BLK - 5 kolejka (14-15.10.2017)

[Greebo]

Nie to norma w babskim koszu. 2 sezony temu graliśmy praktycznie w 7-ke a zdobyliśmy MP i doszli do 8-ki w Eurolidze.

Oczywiście, fajniej byłoby mieć te 2 zawodniczki więcej do gry, we wszystkich spotkaniach, a nie tylko w tych z dołem tabeli, ale takiego komfortu nie mamy. Wiec w spotkaniach z ligową czołówką i w Eurolidze ta nasza 8-ke musi dać rade, a trochę więcej odpoczynku powinna dostawać w meczach z dołem tabeli. I jeśli zespół jest dobrze przygotowany i unika kontuzji to jest to absolutnie do wytrzymania.

[sidewinder]

Wszystko spoko tylko to że udało się kiedyś nie znaczy że uda się tym razem. Jak poddajesz zawodniczki takim obciążeniom to musisz się liczyć z tym że któraś może się "połamać" i wtedy zostaniesz z nieogranymi zawodniczkami, którymi będziesz musiał grać, być może w najważniejszych meczach sezonu.

[Greebo]

Zmęczenie podstawowych zawodniczek a nie ogrywanie reszty to dwie różne kwestie.

Jeśli chodzi o pierwsze to tak jak pisałem - granie 8 paniami nie jest niczym niezwykłym ani w Europie, a nie na świecie. Mało który klub jest w stanie zakontraktować 10 w miarę wyrównanych zawodniczek, bez obniżenia średniego ich poziomu. Może mógłby sobie na to pozwolić drużyny Tureckie ale tam z kolei są mocne ograniczenia dotyczące ilości zawodniczek zagranicznych, przez co w tych klubach bardzo często 4-5 zawodniczek gra przez cały sezon nawet po 35 minut. U nas póki co jedyną zawodniczką która gra średnio ciut ponad 30 min na mecz jest Labuckiene wiec o jakimś problemie ciężko mówić.

Co do ogrywania Miłoszewskiej i Niedźwieckiej - jakieś minuty dostaną w meczach z dołem tabeli (choć ta pierwsza niekoniecznie, bo chyba podpadła Szewczykowi) ale liczenie ze jeśli by teraz grały więcej to mógłby wnieść w kluczowych spotkaniach cos pozytywnego do gry jest mocno optymistyczne. Obie jaką odrobinę talentu koszykarskiego mają, ale braki ogromne. Na razie patrząc na nie mam nieodparte wrażenie ze dla nich koszykówka sprowadza się jednie do tego, że mając piłkę należy ją rzucić w stronę kosza. Co gorsze, ta pierwsza wydaje się być w tym względzie niereformowalna (w wypadku Niedźwiedzkiej nadzieje na poprawę w przyszłości mam nieco większe)

Wiec jeśli chcemy mieć jakieś zabezpieczenie na wypadek kontuzji w decydującej fazie sezonu, to raczej myślałbym nie o rozwoju którejś z nich, a o zakontraktowaniu od stycznia dodatkowej zawodniczki.

[em1906]

Wpuszczenie Miłoszewskiej wczoraj byłoby samobójem,podpadła Szewczykowi,bo gra jak drewno. Nic jej nie wychodzi,więc co się dziwić? Niedźwiedzką mógłby wpuszczać częściej ale ona czasem gra jakby się bała nie tyle rywalek co zjeby od trenera. Ogolnie wczoraj dziewczyny zagrały świetny mecz i pokazały wielkim gwiazdom gdzie ich miejsce. Mnie też się podobała rotacja i podobało mi się to,że każda przerwa została dobrze wykorzystana,bo widać było,że na parkiecie robią to co im Szewczyk mówi.
Trenera CCC też nie rozumiem,nie wiem czemu Stankiewicz nie weszła w ogóle,a ona potrafi dobrze zagrać. Ogólnie gdyby nie ta nowa co do nich dołączyła,to wynik byłby znacznie wyższy. W CCC mają to co my rok temu. Bardzo zdolne jednostki,a brak drużyny.

[sidewinder]

Bardziej liczenie na to że dzięki temu że będą grać nawet te marne 2 minuty w meczy to Twoje "gwiazdy" będą mogły 2 minuty więcej odpocząć i pod koniec 4 kwarty, jak się będą decydować wyniki meczów będą jeszcze mieć siłę żeby biegać i skakać. Plus dużo urazów i kontuzji jest skutkiem przemęczenia i nie mówię tylko o graniu 35 min na mecz ale i dochodzą do tego też podróże. W związku z tym jak odpadnie któraś z podstawowych dziewczyn ze względu na kontuzję (to sport i musisz się liczyć z tym że prędzej czy później może być jakiś uraz) do tego będzie problem z faulami jednej z zawodniczek to zostaniesz np. z 6 osobowym składem i z dwoma dziewczynami na ławce, które nie grały od 2 miesięcy (albo zagrały 5 min raz na 3 tygodnie).

Poza tym mamy chyba trochę inną wizję prowadzenia zespołu bo np. nigdy bym nie ściągał dziewczyn, które jak rozumiem z tego co napisaliście nie są w stanie wejść nawet na minutę w meczu o stawkę. Wolałbym już dać cztery dziewczyny zamiast dwóch z 2 ligi i tak samo by sobie posiedziały na ławce. Sprowadzanie zawodniczek, które mogą tylko grać z dołem tabeli i to po parę minut jest tak samo bez sensu, jak wypuszczenie Pop po roku turnusu rehabilitacyjnego w Krakowie albo ogranie Hind w eurolidze i nie zagwarantowania sobie możliwości przedłużenia kontraktu po niższych pieniądzach.
A co do meczu z CCC to fajnie zagrały ale prawdziwy sprawdzian to będzie w weekend z Gdynią. W środę z "ruskimi" mają szansę bo nic wielkiego nie grają i mają problemy przy agresywnym kryciu.

[Kosz-ykarz]

to po co Miloszewska zostala sprowadzona do Wisly ? skoro nikt jej nie chce , na czele z trenerem ?

to jest marnowanie kolejnej wysokiej zawodniiczki , ktorych i tak malo w kadrze . Przeciez nie ma jjuz Kobryn , wiec pozostaly jedynier Rembiszewska , Miloszewska i i Szajtauer .

[ann]

Pewnie po to,po co Suknarowska-Kaczor do Torunia...zeby uzupełnić skład. Z tym ze Szewczyk nie jest takim ryzykantem jak Algis i mało ja wpuszcza, mimo, że ma chyba jeden z gorszych +/- w lidze. Każdy niech sobie prowadzi swoją drużynę jak chce.oceniac będziemy na końcu sezonu.a to, że się gra 8 zawodniczek to norma we wszystkich ligach Europy...tak jak już wcześniej napisał Greebo.

[Greebo]

Zapewne nikt ściągając Miłoszewską nie zakładał ze nie będzie grać, ale ze póki co prezentował się tak a nie inaczej to sprawdza twardość ławek i tyle. Naprawdę tak trudno to zrozumieć? Zasponsorujcie klub jak macie taka ochotę to pewnie pojawią się 2 lepsze zawodniczki.

Teks o Hind świadczy o oderwaniu od rzeczywistości.

[tommiiii]

Takie samo pytanie należy jak już zadać też Vetrze który często gra w 7 czy trenerowi CCC który nir korzysta ze Stankiewicz... Pytanie kto oprócz Ślęza gra więcej niz 8 ZAWODNICZKAMI?

[A.R.C.H.I. ball]

Takie samo pytanie należy jak już zadać też Vetrze który często gra w 7 czy trenerowi CCC który nir korzysta ze Stankiewicz... Pytanie kto oprócz Ślęza gra więcej niz 8 ZAWODNICZKAMI?

Nie mowiac juz o Herktcie, ktory przez cala swoja kariere trenerska gra 7/8 zawodniczek.

[Kosz-ykarz]

Pewnie po to,po co Suknarowska-Kaczor do Torunia...zeby uzupełnić skład. Z tym ze Szewczyk nie jest takim ryzykantem jak Algis i mało ja wpuszcza, mimo, że ma chyba jeden z gorszych +/- w lidze. Każdy niech sobie prowadzi swoją drużynę jak chce.oceniac będziemy na końcu sezonu.a to, że się gra 8 zawodniczek to norma we wszystkich ligach Europy...tak jak już wcześniej napisał Greebo.

Ann no ale kurde Miloszewska przeciez perspektywiczna a Suknarowska nie...to jednak jest roznica

Czy Miloszewska wiedziala ze bedzie az tyle grac ? albo ze nie bedzie...ja rozzumiem siostry Puter ze grzaly lawe bo chyba za duzo umiejetnosci nie maja , ale miloszewska chyba jednak inny kaliber , wysoka dziewczyna , a takich w PL total brak

Po co wiec przyszla skoro Szewczyk jest co do niej na nie.......chyba ze zawodniczka ujrzala jakis wiekszy pieniadz i poszla za tym ale chyba jednak nie. zreszta powoli ona ma juz po karierze...szkoda . zadnego progresu w w zasdzie regere. od 4-5 lat

[Kosz-ykarz]

Takie samo pytanie należy jak już zadać też Vetrze który często gra w 7 czy trenerowi CCC który nir korzysta ze Stankiewicz... Pytanie kto oprócz Ślęza gra więcej niz 8 ZAWODNICZKAMI?

No wlasnie.... Bujniak i Poboży maja znikome minuty no ale ujrzaly pieniadze.......w Gdyni troche z tym lepiej , w meczach na styku fakt Gdynia gra w 7-8 zawodniczek ale w meczu z Poznaniem gral szerokim skladem

w Toruniu wyboru wielkiego Algis nie ma za to , wiec faktycznie tylko chyba Sleza gra na 1- seniorek i ostatnio w Ostrowie fsajnie zagrala ta Ndiba , Holenderka. Ma dziewczyna warunki do calkiej fajnej gry. calkiem poprawnie tez Treffers . no ale ostrovia tez przeciwnik slabszy. Bardzo slabo za to grala Ajdukoviv . Sleza ma super obwodowe Zoll i Kastanek + czasem Kaczmarczyk ze skrzydla ale brakuje wyrazistej liderki pod koszem i przez to moga miec problem z wejsciem do finalu.

Na tą chwile zdecydowanie ARTEGO z przodu , pod kazdym wzgledem . a kto dalej ? cala grupa zespolow na rowni : Sleza , Gdynia , Wisla , CCC mimo wszystko.... potem jest Gorzow oraz Lublin z Energa (niestety moj klub widze na koncu tej ukladanki zespolow z czuba)

[tommiiii]

Sam piszesz Miloszewska regres od 4/5 lat to na jakiej podstawie ma grać... Z tego co widziałem w okresie przygotowawczym grała widocznie się nie sprawdzila

[em1906]

Miłoszewska wchodziła przecież w meczach z Siedlcami i Widzewem o ile dobrze pamiętam i nie wychodziło z tego nic dobrego. Żałuję bardziej,że Niedźwiedzkiej nie wpuszcza,bo obserwowałam ją na eurobaskecie (u20 o ile dobrze pamiętam) i solidnie grała. Aczkolwiek mam wrażenie,że zjada ją trema. Jeśli sie rozkręci będzie z niej więcej pociechy niż z Miłoszewskiej,ta wchodzi na parkiet jakby z poczuciem,że będzie źle. To nawet po jej minie widać ;) kolejna kwestia jest taka,że niestety słyszy niepochlebne rzeczy o sobie, które lecą z trybun od 'starszaków' i się dziewczyna zniechęca.
Podsumowując, to równiez ubolewam,że nie mamy szerszej ławki ale co zrobić jak budżet nie jest z gumy?

[bart_81]

Czytam co piszecie o Miłoszewskiej i tak się zastanawiam, kto jej w ogóle podsunął taki "genialny" pomysł przejścia do Wisły, gdzie było wiadomo, że będzie grzała ławę, a wejdzie co najwyżej na 5 minut w meczach z Poznaniem czy Łodzią. Skoro zawodniczka ma regres od kilku lat i nie radzi sobie w BLK, to się wybiera I ligę, a nie jedną z czołowych drużyn w kraju. Dziwię się w tym miejscu samej zawodniczce. W I lidze trochę by się odbudowała, poprawiła statystyki, regularnie i więcej by grała i przede wszystkim poprawiło by się zdecydowanie jej nastawienie do gry. Tym bardziej że ona juniorką już nie jest, ma 23 lata i trzeba by pomyśleć co tu dalej z karierą. A tak posiedzi sezon na ławie, być może zgarnie jakiś medal, ale koszykarsko będzie kolejny rok w plecy.