzą na parkiet. Mówiąc o innych grających Polkach (z wyjątkiem Jakubiuk grającej solidnie) - Można zrozumieć Puter, bo jest młoda i niedoświadczona, ale gra A. Dobrowolskiej i jej zdobywanie punktów (a raczej ich brak) jest po prostu przerażająca. Jeden wielki regres z roku na rok. Dudasova też chyba do wymiany, bo jako zagraniczny zaciąg nie wnosi praktycznie niczego.

Ślęza nie potrafiła dziś przede wszystkim wykorzystać braku Bertsch w składzie Pszczółek. O ile Jones grała dobrze w pierwszej połowie, to w drugiej chyba nie zakończyła żadnej swojej akcji celnym rzutem. A Sutton wspomagana jedynie przez Jakubiuk i momentami przez Dedić nie była w stanie przechylić szali na korzyść Wrocławia.

Co zaś się tyczy postawy Pszczółek, to po słabiutkiej pierwszej połowie (zaledwie 26 zdobytych punktów), na kolejne dwie kwarty wyszedł już inny zespół - przynajmniej jeśli chodzi o ofensywę (mogę tylko przypuszczać, jak bardzo głośno musiało być w szatni akademiczek w przerwie meczu). Przykładowo do przerwy lublinianki trafiły tylko 1 trójkę (na 5 oddanych rzutów), zaś w drugiej odsłonie było aż 8 celnych rzutów zza łuku (na 10 prób). To wystarczyło, by przy osłabionej strefie podkoszowej we własnych szeregach zgarnąć pełną pulę we Wrocławiu. Na plus oczywiście "Marksman z Puerto Rico" - 6/6 zza łuku to skuteczność niezbyt często spotykana w naszej lidze. Dobry mecz w wykonaniu Milazzo - 11 punktów, 9 zbiórek i 8 asyst to na pewno zasługuje na szacunek. Można być też zadowolonym z gry Kośli - 19-latka zdobyła więcej punktów niż Dobrowolska, Puter i Dudasova razem wzięte. Najtrudniej jest ocenić grę Pavel - z jednej strony double-double powinno zasługiwać na pozytywną ocenę, ale jej skuteczność i "grzyby" pod koszem wołały momentami o pomstę do nieba. Tak "nieortodoksyjnie" grającej środkowej to jeszcze chyba nie było w Lublinie - dobrze, że przynajmniej nie ma większych problemów z celnością rzutów wolnych.

I jeszcze jedno - nie tak dawno można było przeczytać w mediach opinie wyrażane przez niektórych dziennikarzy, że Ślęza powinna się znaleźć w okolicach 5-6 miejsca na koniec sezonu. Patrząc na osiągnięcia tej drużyny i jej bilans na półmetku rundy zasadniczej można się tylko dziwić takim przewidywaniom. Być może owi znawcy tematu liczyli na to, że po raz kolejny trener Rusin będzie mieć nosa w doborze zawodniczek, ale nie trzeba było być wielkim specem by dostrzec, że mając do dyspozycji takie zawodniczki jak Dobrowolska, Puter, Poleszak czy Tyszkiewicz może być niełatwo dostać się do ósemki, a cóż dopiero osiągnąć środek tabeli - na dodatek nawet transfer Słowaczki okazał się w gruncie rzeczy niezbyt udany. Nie chcę bawić się w jakiegoś proroka, ale jeśli we Wrocławiu nie uda się wzmocnić drużyny, to Ślęzy może zabraknąć w fazie play-off.

[Greebo]

I jeszcze jedno - nie tak dawno można było przeczytać w mediach opinie wyrażane przez niektórych dziennikarzy, że Ślęza powinna się znaleźć w okolicach 5-6 miejsca na koniec sezonu. Patrząc na osiągnięcia tej drużyny i jej bilans na półmetku rundy zasadniczej można się tylko dziwić takim przewidywaniom. Być może owi znawcy tematu liczyli na to, że po raz kolejny trener Rusin będzie mieć nosa w doborze zawodniczek, ale nie trzeba było być wielkim specem by dostrzec, że mając do dyspozycji takie zawodniczki jak Dobrowolska, Puter, Poleszak czy Tyszkiewicz może być niełatwo dostać się do ósemki, a cóż dopiero osiągnąć środek tabeli - na dodatek nawet transfer Słowaczki okazał się w gruncie rzeczy niezbyt udany. Nie chcę bawić się w jakiegoś proroka, ale jeśli we Wrocławiu nie uda się wzmocnić drużyny, to Ślęzy może zabraknąć w fazie play-off.

Oczywiście może się tak zdarzyć że Ślęza nie awansuje do PO, ale też jednak i to 6 miejsce jest całkowicie realne - traci do Zagłębie i Politechniki tylko 1 punkt, a grać z tymi drużynami będzie we własnej hali.

5 miejsce rzecz jasna juz odjechało, liga jest mocno podzielona.

[ChrisLbn]

I jeszcze jedno - nie tak dawno można było przeczytać w mediach opinie wyrażane przez niektórych dziennikarzy, że Ślęza powinna się znaleźć w okolicach 5-6 miejsca na koniec sezonu. Patrząc na osiągnięcia tej drużyny i jej bilans na półmetku rundy zasadniczej można się tylko dziwić takim przewidywaniom. Być może owi znawcy tematu liczyli na to, że po raz kolejny trener Rusin będzie mieć nosa w doborze zawodniczek, ale nie trzeba było być wielkim specem by dostrzec, że mając do dyspozycji takie zawodniczki jak Dobrowolska, Puter, Poleszak czy Tyszkiewicz może być niełatwo dostać się do ósemki, a cóż dopiero osiągnąć środek tabeli - na dodatek nawet transfer Słowaczki okazał się w gruncie rzeczy niezbyt udany. Nie chcę bawić się w jakiegoś proroka, ale jeśli we Wrocławiu nie uda się wzmocnić drużyny, to Ślęzy może zabraknąć w fazie play-off.

Oczywiście może się tak zdarzyć że Ślęza nie awansuje do PO, ale też jednak i to 6 miejsce jest całkowicie realne - traci do Zagłębie i Politechniki tylko 1 punkt, a grać z tymi drużynami będzie we własnej hali.

5 miejsce rzecz jasna juz odjechało, liga jest mocno podzielona.

Porównując roster Ślęzy ze składami Zagłębia i Politechniki (gdzie jest mimo wszystko po te ok. 7 zawodniczek do gry na przynajmniej solidnym poziomie) i to, że Ślęza przegrywa mecze przez brak sił w 4 kwarcie, scenariusz z 6 miejscem wrocławianek wydaje się jednak mało prawdopodobny. Zagłębie mając taką strzelbę jak Wallace plus January na PG oraz solidne podkoszowe ma jednak więcej atutów po swojej stronie. Kwartet zagraniczny Politechniki nie jest z kolei słabszy od tego z Wrocławia, a Polki z Gdańska (Koc, Bujniak i Pyka) na pewno prezentują się lepiej od krajowych zawodniczek Ślęzy. Jeśli nie przytrafią się kontuzje i wirus nie skomplikuje zbytnio rundy rewanżowej, to nie postawiłbym dużych pieniędzy na obecność Ślęzy w obecnym zestawieniu personalnym w ósemce.

[peps03]

Przed meczem Ślęza - Lublin obstawiałem, że będzie ciężko Pszczółkom wygrać, o czym pisałem już parę tygodni temu.
Ale kiedy zobaczyłem, że w naszym składzie nie ma Morgan Bertsch, straciłem nadzieję na zwycięstwo.
Pierwsza połowa w pełni to potwierdziła - graliśmy straszną padakę, naprawdę można zadać było pytanie co Klaudia Niedźwiedzka i Karolina Poboży robią na poziomie ekstraklasy kobiet. Ślęzie wystarczało dobre kierowanie grą przez Sug Sutton, która w chwilach próby nie bała się wziąć ciężaru na swoje barki.

W drugiej połowie zaczął się koncert Jennifer O'Neill, która przypomniała wszystkim - mnie nie wyłączając - że to głównie za jej sprawą Portoryko jedzie na IO do Tokio - https://www.youtube.com/watch?v=4F40hF6YkYg - czy jest ktoś inny z naszej ligi, kto dostąpi tego zaszczytu (Dragana Stankovic może)? Wreszcie zaczęły się zbiórki AZS pod koszami, i to nie tylko Karoliny i Elisabeth Pavel, ale też Ilarii Milazzo (163 cm wzrostu, 9 zbiórek w meczu), cichej bohaterki spotkania. Dobrą zmianę dała też Emilia Kośla. Ślęza zaczęła grać nerwowo, chwilami zupełnie bez pomysłu. Wynik mimo wszystko był sprawą otwartą do końca, gdzie dopiero straty wrocławianek dały szanse Pszczółkom odniesienia siódmego zwycięstwa w pierwszej rundzie.

Mecz jednak słaby, mam nadzieję, że kontuzja Morgan Bertsch nie będzie poważna....

[ChrisLbn]

Mecz jednak słaby, mam nadzieję, że kontuzja Morgan Bertsch nie będzie poważna....

Z informacji klubu na fb wynika, że uraz Morgan jest drobny i powinna wystąpić w piątkowym meczu. O ile ekipa CCC będzie już zdolna do gry w piątek...

[Greebo]

I jeszcze jedno - nie tak dawno można było przeczytać w mediach opinie wyrażane przez niektórych dziennikarzy, że Ślęza powinna się znaleźć w okolicach 5-6 miejsca na koniec sezonu. Patrząc na osiągnięcia tej drużyny i jej bilans na półmetku rundy zasadniczej można się tylko dziwić takim przewidywaniom. Być może owi znawcy tematu liczyli na to, że po raz kolejny trener Rusin będzie mieć nosa w doborze zawodniczek, ale nie trzeba było być wielkim specem by dostrzec, że mając do dyspozycji takie zawodniczki jak Dobrowolska, Puter, Poleszak czy Tyszkiewicz może być niełatwo dostać się do ósemki, a cóż dopiero osiągnąć środek tabeli - na dodatek nawet transfer Słowaczki okazał się w gruncie rzeczy niezbyt udany. Nie chcę bawić się w jakiegoś proroka, ale jeśli we Wrocławiu nie uda się wzmocnić drużyny, to Ślęzy może zabraknąć w fazie play-off.

Oczywiście może się tak zdarzyć że Ślęza nie awansuje do PO, ale też jednak i to 6 miejsce jest całkowicie realne - traci do Zagłębie i Politechniki tylko 1 punkt, a grać z tymi drużynami będzie we własnej hali.

5 miejsce rzecz jasna juz odjechało, liga jest mocno podzielona.

Porównując roster Ślęzy ze składami Zagłębia i Politechniki (gdzie jest mimo wszystko po te ok. 7 zawodniczek do gry na przynajmniej solidnym poziomie) i to, że Ślęza przegrywa mecze przez brak sił w 4 kwarcie, scenariusz z 6 miejscem wrocławianek wydaje się jednak mało prawdopodobny. Zagłębie mając taką strzelbę jak Wallace plus January na PG oraz solidne podkoszowe ma jednak więcej atutów po swojej stronie. Kwartet zagraniczny Politechniki nie jest z kolei słabszy od tego z Wrocławia, a Polki z Gdańska (Koc, Bujniak i Pyka) na pewno prezentują się lepiej od krajowych zawodniczek Ślęzy. Jeśli nie przytrafią się kontuzje i wirus nie skomplikuje zbytnio rundy rewanżowej, to nie postawiłbym dużych pieniędzy na obecność Ślęzy w obecnym zestawieniu personalnym w ósemce.

Pieniędzy to bym na żadną z tych drużyn nie postawił, ale kadry maja według mnie porównywalne, a mimo wszytko uważam ze Rusin jest lepszym trenerem niż jego odpowiednicy w Gdańsku, Sosnowcu czy Poznaniu.

[Saletra]

A Paulina Misiek co robi, ktoś wie? Emerytura?

Podbijam ale w kwestii Justyny Żurowskiej? Być może ktoś na początku sezonu o tym pisal, ale nie mogę znaleźć informacji. W związku z wycofaniem Wisły end of carrer?