14 kolejka FGE: Lotos Gdynia- Wisła Kraków

Wszystko na temat Tauron Basket Ligi Kobiet

Moderatorzy: ann, rzymi, paulo2907, Kuba, przemoe

Awatar użytkownika
ann
Administrator
Posty: 8267
Rejestracja: 07 maja 2005, 17:36
Lokalizacja: Tarnów

14 kolejka FGE: Lotos Gdynia- Wisła Kraków

Postautor: ann » 20 grudnia 2011, 19:33

Środa, 21.12.2011
g.17:30
Transmisja w TVP Sport
Jeśli ktoś w Krakowie zapyta się za 20 lat: kim była DeForge? Odpowiedź będzie tylko jedna: wielką zawodniczką!


https://www.youtube.com/watch?v=N7ABk7vDous

Awatar użytkownika
Greebo
Weteran kkforum
Posty: 12081
Rejestracja: 27 maja 2005, 20:19
Lokalizacja: Kraków

Re: 14 kolejka FGE: Lotos Gdynia- Wisła Kraków

Postautor: Greebo » 20 grudnia 2011, 20:31

Ja mam nadzieje ze nasze zawodniczki dadzą radę jakoś zmobilizować się po raz ostatni w tym roku i powalczą jutro o wygrana. Ja na ich miejscu miałbym z tym kłopot bo nawet teraz już od tygodnia (czyli od meczu z Montpellier) mam poczucie "kibicowskich świąt " i ani mecz w Polkowicach ani ten jutrzejszy jakoś nie wzbudzają we mnie żadnych emocji :)
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...

wislakosz.pl
Młodzik
Posty: 595
Rejestracja: 28 lipca 2010, 12:18
Lokalizacja: Kraków

Re: 14 kolejka FGE: Lotos Gdynia- Wisła Kraków

Postautor: wislakosz.pl » 21 grudnia 2011, 00:15

http://wislakosz.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1584
W ostatnim meczu, który nasze Panie rozegrają w tym roku zabraknie Erin Phillips, która tuż po meczu z polkowickim CCC wyleciała na do Australii. Phillips w związku z problemami zdrowotnymi do Adelaide udała się nieco wcześniej, aby przejść wszelkie wymagane badania oraz rehabilitację. Do Krakowa Australijka powróci przez wznowieniem rozgrywek.

Awatar użytkownika
Shavo
Młodzik
Posty: 873
Rejestracja: 07 kwietnia 2011, 11:56
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: 14 kolejka FGE: Lotos Gdynia- Wisła Kraków

Postautor: Shavo » 21 grudnia 2011, 18:18

Nie rozumiem czemu Hernandez po raz kolejny wyrzucił Dabovic z boiska i wpuścił Paulę.... ale chyba już tak musi być. Jak na razie Wisła słabo broni, Lotos wrzuca nam z czystych pozycji.
Koszykówka jest jak religia-wiele osób ją praktykuje,ale nikt do końca jej nie rozumie...

http://www.wnba-basketball.com/ - jedyny polski serwis poświęcony WNBA (informacje o Ewelinie Kobryn, historia oraz kluby WNBA, ciekawostki i wiele innych)

Awatar użytkownika
Greebo
Weteran kkforum
Posty: 12081
Rejestracja: 27 maja 2005, 20:19
Lokalizacja: Kraków

Re: 14 kolejka FGE: Lotos Gdynia- Wisła Kraków

Postautor: Greebo » 21 grudnia 2011, 19:22

Dzis posadzenie Dabovic było czytelne: jej akcje były na zasadzie woź albo przewóz. 2 razy sie udało, ale były i 2 straty, po drugiej siadł (mowa oczywiście o 1 połowie).

Tak jak napisał Shavo do przerwy nie broniliśmy, wiec wynik był straszny. Potem udało sie to trochę poprawić + zaciął sie półdystans Gdyni wiec juz było fajnie do momentu w którym postanowiliśmy pograć kilka akcji w czwórkę + statystująca Powell. Dobrze ze chyba nic jej nie jest, bo jej ewentualna dłuższa kontuzja kosztowałaby nas pewnie dużo więcej niż zyskaliśmy wygrywając ten mecz :roll:
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...

Awatar użytkownika
ann
Administrator
Posty: 8267
Rejestracja: 07 maja 2005, 17:36
Lokalizacja: Tarnów

Re: 14 kolejka FGE: Lotos Gdynia- Wisła Kraków

Postautor: ann » 21 grudnia 2011, 20:58

meczu nie widziałam( mam nadzieję, że dostępny będzie na itvp) ale po przeglądnięciu statystyk wnioskuję, że w końcu dobre spotkanie rozegrała Paula. mam nadzieję, że będzie to mecz na przełamanie dla tej zawodniczki i w nowym roku będzie kontynuacja takiego grania.
poza tym brawa dla wszystkich dziewczyn, fajne zakończenie 2011 roku i cenne zwycięstwo na trudnym terenie jakim zawsze jest Gdynia!
Jeśli ktoś w Krakowie zapyta się za 20 lat: kim była DeForge? Odpowiedź będzie tylko jedna: wielką zawodniczką!


https://www.youtube.com/watch?v=N7ABk7vDous

paulo2907
Senior
Posty: 4123
Rejestracja: 12 maja 2008, 16:33
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: 14 kolejka FGE: Lotos Gdynia- Wisła Kraków

Postautor: paulo2907 » 21 grudnia 2011, 21:12

Cieszy to zwycięstwo, bo miałem pewne obawy. Cichą bohaterką była dla mnie Paulina, która trafiła "trójki" w ważnych momentach i wykazująca się też w innych elementach. W ogóle skuteczność za 3 pkt o wiele, wiele lepsza niż w Polkowicach, co oprócz bardziej równomiernego rozłożenia zdobyczy punktowych było jednym z kluczy do wygranej. Trochę skóra cierpła, jak widziałem topniejącą przewagę w czwartej kwarcie, na szczęście poniżej 4 pkt gdyniankom nie udało się zejść. Co się stało Nicole? Szczęście, że teraz jest przerwa, bo może się podleczyć.
O koszykarkach Wisły w czasie przeszłym: https://nowe-refleksje.blogspot.com/202 ... znica.html

michnik2
Nowy na forum
Posty: 57
Rejestracja: 19 lutego 2011, 23:32

Re: 14 kolejka FGE: Lotos Gdynia- Wisła Kraków

Postautor: michnik2 » 21 grudnia 2011, 22:13

Powtórka meczu do obejrzenia tutaj:
http://sport.tvp.pl/koszykowka/ford-ger ... cz/5979465

Awatar użytkownika
przemoe
Senior
Posty: 4244
Rejestracja: 22 listopada 2007, 20:18
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: 14 kolejka FGE: Lotos Gdynia- Wisła Kraków

Postautor: przemoe » 22 grudnia 2011, 18:29

Taką słabość Wisły trzeba bezwzględnie wykorzystywać, bo często takich okazji nie daje... :(
Zagraliśmy znośny mecz, w zasadzie na tle naszych ostatnich "występów" to nawet bardzo dobry. Wisła strasznie śpiąca momentami, nałapaliśmy przechwytów nadspodziewanie dużo. Nazbieraliśmy 16 piłek w ataku. A i tak finalnie dupa zbita.

Szkoda, ale tak jak Ewka sama meczu w Polkowicach wygrać nie mogła, tak i dziś Geraldine sama też nie dała rady. W trenerze nastąpiła jakaś metamorfoza - nagle Jalcova pograła dużo na dwójce z zajebistym efektem. Nagle Natalia dostała tyle minut ile przez cały sezon w sumie. I nagle zespół zatrybił. No może jeszcze trochę "mor praktis" i "łork harder" i nawet coś z tego będzie.
Grą Pauliny bym się tak nie jarał. Wiadomo, że Lotosowi zawsze nawrzuca trójek, nic nowego :) Powell podkręciła kostkę, ale skoro wróciła na końcówkę meczu to chyba wszystko ok.
Pozdrawiam,
Pszemek.
----------------
Obrazek

http://toiowonasportowo.blox.pl

Awatar użytkownika
Saletra
Junior
Posty: 2327
Rejestracja: 11 czerwca 2004, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Re: 14 kolejka FGE: Lotos Gdynia- Wisła Kraków

Postautor: Saletra » 23 grudnia 2011, 01:07

Gratulacje dla Wisły- a dlaczego nasza kochana Ziętarka nie powąchała parkietu nawet na minute? Jakaś kontuzja?

bigbird
Żak
Posty: 316
Rejestracja: 25 marca 2006, 19:31
Lokalizacja: Gdansk Osowa
Kontaktowanie:

Re: 14 kolejka FGE: Lotos Gdynia- Wisła Kraków

Postautor: bigbird » 23 grudnia 2011, 10:39

Tak, Ziętara kontuzjowana. Szkoda, ale z drugiej strony jej brak pewnie przyczynił się do tego że więcej zagrała Plumbi – co przyniosło wiele korzyści. Po pierwsze dlatego, jak wspomniał Przemoe, że pozwoliło to Jalcovej przenieść się na dwójkę, którą rolę spełniała bardzo dobrze – a po drugie dlatego, że sama Plumbi zagrała naprawdę ładny mecz. W statystykach może nie wygląda imponująco, ale jej słaba skuteczność 2/9 wzięła się stąd że kilka razy była zmuszona do oddawania nieprzygotowanych rzutów w ostatniej sekundzie akcji. Poza tym zespół dużo lepiej funkcjonował z nią na parkiecie.

Generalnie mecz Lotosu nawet niezły, i wydaje mi się że byśmy wygrali gdyby nie fatalna dyspozycja pań Ajanovic, Knezevic i Anderson. Ta pierwsza nie pokazała zupełnie nic, a pozostałe dwie owszem walczyły ale kompletnie nie potrafią rzucać. Rozumiem że każda zawodniczka może mieć słabszy dzień, ale w przypadku Anderson i Knezevic to już straciłem rachubę ile zagrały meczów z beznadziejną skutecznością... Poza tym te dwie panie w ogóle grają jakoś mało zespołowo. Absolutnie nie chcę ich widzieć dłużej w Lotosie, swoją bezmyślną grą i indolencją rzutową psują cały wysiłek tych zawodniczek, które wylewają litry potu na parkiecie żeby wygrać drużynie mecz, jak np. Robert, Henry, Jalcova czy Plumbi...

W Wiśle podobało mi się to, że zagrała bardzo zespołowo, i że zawodniczki zazwyczaj drugoplanowe miały ogromny wkład w zwycięstwo. Mam na myśli zwłaszcza Pawlak, Krężel i Dabovic. Wszystkie trzy dały świetne zmiany i zdobyły kluczowe punkty. Nie rozumiem tylko dlaczego Hernandez nawet przy braku Philips ograniczył czas gry Dabovic do minimum. Przecież dziewczyna rozgrywała naprawdę poprawnie, a do tego wrzuciła kilka szalenie istotnych punktów (najpierw w drugiej kwarcie gdy jej “trójka” zbliżyła Wisłę z -6 do -3, a potem w czwartej jej kolejna “trójka” IMO przesądziła o wygranej)... Co ona musi jeszcze zrobić, by trener dał jej pograć przez chociaż 20 minut?

Awatar użytkownika
Greebo
Weteran kkforum
Posty: 12081
Rejestracja: 27 maja 2005, 20:19
Lokalizacja: Kraków

Re: 14 kolejka FGE: Lotos Gdynia- Wisła Kraków

Postautor: Greebo » 23 grudnia 2011, 11:00

bigbird pisze: (najpierw w drugiej kwarcie gdy jej “trójka” zbliżyła Wisłę z -6 do -3, a potem w czwartej jej kolejna “trójka” IMO przesądziła o wygranej)... Co ona musi jeszcze zrobić, by trener dał jej pograć przez chociaż 20 minut?


Pytanie raczej powinno brzmiec "czego nie powinna robic". Na tyle na ile jestem w stanie zrozumiec Hernandeza to nie powinna sie starac w kazdej akcji ofensywnej od razu grac na kosz (czy to w formie rzutu czy nawet penetracji z odegraniem). Bo z tym jest tak: jak sie uda jest fajnie,ale jak sie nie uda sa bardzo duze szanse na kontre. Jak np wtedy gdy po wspomnianej przez Ciebie trojce w 1 połowie w kolejnej akcji od razu starala sie penetrowac pod kosz co skonczyło sie strata piłki po nieudanym podaniu.

Mowiac inaczej: Hernandez woli gre na mniejszym ryzyku. Czy to dobre podejscie czy nie - to juz kwestia dyskusyjna, ale to on odpowiada za wyniki zespołu, a mam wraznie ze czesci osob troche sie myla priorytety: to gra Dabovic ma byc srodkiem do osiagania postawionych przed Wisłą zadań a nie celem samym w sobie. Zapewne grając w wiekszości klubów PLKK byłaby murowaną kandydatką zarówno do tytułu najlepszego strzelca jak i najlepiej asystującej w PLKK, ale czy to by sie rpzyłożyło na osiagnięcia tej druzyny - tu juz mam spore wątpliwości. Więc IMO ona ma do wyboru -albo starac sie bardziej dostoswac do oczekiwań Hernandeza , albo zdawac sobie sprawe z e w istotnych meczach może liczyc na góra 10-15 minut. Mam nadzieję ze jednak wygra opcja pierwsza, bo umiejętności ma ogromne.
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...

reaktywacja
Junior
Posty: 2216
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 22:38
Lokalizacja: kiedyś koszykarska stolica Polski

Re: 14 kolejka FGE: Lotos Gdynia- Wisła Kraków

Postautor: reaktywacja » 24 grudnia 2011, 03:47

Parę słów o meczu. Gratuluję Wiśle. Na stojąco, bez specjalnego zaangażowania wygrała mecz. W Lotosie niektóre panie ewidentnie wybierając grę w koszykówkę jako swój zawód minęły się z powołaniem (Ajanović). W zespole "nie trybi" i to jest już ewidentnie wina trenera, który ma problem ze zrozumieniem tego, co się dzieje na parkiecie i nie potrafi wyzwolić potencjału z drużyny. Coraz częściej zamiast niego decyzje podejmuje Robert (tym razem sama zeszła z parkietu po swoim trzecim faulu, nawet nie oglądając się w stronę trenera).

Bilet "one way ticket" wygrała w tym meczu Jolene Anderson. I akurat z tego się cieszę.

Okazało się, że Plumbi umie grać, choć jej potencjał specjalnie wielki nie jest, ale jest jedyną rozgrywającą w gdyńskim klubie. Jalcova radzi sobie na dwójce znacznie lepiej niż na jedynce, a fałszywa jedynka w jej wykonaniu sprawdza się w tylko jednym przypadku - gdy trafia za trzy (np. z Bourges). Obok meczu przeszła Henry, co ciekawe - drugi raz w spotkaniu z Wisłą Can-Pack. Inna rzecz, że gdy Aneika schodziła na ławę okazywało się, że nie mamy nikogo kto potrafiłby ją na parkiecie zastąpić. Kolejny świetny mecz zagrała Robert, ale w środę była kompletnie osamotniona. Za to zupełnie zgaszona, nieobecna Żurowska i idiotyczna gra Knezević dopełniają obrazu gry gdynianek.

W Wiśle najciekawsza Dabović - dziewczyna dynamit, gigantyczny potencjał. Powell zagrała na połowę mocy co najwyżej. Pawlak zupełnie bez formy - a to, że trafiła te cztery trójki... ona zawsze u nas trafia. W każdym razie Plumbi poza początkiem trzeciej kwarty, gdy zapewniła Wiśle przewagę +10 swoimi trzema stratami pod rząd, była dla niej równorzędnym rywalem w polu, a to o czymś świadczy.

Generalnie - dziewczyny powalczyły, nie pękły, gdy Wisła odskoczyła na 10-punktową odległość. Ale przegrana w tym meczu to żenada. Tak słabo grającej przeciwko Lotosowi Wisły nie pamiętam od półfinałów, gdy złoiliśmy Krakusów gładkie 3:0 w PO. Mecze, gdy rywalki są już myślami w domach należy wygrywać bez względu na to, czy rywal nazywa sę Wisła, MUKS czy Fenerbahce. Kolejny test gdynianek oblany. Na szczęście cierpliwość prezesa się wyczerpała.
13 koron:
1996, 1998, 1999, 2000, 2001, 2002, 2003, 2004, 2005, 2009, 2010, 2020, 2021...

- To jest mój zespół, moje koleżanki, moje miasto, moi kibice. Moje miejsce jest na boisku i zagrałabym nawet bez oka - Tamika Catchings.


Wróć do „Aktualności Ekstraklasa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości