Turniej finałowy Pucharu Polski (19-21.01.2018)
Moderatorzy: ann, rzymi, paulo2907, Kuba, przemoe
Re: Turniej finałowy Pucharu Polski (19-21.01.2018)
Z tej nędzy przypomniałem sobie rzut ADF wraz z komentarzem naszego ulubieńca.
Re: Turniej finałowy Pucharu Polski (19-21.01.2018)
Swietny turniej Artego i McBride. Jak sie ogrywa w 3 kolejnych meczach trzech medalistów poprzednich MP to nie ma o czym mówić - gratulacje.
My dramat. Mecz identyczny do tych które graliśy w finałach poprzedniego roku we Wrocławiu. Rywal niemal z uśmiechem na twarzy wyrabiał sobie pozycje rzutowe, a nas stac było jedynie na pojedyncze zrywy czy to w ataku czy w obronie. Te porównania do zeszłego sezonu zresztą do tych rozgrywek nie mina. Tamten zespół grał fatalnie, widać było braki zaangażowania i walki. teraz miało być inaczej , i póki co w wielu meczach rzeczywiście tak było. Patrzac przez pryzmat całych rozgrywek gramy dużo ambitnej i bardziej zespołowo. Ale nie zdobyliśmy juz Pucharu a w środe możemy wylecieć z europejskich pucharów. A tamta "zła" drużyna i zdobyła PP i wyszła i dostała sie do FIBA Cup. Rzecz jasna miała trochę łatwiejsze zadanie - finał PP we własnej hali i słabsza grupa w eurolidze - ale jednak wynik koncowy pozstaje w tej zabawie kluczowy.
My dramat. Mecz identyczny do tych które graliśy w finałach poprzedniego roku we Wrocławiu. Rywal niemal z uśmiechem na twarzy wyrabiał sobie pozycje rzutowe, a nas stac było jedynie na pojedyncze zrywy czy to w ataku czy w obronie. Te porównania do zeszłego sezonu zresztą do tych rozgrywek nie mina. Tamten zespół grał fatalnie, widać było braki zaangażowania i walki. teraz miało być inaczej , i póki co w wielu meczach rzeczywiście tak było. Patrzac przez pryzmat całych rozgrywek gramy dużo ambitnej i bardziej zespołowo. Ale nie zdobyliśmy juz Pucharu a w środe możemy wylecieć z europejskich pucharów. A tamta "zła" drużyna i zdobyła PP i wyszła i dostała sie do FIBA Cup. Rzecz jasna miała trochę łatwiejsze zadanie - finał PP we własnej hali i słabsza grupa w eurolidze - ale jednak wynik koncowy pozstaje w tej zabawie kluczowy.
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...
Re: Turniej finałowy Pucharu Polski (19-21.01.2018)
"Z twarzy" to tak trochę wyglądało, jak się nie uda to lejemy. Chyba wczorajszy mecz za wiele kosztował, w drugiej połowie Wisła strasznie cegliła niedoloty. Ale spoko, z trybun poleciało standardowe "mamy zloto" i "mistrz mistrz" więc jak zwykle gdzieś polegną
Dla nas cóż, miłe były głównie przerwy. Dzięki Biba raz jeszcze.
Teraz czekamy co powie rezonans...
Dla nas cóż, miłe były głównie przerwy. Dzięki Biba raz jeszcze.
Teraz czekamy co powie rezonans...
-
- Nowy na forum
- Posty: 19
- Rejestracja: 04 maja 2017, 19:42
Re: Turniej finałowy Pucharu Polski (19-21.01.2018)
Greebo pisze:Swietny turniej Artego i McBride. Jak sie ogrywa w 3 kolejnych meczach trzech medalistów poprzednich MP to nie ma o czym mówić - gratulacje.
My dramat. Mecz identyczny do tych które graliśy w finałach poprzedniego roku we Wrocławiu. Rywal niemal z uśmiechem na twarzy wyrabiał sobie pozycje rzutowe, a nas stac było jedynie na pojedyncze zrywy czy to w ataku czy w obronie. Te porównania do zeszłego sezonu zresztą do tych rozgrywek nie mina. Tamten zespół grał fatalnie, widać było braki zaangażowania i walki. teraz miało być inaczej , i póki co w wielu meczach rzeczywiście tak było. Patrzac przez pryzmat całych rozgrywek gramy dużo ambitnej i bardziej zespołowo. Ale nie zdobyliśmy juz Pucharu a w środe możemy wylecieć z europejskich pucharów. A tamta "zła" drużyna i zdobyła PP i wyszła i dostała sie do FIBA Cup. Rzecz jasna miała trochę łatwiejsze zadanie - finał PP we własnej hali i słabsza grupa w eurolidze - ale jednak wynik koncowy pozstaje w tej zabawie kluczowy.
O jakiej walce i zaangażowaniu możemy mówić, kiedy drużyna nawet w ilość fauli przegrała 15 Wisła, 18 Aretego. Dziewczyny bały się rzucać... Zero pomysłu na grę bo Parker sama pod koszem nic nie wskóra (czasem się zachowuje, jak jeździec bez głowy. Po dostaniu piłki klapki się zamykają i nawet, jak jest podwajana to nikogo nie widzi. Co prawda drużyna też je wtedy nie pomaga bo na obwodzie jest zero ruchu).
Największym zarzut to nie wykorzystanie niskiego wzrostu podstawowych obwodowych Artego. Nie wiem, czy w damskim koszu nikt z obwodowych nie umie grać tyłem do kosza, kiedy ma rywalkę niższa od siebie często o głowę? Dlaczego np. nie dążono do zmiany krycia żeby Julie albo Jennifer musiały kryć Rodriguez albo Abdi.
Szewczyk przed sezonem mówił że ma pomysł jak uruchomić Magdę w ataku. Ja tego pomysłu dalej nie widzę...
A opierniczanie Parker co mecz, cokolwiek by nie zrobiła (nawet jeśli to nie jest jej błąd to już jest przesada).
Widać brak liderki, która chciałaby dostać piłkę i nie byłaby się odpowiedzialności. Do tego Rita nie powinna grać jako główna rozgrywająca. Nie ten wiek i nie to zdrowie.
Dziewczyny powinny sobie chyba usiąść i powiedzcie parę mocnych słów, zacząć grać i bawić się tą grą. A nie grać dlatego że trener je opierniczy (nie wiem o co chodzi z tym przepraszaniem trenera po nieudanej akcji i spoglądaniem na niego żeby zobaczyć, jak zareaguje). Wydaje mi się że drużna jest za bardzo przytłoczona trenerem "krzykaczem".
Re: Turniej finałowy Pucharu Polski (19-21.01.2018)
Z tego co wiem to drużyna absolutnie nie jest przytłoczona trenerem, i ogólnie atmosfera jest - a przynajmniej do turnieju finałowego była - bardzo dobra. A ta zabawę i radość z gry wielokrotnie było widać - choć oczywiście nie w tym turnieju. O tym na ile jest to np. chwilowy kryzys fizyczny (wcześniej czy później musiał się pojawić przy takim natężeniu gier) a na ile cos poważniejszego przyszłość pokaże.
A i przewagi wzrostu specjalnie nie widzę po naszej stronie.
A i przewagi wzrostu specjalnie nie widzę po naszej stronie.
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...
-
- Nowy na forum
- Posty: 19
- Rejestracja: 04 maja 2017, 19:42
Re: Turniej finałowy Pucharu Polski (19-21.01.2018)
Greebo pisze:Z tego co wiem to drużyna absolutnie nie jest przytłoczona trenerem, i ogólnie atmosfera jest - a przynajmniej do turnieju finałowego była - bardzo dobra. A ta zabawę i radość z gry wielokrotnie było widać - choć oczywiście nie w tym turnieju. O tym na ile jest to np. chwilowy kryzys fizyczny (wcześniej czy później musiał się pojawić przy takim natężeniu gier) a na ile cos poważniejszego przyszłość pokaże.
A i przewagi wzrostu specjalnie nie widzę po naszej stronie.
Ja tam różnice wzrostu widze i niskie Artego świetnie wykorzystały swoją szybkość. Wisła nie wykorzystała ich niskiego wzrostu. Tak wiem że to nie one je kryły ale chodziło mi o wymuszenie zmiany krycia po zasłonach.
Np.
Abdi 188
Rodriguez 180
Vs
McBride 163
O'Neil 165
Re: Turniej finałowy Pucharu Polski (19-21.01.2018)
2 cm to może w jakimś członku ciała robią różnicę, gdy się przyjrzeć, ale nie we wzroście.
Poza tym bez przesady - po tym, co one ostatnio grały w lidze i eurolidze (gdzie dość sporo sił się traci na dojazdy i grę), po meczu dzień wcześniej z Gdynią, szczerze, spodziewałem się, że będzie manto w finale. Tym bardziej, że Artego słabe nie jest. Formy się nie da na wysokim poziomie tak długo utrzymać.
Nie ma co drzeć szat, szkoda pucharu, ale to nie koniec sezonu.
Poza tym bez przesady - po tym, co one ostatnio grały w lidze i eurolidze (gdzie dość sporo sił się traci na dojazdy i grę), po meczu dzień wcześniej z Gdynią, szczerze, spodziewałem się, że będzie manto w finale. Tym bardziej, że Artego słabe nie jest. Formy się nie da na wysokim poziomie tak długo utrzymać.
Nie ma co drzeć szat, szkoda pucharu, ale to nie koniec sezonu.
Re: Turniej finałowy Pucharu Polski (19-21.01.2018)
Spiskowe teorie jakoby w Wisle byla kiepska atmosfera I dziewczyny baly sie trenera sa swietnie:)
Dementuje : nie powydrapywaly sobie oczu I wlosow tez nie rwaly...relacje trener-zawodniczki sa bardzo dobre :) slaby mecz trafil sie akurat w finale PP..zawsze przychodzi kryzys formy..szkoda ze akurat w tym momencie, ale wciaz mamy sporo do ugrania w tym sezonie. Caly czas mozliwy jest nasz swans do Eurocup...no I najwazniejsze walka o odzyskanie mistrzostwa Polski. Na oceny I rozliczenia ( zarowno trenera jak i zawodniczek) przyjdzie jeszcze pora.
Dementuje : nie powydrapywaly sobie oczu I wlosow tez nie rwaly...relacje trener-zawodniczki sa bardzo dobre :) slaby mecz trafil sie akurat w finale PP..zawsze przychodzi kryzys formy..szkoda ze akurat w tym momencie, ale wciaz mamy sporo do ugrania w tym sezonie. Caly czas mozliwy jest nasz swans do Eurocup...no I najwazniejsze walka o odzyskanie mistrzostwa Polski. Na oceny I rozliczenia ( zarowno trenera jak i zawodniczek) przyjdzie jeszcze pora.
Jeśli ktoś w Krakowie zapyta się za 20 lat: kim była DeForge? Odpowiedź będzie tylko jedna: wielką zawodniczką!
https://www.youtube.com/watch?v=N7ABk7vDous
https://www.youtube.com/watch?v=N7ABk7vDous
-
- Nowy na forum
- Posty: 19
- Rejestracja: 04 maja 2017, 19:42
Re: Turniej finałowy Pucharu Polski (19-21.01.2018)
danpe_ pisze:2 cm to może w jakimś członku ciała robią różnicę, gdy się przyjrzeć, ale nie we wzroście.
Poza tym bez przesady - po tym, co one ostatnio grały w lidze i eurolidze (gdzie dość sporo sił się traci na dojazdy i grę), po meczu dzień wcześniej z Gdynią, szczerze, spodziewałem się, że będzie manto w finale. Tym bardziej, że Artego słabe nie jest. Formy się nie da na wysokim poziomie tak długo utrzymać.
Nie ma co drzeć szat, szkoda pucharu, ale to nie koniec sezonu.
15/20cm różnicy wzrostu to naprawdę duża przewaga ;)
Jeśli chodzi o zmęczenie to co miało powiedzieć Artego, które grało trzy mecze w trzy dni z najlepszymi w Polsce (Ślęza, CCC, Wisła). Wiadome było, jak wygląda kalendarz i że trzeba dobrze i mądrze dysponować siłami żeby na najważniejsze mecze one były.
Właśnie dlatego że to koniec sezonu nie można powiedzieć słynnego "nic się nie stało" tylko trzeba wyciągnąć wnioski i spojrzeć na grę krytycznie. A skoro to jest forum to chyba służy do tego żeby każdy mógł powiedzieć swoje zdanie.
Re: Turniej finałowy Pucharu Polski (19-21.01.2018)
sidewinder pisze:Greebo pisze:Swietny turniej Artego i McBride. Jak sie ogrywa w 3 kolejnych meczach trzech medalistów poprzednich MP to nie ma o czym mówić - gratulacje.
My dramat. Mecz identyczny do tych które graliśy w finałach poprzedniego roku we Wrocławiu. Rywal niemal z uśmiechem na twarzy wyrabiał sobie pozycje rzutowe, a nas stac było jedynie na pojedyncze zrywy czy to w ataku czy w obronie. Te porównania do zeszłego sezonu zresztą do tych rozgrywek nie mina. Tamten zespół grał fatalnie, widać było braki zaangażowania i walki. teraz miało być inaczej , i póki co w wielu meczach rzeczywiście tak było. Patrzac przez pryzmat całych rozgrywek gramy dużo ambitnej i bardziej zespołowo. Ale nie zdobyliśmy juz Pucharu a w środe możemy wylecieć z europejskich pucharów. A tamta "zła" drużyna i zdobyła PP i wyszła i dostała sie do FIBA Cup. Rzecz jasna miała trochę łatwiejsze zadanie - finał PP we własnej hali i słabsza grupa w eurolidze - ale jednak wynik koncowy pozstaje w tej zabawie kluczowy.
Dlaczego np. nie dążono do zmiany krycia żeby Julie albo Jennifer musiały kryć Rodriguez albo Abdi.
Szewczyk przed sezonem mówił że ma pomysł jak uruchomić Magdę w ataku. Ja tego pomysłu dalej nie widzę...
Proponuję jeszcze raz oglądnąć mecz. Rodriguez przez większość meczu była kryta właśnie przez O'Neill i efekt był taki, że Leo kompletnie nie była w stanie minąć rywalki, bo ta najzwyczajniej w świecie była od niej szybsza.
A ja widzę uruchomienie Magdy w ataku. Oddaje sporo rzutów jak na jej dotychczasową grę w Wiśle, nie boi się grać 1 na 1. Tylko Ty chyba oczekujesz, że ona będzie rzucać co mecz po 15 i więcej punktów, a to nie taki typ zawodniczki.
"Jeśli człowiek nie odkrył czegoś, za co gotów jest umrzeć, nie jest godzien, by żyć."
https://bartolino78.wordpress.com
https://bartolino78.wordpress.com
Re: Turniej finałowy Pucharu Polski (19-21.01.2018)
sidewinder pisze:Greebo pisze:Z tego co wiem to drużyna absolutnie nie jest przytłoczona trenerem, i ogólnie atmosfera jest - a przynajmniej do turnieju finałowego była - bardzo dobra. A ta zabawę i radość z gry wielokrotnie było widać - choć oczywiście nie w tym turnieju. O tym na ile jest to np. chwilowy kryzys fizyczny (wcześniej czy później musiał się pojawić przy takim natężeniu gier) a na ile cos poważniejszego przyszłość pokaże.
A i przewagi wzrostu specjalnie nie widzę po naszej stronie.
Ja tam różnice wzrostu widze i niskie Artego świetnie wykorzystały swoją szybkość. Wisła nie wykorzystała ich niskiego wzrostu. Tak wiem że to nie one je kryły ale chodziło mi o wymuszenie zmiany krycia po zasłonach.
Np.
Abdi 188
Rodriguez 180
Vs
McBride 163
O'Neil 165
Nie doczytałem ze chodzi Ci o obwodowe - moj błąd. Ale tak jak napisał Bartolino - czasem łatwiej coś założyć niż wykonań. Aby doprowadzić do zamiany krycia i grania takiego jak psiałeś pod koszem potrzeba jednak i dużo większej płynności i szybkości w grze. My wczoraj pod względem motorycznym bardzo ustępowaliśmy Artego, a przy okazji graliśmy wolno a przez to przewidywalnie. Wtedy ciezko wypracowywać sobie czyste pozycje rzutowe w jakikolwiek sposób. Dotyczy to także min grania na Parker. Gdy jesteśmy w stanie szybka wymiana piłek doprowadzić do tego ze gra 1 na 1 z rywalką to ona z reguły daje rade. Ale jeśli granie na nią polega na tym ze przez kilak sek rozgrywająca klepie piłkę patrząc sie na nią, a pozostałe koleżanki stoją niemal bez ruchu na obwodzie to i rywal nie ma problemu by to przewidzieć i ja podwoić (to samo przecież robiła Gdynia w 2 połowie meczu). A Parker niestety nie potrafi wówczas odegrać szybko na obwód do wolnej zawodniczki tylko sie pcha sama pod kosz bez względu na ilosc rywalek.
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...
Re: Turniej finałowy Pucharu Polski (19-21.01.2018)
Turniej finałowy Pucharu Polski w ocenie trenera zdobywcy PP.
https://sport.onet.pl/koszykowka/tomasz ... na/9fxe0je
https://sport.onet.pl/koszykowka/tomasz ... na/9fxe0je
-
- Nowy na forum
- Posty: 19
- Rejestracja: 04 maja 2017, 19:42
Re: Turniej finałowy Pucharu Polski (19-21.01.2018)
BARTOLINO pisze:sidewinder pisze:Greebo pisze:Swietny turniej Artego i McBride. Jak sie ogrywa w 3 kolejnych meczach trzech medalistów poprzednich MP to nie ma o czym mówić - gratulacje.
My dramat. Mecz identyczny do tych które graliśy w finałach poprzedniego roku we Wrocławiu. Rywal niemal z uśmiechem na twarzy wyrabiał sobie pozycje rzutowe, a nas stac było jedynie na pojedyncze zrywy czy to w ataku czy w obronie. Te porównania do zeszłego sezonu zresztą do tych rozgrywek nie mina. Tamten zespół grał fatalnie, widać było braki zaangażowania i walki. teraz miało być inaczej , i póki co w wielu meczach rzeczywiście tak było. Patrzac przez pryzmat całych rozgrywek gramy dużo ambitnej i bardziej zespołowo. Ale nie zdobyliśmy juz Pucharu a w środe możemy wylecieć z europejskich pucharów. A tamta "zła" drużyna i zdobyła PP i wyszła i dostała sie do FIBA Cup. Rzecz jasna miała trochę łatwiejsze zadanie - finał PP we własnej hali i słabsza grupa w eurolidze - ale jednak wynik koncowy pozstaje w tej zabawie kluczowy.
Dlaczego np. nie dążono do zmiany krycia żeby Julie albo Jennifer musiały kryć Rodriguez albo Abdi.
Szewczyk przed sezonem mówił że ma pomysł jak uruchomić Magdę w ataku. Ja tego pomysłu dalej nie widzę...
Proponuję jeszcze raz oglądnąć mecz. Rodriguez przez większość meczu była kryta właśnie przez O'Neill i efekt był taki, że Leo kompletnie nie była w stanie minąć rywalki, bo ta najzwyczajniej w świecie była od niej szybsza.
A ja widzę uruchomienie Magdy w ataku. Oddaje sporo rzutów jak na jej dotychczasową grę w Wiśle, nie boi się grać 1 na 1. Tylko Ty chyba oczekujesz, że ona będzie rzucać co mecz po 15 i więcej punktów, a to nie taki typ zawodniczki.
Hmmm to chyba się nie zrozumieliśmy :D Nie chodziło mi o to żeby mijały niższe zawodniczki tylko żeby grały z nimi w izolacji tyłem do kosza. Wtedy może wykorzystać atut wzrostu i wagi... oddawać rzuty nad niższa rywalką, bądź po prostu zmuszać do podwojeń albo wymuszać faule. Wiadomo że jak wyższa zawodniczka będzie grała jeden na jeden przodem do kosza to może mieć kłopoty bo jest po prostu wolniejsza.
Nie taki typ zawodniczki? Serio? No właśnie tak myślę że spokojnie może mieć co mecz w lidze po 15 punktów ;)
Re: Turniej finałowy Pucharu Polski (19-21.01.2018)
Można mieć najmądrzejsze założenia taktyczne, ale kiedy wykonawcy nie są danego dnia w dobrej dyspozycji fizycznej, popełniają proste błędy, to przy starciu drużyn o porównywalnych potencjałach najczęściej wszystko bierze w łeb. Poza tym przewaga wzrostu niby jest ważna, ale bazowanie na niej bywa zgubne, nie zastępując innych walorów.
Magda powinna zdobywać po 15 pkt? A czy w poprzednich klubach zbliżyła się do średniej 10 pkt? To zawodniczka, która nie jest typem snajperki (o to zapewne chodziło przedmówcy), a dużo bardziej zadaniowca. Takie zawodniczki są potrzebne, dając wiele zespołowi. Umówmy się - w dzisiejszej koszykówce zawodniczki obwodowe zdobywające średnio 15 pkt są już uznawane za snajperki, najlepsze strzelczynie swoich zespołów. Myśleć na dany temat można wiele, byleby taka ocena miała logiczne uzasadnienie - w tym przypadku tego brak.
Magda powinna zdobywać po 15 pkt? A czy w poprzednich klubach zbliżyła się do średniej 10 pkt? To zawodniczka, która nie jest typem snajperki (o to zapewne chodziło przedmówcy), a dużo bardziej zadaniowca. Takie zawodniczki są potrzebne, dając wiele zespołowi. Umówmy się - w dzisiejszej koszykówce zawodniczki obwodowe zdobywające średnio 15 pkt są już uznawane za snajperki, najlepsze strzelczynie swoich zespołów. Myśleć na dany temat można wiele, byleby taka ocena miała logiczne uzasadnienie - w tym przypadku tego brak.
O koszykarkach Wisły w czasie przeszłym: https://nowe-refleksje.blogspot.com/202 ... znica.html
-
- Nowy na forum
- Posty: 19
- Rejestracja: 04 maja 2017, 19:42
Re: Turniej finałowy Pucharu Polski (19-21.01.2018)
paulo2907 pisze:Można mieć najmądrzejsze założenia taktyczne, ale kiedy wykonawcy nie są danego dnia w dobrej dyspozycji fizycznej, popełniają proste błędy, to przy starciu drużyn o porównywalnych potencjałach najczęściej wszystko bierze w łeb. Poza tym przewaga wzrostu niby jest ważna, ale bazowanie na niej bywa zgubne, nie zastępując innych walorów.
Magda powinna zdobywać po 15 pkt? A czy w poprzednich klubach zbliżyła się do średniej 10 pkt? To zawodniczka, która nie jest typem snajperki (o to zapewne chodziło przedmówcy), a dużo bardziej zadaniowca. Takie zawodniczki są potrzebne, dając wiele zespołowi. Umówmy się - w dzisiejszej koszykówce zawodniczki obwodowe zdobywające średnio 15 pkt są już uznawane za snajperki, najlepsze strzelczynie swoich zespołów. Myśleć na dany temat można wiele, byleby taka ocena miała logiczne uzasadnienie - w tym przypadku tego brak.
Sorry ale nie widziałem żeby zawodniczki obwodowe (i tu nie chodzi tylko o Wisłę) konsekwentnie i regularnie "brały" na plecy niższe rywalki. Jest to bardzo niewykorzystywany aspekt gry. Niezależnie od formy i dyspozycji fizycznej. Po prostu się tego nie gra. Nie dąży się do takich mismacht'y. Bardziej wykorzystuje się odwrotną sytuację kiedy niska mija wysoką.
Jeśli chodzi o dobrą dyspozycję fizyczną to zadaniem trenera jest to żeby na najważniejsze mecze sezonu zawodniczki w takiej były (finał PP był takim meczem). Jeśli natomiast nie są w takiej formie to gdzieś popełniono błąd. Nie można tu zwalać winy na ilość spotkań bo było od początku sezonu wiadomo że tyle ich będzie.
Dziewczyna potrafi zrobić wszystko w ataku (rzut z półdystans, dystans, miniecie, dobre osobiste) więc ma predyspozycje do rzucania 10/15 w nie za silnej lidze, jaką jest liga Polska. Zadaniowców w dużej mierze kreują trenerzy, a to że jesteś zadaniowcem przez kilka sezonów i dobrze bronisz wcale nie znaczy że nie potrafisz zdobywać punktów. Przykład z męskiego kosza Avery Bradley (czołowy obrońca obwodowy), gdzie z zadaniowca nagle po zmianie trenera i odejściu kilku gwiazd okazało się że rzucać tez potrafi (sezony 2012/13 na 2013/14) (tak, wiem porównywanie męskiego kosza i do tego NBA to trochę przesada ale chciałem pokazać że to że byłeś zadaniowcem w jednej drużynie wcale nie znaczy że w innej nie możesz być "strzelcem"). Nie "mówiłbym" tego gdybym wiedział że nie umie rzucać i tylko potrafi bronić bo to był była całkiem inna bajka.... ale spoko każdy może mieć swoje zdanie i dla Ciebie może być zawsze zadaniowcem. Ja tam jednak dostrzegam niewykorzystywany duży potencjał ;)
Wróć do „Aktualności Ekstraklasa”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości