13 kolejka FGE
Moderatorzy: ann, rzymi, paulo2907, Kuba, przemoe
13 kolejka FGE
Sobota, 1.12.2012
16:00 Centrum Wzgórze Gdynia - Widzew Łódź
17:45 CCC Polkowice - Artego Bydgoszcz
18:00 AZS PWSZ Gorzów - PTK Pabianice
Niedziela, 2.12.2012
17:00 Lider Pruszków - Wisła Kraków
pauza: Rzeszów, Toruń
16:00 Centrum Wzgórze Gdynia - Widzew Łódź
17:45 CCC Polkowice - Artego Bydgoszcz
18:00 AZS PWSZ Gorzów - PTK Pabianice
Niedziela, 2.12.2012
17:00 Lider Pruszków - Wisła Kraków
pauza: Rzeszów, Toruń
Re: 13 kolejka FGE
No to mamy hicior w Polkowicach, ciekawe jak wypadnie na tle tej drużyny Artego. Gdzie transmisja z takiego meczu oczywiscie ogólnodostępna???????
Re: 13 kolejka FGE
ponoć ma być na http://basket.cccsport.pl
Re: 13 kolejka FGE
za wislacanpack.pl
Kibiców z pewnością ucieszy fakt, że w meczu w Pruszkowie wystąpi Cristina Ouvina, która w ostatnim meczu Euroligi w Madrycie w końcówce trzeciej kwarty musiała w asyście lekarzy opuścić plac gry.
Jeśli ktoś w Krakowie zapyta się za 20 lat: kim była DeForge? Odpowiedź będzie tylko jedna: wielką zawodniczką!
https://www.youtube.com/watch?v=N7ABk7vDous
https://www.youtube.com/watch?v=N7ABk7vDous
Re: 13 kolejka FGE
Sobota, 1.12.2012
16:00 Centrum Wzgórze Gdynia - Widzew Łódź (Gdynia 11-15)
17:45 CCC Polkowice - Artego Bydgoszcz (CCC 6-10)
18:00 AZS PWSZ Gorzów - PTK Pabianice (AZS 20)
Niedziela, 2.12.2012
17:00 Lider Pruszków - Wisła Kraków (Wisła 16-20)
16:00 Centrum Wzgórze Gdynia - Widzew Łódź (Gdynia 11-15)
17:45 CCC Polkowice - Artego Bydgoszcz (CCC 6-10)
18:00 AZS PWSZ Gorzów - PTK Pabianice (AZS 20)
Niedziela, 2.12.2012
17:00 Lider Pruszków - Wisła Kraków (Wisła 16-20)
Hic amor, haec patria est. !POLSKA!
Re: 13 kolejka FGE
działa Wam ta transmisja? bo mi ta strona w ogóle się nie ładuje? dajcie jakiś inny link! danke!
Cellar Door
No chyba że tutaj są emeryci, renciści, bądź inne osoby, które mają nadmiar czasu wolnego i szperają od A do Z
No chyba że tutaj są emeryci, renciści, bądź inne osoby, które mają nadmiar czasu wolnego i szperają od A do Z
Re: 13 kolejka FGE
jimmy pisze:działa Wam ta transmisja? bo mi ta strona w ogóle się nie ładuje? dajcie jakiś inny link! danke!
http://cdn.livestream.com/embed/tvpolko ... &width=640
-
- Młodzik
- Posty: 501
- Rejestracja: 16 grudnia 2009, 13:51
- Lokalizacja: Toruń
Re: 13 kolejka FGE
A jednak pieniądze to nie wszystko . Brawo Artego, Brawo Tomasz Herkt.
Re: 13 kolejka FGE
zmęczenie też dało znać o sobie zobaczymy jak na tle Wisły wypadną?
Re: 13 kolejka FGE
Septymiusz pisze:A jednak pieniądze to nie wszystko . Brawo Artego, Brawo Tomasz Herkt.
No brawo, brawo z tymże warto wydaje mi sie w tym momencie podzielić paroma spostrzeżeniami.
Artego gra jak kalsyczny zespół Herkta. Musże przyznać, że nie zmienił metod prowadzenai zespołu ani na jotę. W tym spotkaniu widać to było jak na otwartej dłoni.
Mam tu na myśli granie w ważnym meczu wąską rotacja koszykarek i przejmowanie inicjatywy przez jego zespół w pocżatkowej fazie spotkania. W tym okresie gra jego zespołu jest zazwyczja przyjemna dla oka, wydaje się, że te zawodniczki graja bardzo równo i że dowiozą zwycięstwo bez problemu.
"Ale"... No właśnie w pewnym momencie pojawia się jedno ale. Przez to, że preferuje wąską kadrę zawodniczek (wprowadzając przez to poczucie braku pewności w razie konieczności wejścia zawodniczki spoza żelaznej ósemki i w razie czego spieprzenie kilku akcji przez nią właśnie) około 30 minuty (albo troche wczesniej, albo trochę pozniej) pojawiaja sie syndromy zmęczenia poszczegolnych zawodniczek, które do tej pory dobrze zmobilizowane przez Herkta zaczynaja sie mylic ze zmęczenia. Tak było przez lata z zespołami prowadzonymi w lidze przez Pana Tomka i tak też było zwłaszcza z nasza kadrą żeńską (i tutaj nie mam ochoty się zżymac nad tym po raz setny - zainteresowanych odsyłam do starych wątków i postów). W rezultacie zespół "siada", przeciwniczki przejmują inicjatywę a w szeregi prowadzonego przez niego zespołu wkrada się niepewność, potęgowana przez samego....Herkta, który nie za bardzo umie pomóc w tych momentach swojemu zespołowi ( i tutaj muszę zrobić wyjątek i przytoczyc mecz o półfinał ME z Litwą, w ktoryms tam roku, kiedy w koncowce w ogole nie wziął czasu, mimo ze zespol bardzo go potrzebowal i oczywiscie prze......lismy). Teraz trochę się poprawił i pomimo przerażenia w oczach sytuacja doganiania jego zespołu i braku koncepcji jak temu zaradzic. przynajmniej stara się brać czas.
W każdym razie mecze jego zespołów ogląda sie fatalnie, bo jest to swoistego rodzaju amplituda nastrojow - jezeli potencjal obu teamów jest wyrowany to tak jak wspomnialem pozwyzej, jego zespół prowadzi grę i gra ładnie, pod koniec meczu "puchnie" i albo pomimo zmeczenia, któraś z koszykarek pokazuje, że "ma jaja" i prowadzi zespół do zwycięstwa, ale zespół totalnie się rozwala, nie zdobywa kosza przez parę minut i w fatalnym stylu przegrywa ( Hiszpania, głupcze!!!!!!).
Niestety takie porażki, które zespol doznaje pomimo prowadzenia przez prawie całe spotkanie są znakiem rozpoznawczym Pana Herkta.
Tym razem się udało, ale było już blisko. Bydgoszczanki gdy Orzeł dotarł juz na dwa pkt odskoczyły na 61: 51 i było prawie po meczu. Nie wiem czy Pan Tomasz kiedys zrozumie, że może więcej rotując przez pierwsza połowę, podstawowe zawodniczki nie dostana zadyszki w drugiej i zwyciestwo moze okazać się bardziej przekonywujące.... Na razie tkwi w swoich nawykach i co bardziej bystry trener powinien w końcu nauczyć sie "czytać grę" jego zespołu i wyciągnąc wnioski.
Ciekawe, że przez tyle lat nie zmodernizował nieco taktyki - cos w stylu, oddajemy nieco inicjatywę na poczatku meczu, tak aby zachowac siły na koniec i to będąc w pozycji goniącego, wywierającego presję. Zawsze dąży do tego aby grać pięknie na początku, a kiedy rozpoczyna się druga połowa, to zaczyna być najczęściej dupa.
Czasami się uda, czasami nie. Zwycięstw się na ogól nie pamięta. Pamięta się zaś te porażki, które odnosi niekiedy w kuriozalnych okolicznosciach.
Kiedy zaś jest w pozycji goniącego, zazwyczaj nigdy nie udaje mu się dogonić (transparentne są pod tym kątem mecze kadry- znowu odsyłam do historii ME).
Wyniki Artego są dobre - trzeba pochwalić zespoł za 9 zwycięstw w sezonie. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że kiedy da się mu (Herktowi) kilka doświadczonych (najlepiej zagranicznych i bron Boże młodych Polek) to gra tą swoją 7-8 i najczęściej osiąga dobre wyniki zajeżdzając podstawową ósemkę. Jednakże wszystko do pewnego czasu. Kiedys przeciwnicy zaczynają przyzwyczajać się do stylu gry jego zespołu i przewidywalnej taktyki pojawiają się schody a u pana Tomka widać wtedy bezradnośc i brak pomysłu jak zaradzic sytuacji oraz przerażenie i w razie czego zrzucanie winy na koszykarki "doświadczone zawodniczki same winny wiedzieć co powinny robić w ważnych momentach na boisku" a w razie porażki jego ulubione slogany " graliśmy na gorącym terenie {i po tym jego tekście dostaję piany na ustach, bo takiego p....;enia się po prostu słuchać nie da } i w tym miejscu kłania sie chociazby cazus Wisły w Sibeniku.
Czasami oczywiście udaje mu się dowieźć sukces do końca ( stary Browar AZS). Teraz jestem bardzo ciekawy jak tam mu pojdzie dalej.
Na pewno dla ligi zwycięstwo Artego jest ciekawsze. Gratulacje dla tego zespołu. W Polkowicach moze byc jednak wyrzucic Bereżyńską i poszukac jeszcze kogos na rynku transferowym?
- pafelek
- Żak
- Posty: 206
- Rejestracja: 21 października 2007, 09:54
- Lokalizacja: POLKOWICE
- Kontaktowanie:
Re: 13 kolejka FGE
01.12.2012 CCC Polkowice [64] - [70] Artego Bydgoszcz
więcej fot: http://www.mojepolkowice.pl/photogallery.php?album_id=192
Re: 13 kolejka FGE
Miszcz przegrał???? padam Graty Gala & spolka
kwassek pisze:...Chyba że naprawde jesteście tak krótkowzroczni jeżdżac na te wyjazdy gdzie biją Wam brawo (jak dla mnie to troche wiocha cieszyć się że biją mi brawo bo gdzieś przyjechałem... no ale chuj nie moja sprawa jakie kto w życiu ma kibicowskie priorytety)
Re: 13 kolejka FGE
Początek nowej ery - komentarze po meczu KSSSE AZS PWSZ Gorzów - PTK Pabianice
autor: Dawid Lis | 2012-12-01, 23:59 | źródło: inf. własna |zgłoś błąd
Oceń: Lubię Nie lubię Anuluj (0) skomentuj (0) | Drukuj
Zawodniczki PTK Pabianice były blisko odniesienia pierwszego zwycięstwa w Ford Germaz Ekstraklasie. Beniaminkowi z centralnej Polski zabrakło jednak sił w końcówce. Goście uznają to jednak za sukces.
Dariusz Maciejewski (trener KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.): Wszyscy są zadowoleni po tym meczu. Nam udało się odrobić dziesięć punktów straty, a potem uciekliśmy na trzynaście oczek, ostatecznie zwyciężając w tym pojedynku. Pomimo tego, że było bardzo ciężko potrafiliśmy rozegrać to spotkanie na swoją korzyść. Gratulacje dla Edyty za dobrą i skuteczną taktykę. Grała u nas i wiedziała, jakie są najważniejsze momenty w rozbiciu strefy. To znacznie ułatwiło pabianiczankom grę. Do tego Agata Gajda, która także wiele lat grała przeciwko nam. Spodziewałem się, że będzie trudny mecz, ponieważ nie wiedziałem w jakiej jesteśmy formie po trzech tygodniach przerwy i bardzo ciężkich treningach.
Edyta Koryzna (trener PTK Pabianice): Ten mecz na pewno zapamiętam na dłużej. Dla nas miał on jakąś historię. Szkoda, że nie stał się pozytywnym wymiarem w sensie punktowym. Przyjeżdżaliśmy tutaj z olbrzymimi obawami. Cieszę się, że zespół stanął na wysokości zadania i powalczył na tyle, na ile starczyło sił. Okazuje się, że można. Kiedy jest źle, wszystko idzie pod górkę to zawodnicy bardzo się mobilizują. Ten mecz pokazał, że możemy nawiązać walkę z takim potencjałem, jakim dysponujemy. Mam nadzieję, że to będzie pozytywny impuls do meczów rewanżowych. Te dziewięć wyjazdowych spotkań pod rząd to był duży wysiłek dla nas. Mecze u siebie może nie będą zwycięskie, ale wierzę, że będą dobre.
Katarzyna Dźwigalska (KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.): Gratuluję zespołowi z Pabianic podjęcia walki, pomimo problemów zdrowotnych. Myślę, że nie do końca zlekceważyłyśmy rywala. Miałyśmy trzy tygodnie przerwy i wypadłyśmy trochę z rytmu. Ciężka praca na treningach też zrobiła swoje. Stawałyśmy dzisiaj w blokach, a dziewczyny z Pabianic mijały nas jak tyczki. Druga połowa lepsza w naszym wykonaniu. Zwycięstwo i dwa punkty są dla nas najważniejsze. Teraz jeszcze dwa trudne mecze przed świętami. Zrobimy wszystko, żeby je wygrać i na święta rozstać się w dobrym nastrojach.
Marta Błaszczyk (PTK Pabianice): Dla takich spotkań warto żyć. Przyjechałyśmy w osłabionym składzie, ale to nas zmobilizowało do walki. Mam nadzieję, że to początek naszej nowej ery. Myślę, że drużyny, które przyjadą do nas grać będą się teraz bardziej mobilizowały. Cieszymy się z tego sukcesu, bo można to tak nazwać.
Renata Piestrzyńska (PTK Pabianice): Zabrakło nam sił w końcówce. Wyszłyśmy na ten mecz z bardzo dużą determinacją. Chciałyśmy udowodnić, że umiemy grać w koszykówkę. Biednemu niestety zawsze pod górkę. Mamy dwie poważne kontuzje, do tego dwie inne zawodniczki są chore. Chciałyśmy pokazać się w Gorzowie z jak najlepszej strony. Poza tym dowiedziałyśmy się, że prawdopodobnie nie otrzymamy pieniędzy z miasta, więc mogą to być nasze ostatnie mecze. Nasze miasto nie ma pieniędzy na sport. Trochę to przykre. Jeszcze wierzymy, że może coś się zmieni.
autor: Dawid Lis | 2012-12-01, 23:59 | źródło: inf. własna |zgłoś błąd
Oceń: Lubię Nie lubię Anuluj (0) skomentuj (0) | Drukuj
Zawodniczki PTK Pabianice były blisko odniesienia pierwszego zwycięstwa w Ford Germaz Ekstraklasie. Beniaminkowi z centralnej Polski zabrakło jednak sił w końcówce. Goście uznają to jednak za sukces.
Dariusz Maciejewski (trener KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.): Wszyscy są zadowoleni po tym meczu. Nam udało się odrobić dziesięć punktów straty, a potem uciekliśmy na trzynaście oczek, ostatecznie zwyciężając w tym pojedynku. Pomimo tego, że było bardzo ciężko potrafiliśmy rozegrać to spotkanie na swoją korzyść. Gratulacje dla Edyty za dobrą i skuteczną taktykę. Grała u nas i wiedziała, jakie są najważniejsze momenty w rozbiciu strefy. To znacznie ułatwiło pabianiczankom grę. Do tego Agata Gajda, która także wiele lat grała przeciwko nam. Spodziewałem się, że będzie trudny mecz, ponieważ nie wiedziałem w jakiej jesteśmy formie po trzech tygodniach przerwy i bardzo ciężkich treningach.
Edyta Koryzna (trener PTK Pabianice): Ten mecz na pewno zapamiętam na dłużej. Dla nas miał on jakąś historię. Szkoda, że nie stał się pozytywnym wymiarem w sensie punktowym. Przyjeżdżaliśmy tutaj z olbrzymimi obawami. Cieszę się, że zespół stanął na wysokości zadania i powalczył na tyle, na ile starczyło sił. Okazuje się, że można. Kiedy jest źle, wszystko idzie pod górkę to zawodnicy bardzo się mobilizują. Ten mecz pokazał, że możemy nawiązać walkę z takim potencjałem, jakim dysponujemy. Mam nadzieję, że to będzie pozytywny impuls do meczów rewanżowych. Te dziewięć wyjazdowych spotkań pod rząd to był duży wysiłek dla nas. Mecze u siebie może nie będą zwycięskie, ale wierzę, że będą dobre.
Katarzyna Dźwigalska (KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.): Gratuluję zespołowi z Pabianic podjęcia walki, pomimo problemów zdrowotnych. Myślę, że nie do końca zlekceważyłyśmy rywala. Miałyśmy trzy tygodnie przerwy i wypadłyśmy trochę z rytmu. Ciężka praca na treningach też zrobiła swoje. Stawałyśmy dzisiaj w blokach, a dziewczyny z Pabianic mijały nas jak tyczki. Druga połowa lepsza w naszym wykonaniu. Zwycięstwo i dwa punkty są dla nas najważniejsze. Teraz jeszcze dwa trudne mecze przed świętami. Zrobimy wszystko, żeby je wygrać i na święta rozstać się w dobrym nastrojach.
Marta Błaszczyk (PTK Pabianice): Dla takich spotkań warto żyć. Przyjechałyśmy w osłabionym składzie, ale to nas zmobilizowało do walki. Mam nadzieję, że to początek naszej nowej ery. Myślę, że drużyny, które przyjadą do nas grać będą się teraz bardziej mobilizowały. Cieszymy się z tego sukcesu, bo można to tak nazwać.
Renata Piestrzyńska (PTK Pabianice): Zabrakło nam sił w końcówce. Wyszłyśmy na ten mecz z bardzo dużą determinacją. Chciałyśmy udowodnić, że umiemy grać w koszykówkę. Biednemu niestety zawsze pod górkę. Mamy dwie poważne kontuzje, do tego dwie inne zawodniczki są chore. Chciałyśmy pokazać się w Gorzowie z jak najlepszej strony. Poza tym dowiedziałyśmy się, że prawdopodobnie nie otrzymamy pieniędzy z miasta, więc mogą to być nasze ostatnie mecze. Nasze miasto nie ma pieniędzy na sport. Trochę to przykre. Jeszcze wierzymy, że może coś się zmieni.
Re: 13 kolejka FGE
krysti pisze:jimmy pisze:działa Wam ta transmisja? bo mi ta strona w ogóle się nie ładuje? dajcie jakiś inny link! danke!
PS: swoją drogą w momencie gdy było jeszcze grubo ponad minutę do końca, a Polkowice przegrywały można było zaobserwować sporą grupę kibiców CCC opuszczających halę... nie żeby coś ale czy ktoś nie powie mi że to nie są kibice sukcesu ?
Tylko mi nei mów, że doszedłeś do tego wniosku teraz ? od dawna wiadomo, że są kibolami, gdy jest sukces.
Orła nazwę zhańbiliście, jakieś gówno wybraliśCCCie!
Nigdy nie zginie, Nasz Orzeł nigdy nie zginie!
Nigdy nie zginie, Nasz Orzeł nigdy nie zginie!
Wróć do „Aktualności Ekstraklasa”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości