Forumowe Oskary 2017/2018- dyskusje
Moderatorzy: ann, rzymi, paulo2907, Kuba, przemoe
Forumowe Oskary 2017/2018- dyskusje
Zapraszam do dyskusji :)
Jeśli ktoś w Krakowie zapyta się za 20 lat: kim była DeForge? Odpowiedź będzie tylko jedna: wielką zawodniczką!
https://www.youtube.com/watch?v=N7ABk7vDous
https://www.youtube.com/watch?v=N7ABk7vDous
Re: Forumowe Oskary 2017/2018- dyskusje
Zagłosowane:)
Było kilka dylematów, przy wyborze Najlepszej Zawodniczki wahałem się między Temitope a Alyshą, ale jednak postawiłem na pierwszą z nich, chociaż tak jedna, jak i druga ma ogromny wpływ na sukces CCC (zdecydowałem poprzez wyższy EVAL w całym sezonie: 18.2 - 17.6).
Jeżeli chodzi o Najlepszą Polską Zawodniczkę to zastanawiałem się pomiędzy Weroniką Gajdą a Pauliną Misiek, wybrałem pierwszą, głównie za sprawą play-offów, w których jest prawdziwym motorem napędowym kontrataków Polkowic, z kolei druga miała rewelacyjny sezon, jak zawsze z wielkim sercem.
Największą trudność sprawiło mi wybranie centra do piątki Polek, bo nie było za bardzo z kogo wybierać... tak niestety stało się z polską koszykówką, kiedyś rywalizacja byłaby pasjonująca, a teraz...
Dylemat pojawił się również przy wyborze Najlepszego Obrońcy, zadecydowałem, że tu najlepsza była Bojović, chociaż myślałem także o Ziętarze, czy nawet Podgórnej, która podobała mi się w defensywie przeciwko McBride w play-offach.
Największy postęp zrobiła jak dla mnie Treffers, która naprawdę solidnie spisywała się w strefie podkoszowej, co tak naprawdę uratowało Ślęzie tyłek przy bardzo przeciętnym sezonie Kaczmarczyk. Postęp widoczny był również u Stallworth, która widać, że popracowała w okresie letnim nad manewrami i rzutem z dystansu.
Co do niespodzianek na plus to tutaj zdecydowanie zaskoczyła mnie postawa Kariny Szybały w tym sezonie, a wśród drużyn Basketu 90 Gdynia, który spisywałem na gładką porażkę w starciu z Artego, a jak było widzieliśmy wszyscy.
Rozczarowanie... wśród zawodniczek wahałem się między Żurowską-Cegielską a Kaczmarczyk, bo obie zagrały poniżej oczekiwań, wybrałem pierwszą, bo naprawdę strasznie się oglądało w tym sezonie jej grę. Spośród zespołów największe rozczarowanie to dla mnie ekipa z Sosnowca, która na papierze moim zdaniem miała zespół na play-offy, może gdyby szybciej wymienili szkoleniowca to by w nich się znaleźli.
Wybór najlepszego meczu to również wyzwanie, bo było ich trochę, ale postanowiłem wybrać 2 mecz I Rundy play-off pomiędzy Artego a Basketem, gdzie było mnóstwo zmian prowadzenia i na koniec to co lubimy najbardziej, czyli dogrywka i dodatkowe 5 minut emocji.
Najwięcej zastanawiałem się nad Kitem/Bzdurą, wybrałem brak SMS-u Łomianki w ekstraklasie, co jak dla mnie dla PZKoszu powinno być powodem do wstydu, a polska koszykówka dalej idzie przez to na dno. Chociaż myślałem jeszcze nad "genialną" rotacją składem Tomasza Herkta... to nigdy nie było jego mocną stroną.
Było kilka dylematów, przy wyborze Najlepszej Zawodniczki wahałem się między Temitope a Alyshą, ale jednak postawiłem na pierwszą z nich, chociaż tak jedna, jak i druga ma ogromny wpływ na sukces CCC (zdecydowałem poprzez wyższy EVAL w całym sezonie: 18.2 - 17.6).
Jeżeli chodzi o Najlepszą Polską Zawodniczkę to zastanawiałem się pomiędzy Weroniką Gajdą a Pauliną Misiek, wybrałem pierwszą, głównie za sprawą play-offów, w których jest prawdziwym motorem napędowym kontrataków Polkowic, z kolei druga miała rewelacyjny sezon, jak zawsze z wielkim sercem.
Największą trudność sprawiło mi wybranie centra do piątki Polek, bo nie było za bardzo z kogo wybierać... tak niestety stało się z polską koszykówką, kiedyś rywalizacja byłaby pasjonująca, a teraz...
Dylemat pojawił się również przy wyborze Najlepszego Obrońcy, zadecydowałem, że tu najlepsza była Bojović, chociaż myślałem także o Ziętarze, czy nawet Podgórnej, która podobała mi się w defensywie przeciwko McBride w play-offach.
Największy postęp zrobiła jak dla mnie Treffers, która naprawdę solidnie spisywała się w strefie podkoszowej, co tak naprawdę uratowało Ślęzie tyłek przy bardzo przeciętnym sezonie Kaczmarczyk. Postęp widoczny był również u Stallworth, która widać, że popracowała w okresie letnim nad manewrami i rzutem z dystansu.
Co do niespodzianek na plus to tutaj zdecydowanie zaskoczyła mnie postawa Kariny Szybały w tym sezonie, a wśród drużyn Basketu 90 Gdynia, który spisywałem na gładką porażkę w starciu z Artego, a jak było widzieliśmy wszyscy.
Rozczarowanie... wśród zawodniczek wahałem się między Żurowską-Cegielską a Kaczmarczyk, bo obie zagrały poniżej oczekiwań, wybrałem pierwszą, bo naprawdę strasznie się oglądało w tym sezonie jej grę. Spośród zespołów największe rozczarowanie to dla mnie ekipa z Sosnowca, która na papierze moim zdaniem miała zespół na play-offy, może gdyby szybciej wymienili szkoleniowca to by w nich się znaleźli.
Wybór najlepszego meczu to również wyzwanie, bo było ich trochę, ale postanowiłem wybrać 2 mecz I Rundy play-off pomiędzy Artego a Basketem, gdzie było mnóstwo zmian prowadzenia i na koniec to co lubimy najbardziej, czyli dogrywka i dodatkowe 5 minut emocji.
Najwięcej zastanawiałem się nad Kitem/Bzdurą, wybrałem brak SMS-u Łomianki w ekstraklasie, co jak dla mnie dla PZKoszu powinno być powodem do wstydu, a polska koszykówka dalej idzie przez to na dno. Chociaż myślałem jeszcze nad "genialną" rotacją składem Tomasza Herkta... to nigdy nie było jego mocną stroną.
Re: Forumowe Oskary 2017/2018- dyskusje
Do pierwszej piątki zagranicznych wstawiłeś McBride, a jakby nie patrzeć - ona powinna być uwzględniana w nominacjach dla polskich zawodniczek.
O koszykarkach Wisły w czasie przeszłym: https://nowe-refleksje.blogspot.com/202 ... znica.html
Re: Forumowe Oskary 2017/2018- dyskusje
Dla mnie to jednak Amerykanka, a to, że ma polski paszport to inna sprawa
Re: Forumowe Oskary 2017/2018- dyskusje
Kilka słów na temat moich wyborów:
Ad 1. Najlepsza koszykarka. Tu nie było żadnych wątpliwości, ewentualnie można było jeszcze wskazać koleżankę klubową Clark, czyli Fagbenle.
Ad 2. Najlepsza Polka. Niektórzy nie traktują McBride jako Polkę, ale - jakkolwiek też niezbyt podoba mi się kwestia jej obywatelstwa itp. - trzymając się obowiązujących reguł, grała jako Polka i trzeba docenić jej osiągnięcia. A te ma bezapelacyjnie najlepsze jeśli chodzi o koszykarki z polskim obywatelstwem. Ewentualnie myślałem jeszcze o Gajdzie, która statystycznie zaliczyła sezon podobny do poprzednich, ale jej zespół zdobył tytuł, a ona w ważnych momentach potrafiła pokazać wysokie umiejętności. Poza tym bardzo dobry sezon Misiek, ale jej drużyna nie liczyła się w walce o tytuł, co też miało dla mnie pewne znaczene.
Ad 3. Polska pierwsza piątka. Poza trzema wymienionymi, moje uznanie zdobyły Ziętara i Leciejewska. Pierwsza z nich trochę z konieczności jako F, ale kto oglądał mecze Wisły, ten wie, że razem z Rodriguez dublowały się na pozycjach 2-3, więc która była G, a która F, było mocno umowne. Kapitan Wisły zaliczyła lepszy sezon od poprzedniego, jej forma była bardziej stabilna. Potwierdzając swoje walory defensywne, była bardziej przydatna w ataku. Leciejewska miała sezon statystycznie gorszy od poprzednich, ale omijały ją urazy i jej doświadczenie było bardzo przydatne. Poza tym, nie było od niej lepszej podkoszowej Polki. Właśnie z tego powodu zdecydowałem się tylko na jedną typową podkoszową. Gdybym miał wskazać drugą piątkę Polek, mogłaby ona wyglądać tak: Drop, Międzik, Skobel, Kaczmarczyk, Szajtauer.
Ad 4. Najlepsza zagraniczna. Patrz pkt 1.
Ad 5. Zagraniczna pierwsza piątka. Wybierając tę piątkę, chyba nie jestem zbyt oryginalny. Te zawodniczki najbardziej wyróżniały się w lidze i trudno wskazać inne kandydatury. Na "jedynce" Bojović przebiła Zoll, która miała trochę słabszy sezon od poprzednich. Na pozycjach 2-3 ciekawie grały Hornbuckle, Copper czy Butulija, ale to nie był ten poziom Rodriguez, o Clark w ogóle nie wspominając - pomijam już, że zawodniczka Basketu oprócz rzucania niewiele wnosiła do gry zespołu. Na pozycjach 4-5 bezkonkurencyjna Fagbenle, a konkurentkami będącej jedną z największych rewelacji sezonu Stanković były w moim odczuciu przede wszystkim Parker i Vitola. Jakoś nie przekonały mnie mające najwyższe evale w lidze Cain, Swords i Ugoka.
Ad 6. Trener. Tutaj nie może być jakiejkolwiek dyskusji - Kovacik pojawił się w Polkowicach w trudnym momencie dla tego zespołu, ale udało mu się wprowadzić swoje porządki i efekt wszyscy znają. Plus dla trenerów pozostałych medalistek, bo dla Artego było to bardzo udany sezon i mam wrażenie, że ten zespół mógł grać tylko niewiele lepiej, a Rusin mając de facto trochę słabszy skład niż rok temu i różne perturbacje, potrafił w play-off wyciągnąć z tych zawodniczek prawie maksimum, co zaowocowało brązem. Poza tym ciekawy pierwszy sezon w Lublinie zaliczył Szawarski, którego zespół grał w fazie zasadniczej lepiej niż oczekiwano.
Ad 7. Obrońca. Clark przewyższała w tym elemencie pozostałe zawodniczki, co było widoczne choćby w półfinale, gdy wyłączyła Rodriguez. Na wyróżnienie zasługują też choćby Ziętara, Majewska i Skobel, a także często blokująca Stanković.
Ad 8. Postęp. Nastolatka debiutująca w ekstraklasie i grająca średnio ponad 20 minut w zespole z pierwszej ósemki - tego dawno nie było w polskiej lidze. Oby kariera Makurat dalej tak się rozwijała, a za kilka lat będziemy mieć koszykarkę europejskiego formatu. Duży postęp zrobiła Puss, która już w Ostrowie grała dobrze, a po przejściu do CCC wcale nie była jedenastym czy dwunastym nazwiskiem wpisanym do protokołu, ale była w rotacji, wygryzając Sandrić i niekiedy grając więcej od Stankiewicz. Również Szybała zanotowała progres, grając znacznie więcej niż w Artego.
Ad 9. Debiutantka. Patrz pkt 1 i 4.
Ad 10. Najsympatyczniejsza. To oczywiście moje subiektywne zdanie, jak i ta kategoria - Agi chyba nie da się nie lubić.
Ad 11. Niespodzianka - zawodniczka. Tak samo jak w pkt 8. Do grona rywalek Makurat dorzuciłbym jeszcze Stanković, choć to niespodzianka trochę innego rodzaju od szybkich postępów 17-latki.
Ad 12. Niespodzianka - zespół. Wicemistrzostwo, a wcześniej wygranie fazy zasadniczej i zdobycie Pucharu Polski - Artego osiągnęło naprawdę wiele, a chociaż skład był mocniejszy niż w poprzednim sezonie, raczej nie spodziewano się po tej drużynie takich wyników. Zaskoczeniem in plus była też postawa AZS-u Lublin - przed sezonem raczej nie spodziewałbym się, że do play-off przystąpią z wyższej pozycji niż ekipy z Gorzowa i Gdyni, wygrywając w Polkowicach, Wrocławiu czy Toruniu.
Ad 13. Rozczarowanie - zawodniczka. Abdi nie mogła nie być "najlepsza" w tej kategorii. Miała być cennym uzupełnieniem dla Rodriguez, a zanotowała gorsze statystyki od Antić, a jeśli chodzi o zaangażowanie, to różnica wobec jej poprzedniczki była kolosalna. Była w tej drużynie, a jakby jej nie było. Na pewno rozczarowaniem można nazwać występy Żurowskiej-Cegielskiej, po której w Bydgoszczy spodziewano się więcej. Zawiodły też Ajduković w Ślęzie, a także Ervin i Sandrić w Polkowicach.
Ad 14. Rozczarowanie - zespół. Wszyscy będą pamiętać znakomitą walkę gdynianek z Artego w ćwierćfinale. Jednak to, że był taki ćwierćfinał jest właśnie efektem rozczarowującej postawy Basketu w fazie zasadniczej. Ten zespół powinien być co najmniej dwa miejsca wyżej. Zabrakło pewnej regularności i zimnej krwi w końcówkach. Jeśli te elementy by zagrały, to nawet 4 miejsce nie byłoby wykluczone. Niektórzy wskazują w tej kategorii na Zagłębie, z czym się nie zgodzę o tyle, że mimo kilku zawodniczek z ciekawym CV w składzie potencjał tego zespołu był niższy od ośmiu najlepszych i sugestie o ataku na play-off mocno przesadzone. Zagłębie mogło po prostu wygrać te 2-3 mecze więcej, a kilka przegrało z rywalkami spoza ósemki, sprawiając w zasadzie tylko jedną sensację i jedną niespodziankę. Było to więc pewne rozczarowanie, ale nie takie, jak niewykorzystany potencjał Basketu. Oczywiście można by mówić o rozczarowaniu, jakie sprawiła Wisła, zajmują dopiero 4 miejsce, ale będę upierać się, że poziom pięciu najlepszych ekip był dość podobny i tak naprawdę decydowało niewiele, choć oczywiście to Polkowice w ostatecznym rozrachunku były zdecydowanie najlepsze w play-off.
Ad 18. Mecz. Poziom tego meczu niekoniecznie był najwyższy - miałem tu na myśli głównie stawkę tego meczu i przechylenie szali wygranej przez Artego mimo kilkunastu punktów straty na początku czwartej kwarty.
Ad 19. Kit/bzdura. Tu chyba nie ma o czym dyskutować, bo terminarz play-off był niezbyt rozsądnie ułożony, mówiąc łagodnie...
Ad 1. Najlepsza koszykarka. Tu nie było żadnych wątpliwości, ewentualnie można było jeszcze wskazać koleżankę klubową Clark, czyli Fagbenle.
Ad 2. Najlepsza Polka. Niektórzy nie traktują McBride jako Polkę, ale - jakkolwiek też niezbyt podoba mi się kwestia jej obywatelstwa itp. - trzymając się obowiązujących reguł, grała jako Polka i trzeba docenić jej osiągnięcia. A te ma bezapelacyjnie najlepsze jeśli chodzi o koszykarki z polskim obywatelstwem. Ewentualnie myślałem jeszcze o Gajdzie, która statystycznie zaliczyła sezon podobny do poprzednich, ale jej zespół zdobył tytuł, a ona w ważnych momentach potrafiła pokazać wysokie umiejętności. Poza tym bardzo dobry sezon Misiek, ale jej drużyna nie liczyła się w walce o tytuł, co też miało dla mnie pewne znaczene.
Ad 3. Polska pierwsza piątka. Poza trzema wymienionymi, moje uznanie zdobyły Ziętara i Leciejewska. Pierwsza z nich trochę z konieczności jako F, ale kto oglądał mecze Wisły, ten wie, że razem z Rodriguez dublowały się na pozycjach 2-3, więc która była G, a która F, było mocno umowne. Kapitan Wisły zaliczyła lepszy sezon od poprzedniego, jej forma była bardziej stabilna. Potwierdzając swoje walory defensywne, była bardziej przydatna w ataku. Leciejewska miała sezon statystycznie gorszy od poprzednich, ale omijały ją urazy i jej doświadczenie było bardzo przydatne. Poza tym, nie było od niej lepszej podkoszowej Polki. Właśnie z tego powodu zdecydowałem się tylko na jedną typową podkoszową. Gdybym miał wskazać drugą piątkę Polek, mogłaby ona wyglądać tak: Drop, Międzik, Skobel, Kaczmarczyk, Szajtauer.
Ad 4. Najlepsza zagraniczna. Patrz pkt 1.
Ad 5. Zagraniczna pierwsza piątka. Wybierając tę piątkę, chyba nie jestem zbyt oryginalny. Te zawodniczki najbardziej wyróżniały się w lidze i trudno wskazać inne kandydatury. Na "jedynce" Bojović przebiła Zoll, która miała trochę słabszy sezon od poprzednich. Na pozycjach 2-3 ciekawie grały Hornbuckle, Copper czy Butulija, ale to nie był ten poziom Rodriguez, o Clark w ogóle nie wspominając - pomijam już, że zawodniczka Basketu oprócz rzucania niewiele wnosiła do gry zespołu. Na pozycjach 4-5 bezkonkurencyjna Fagbenle, a konkurentkami będącej jedną z największych rewelacji sezonu Stanković były w moim odczuciu przede wszystkim Parker i Vitola. Jakoś nie przekonały mnie mające najwyższe evale w lidze Cain, Swords i Ugoka.
Ad 6. Trener. Tutaj nie może być jakiejkolwiek dyskusji - Kovacik pojawił się w Polkowicach w trudnym momencie dla tego zespołu, ale udało mu się wprowadzić swoje porządki i efekt wszyscy znają. Plus dla trenerów pozostałych medalistek, bo dla Artego było to bardzo udany sezon i mam wrażenie, że ten zespół mógł grać tylko niewiele lepiej, a Rusin mając de facto trochę słabszy skład niż rok temu i różne perturbacje, potrafił w play-off wyciągnąć z tych zawodniczek prawie maksimum, co zaowocowało brązem. Poza tym ciekawy pierwszy sezon w Lublinie zaliczył Szawarski, którego zespół grał w fazie zasadniczej lepiej niż oczekiwano.
Ad 7. Obrońca. Clark przewyższała w tym elemencie pozostałe zawodniczki, co było widoczne choćby w półfinale, gdy wyłączyła Rodriguez. Na wyróżnienie zasługują też choćby Ziętara, Majewska i Skobel, a także często blokująca Stanković.
Ad 8. Postęp. Nastolatka debiutująca w ekstraklasie i grająca średnio ponad 20 minut w zespole z pierwszej ósemki - tego dawno nie było w polskiej lidze. Oby kariera Makurat dalej tak się rozwijała, a za kilka lat będziemy mieć koszykarkę europejskiego formatu. Duży postęp zrobiła Puss, która już w Ostrowie grała dobrze, a po przejściu do CCC wcale nie była jedenastym czy dwunastym nazwiskiem wpisanym do protokołu, ale była w rotacji, wygryzając Sandrić i niekiedy grając więcej od Stankiewicz. Również Szybała zanotowała progres, grając znacznie więcej niż w Artego.
Ad 9. Debiutantka. Patrz pkt 1 i 4.
Ad 10. Najsympatyczniejsza. To oczywiście moje subiektywne zdanie, jak i ta kategoria - Agi chyba nie da się nie lubić.
Ad 11. Niespodzianka - zawodniczka. Tak samo jak w pkt 8. Do grona rywalek Makurat dorzuciłbym jeszcze Stanković, choć to niespodzianka trochę innego rodzaju od szybkich postępów 17-latki.
Ad 12. Niespodzianka - zespół. Wicemistrzostwo, a wcześniej wygranie fazy zasadniczej i zdobycie Pucharu Polski - Artego osiągnęło naprawdę wiele, a chociaż skład był mocniejszy niż w poprzednim sezonie, raczej nie spodziewano się po tej drużynie takich wyników. Zaskoczeniem in plus była też postawa AZS-u Lublin - przed sezonem raczej nie spodziewałbym się, że do play-off przystąpią z wyższej pozycji niż ekipy z Gorzowa i Gdyni, wygrywając w Polkowicach, Wrocławiu czy Toruniu.
Ad 13. Rozczarowanie - zawodniczka. Abdi nie mogła nie być "najlepsza" w tej kategorii. Miała być cennym uzupełnieniem dla Rodriguez, a zanotowała gorsze statystyki od Antić, a jeśli chodzi o zaangażowanie, to różnica wobec jej poprzedniczki była kolosalna. Była w tej drużynie, a jakby jej nie było. Na pewno rozczarowaniem można nazwać występy Żurowskiej-Cegielskiej, po której w Bydgoszczy spodziewano się więcej. Zawiodły też Ajduković w Ślęzie, a także Ervin i Sandrić w Polkowicach.
Ad 14. Rozczarowanie - zespół. Wszyscy będą pamiętać znakomitą walkę gdynianek z Artego w ćwierćfinale. Jednak to, że był taki ćwierćfinał jest właśnie efektem rozczarowującej postawy Basketu w fazie zasadniczej. Ten zespół powinien być co najmniej dwa miejsca wyżej. Zabrakło pewnej regularności i zimnej krwi w końcówkach. Jeśli te elementy by zagrały, to nawet 4 miejsce nie byłoby wykluczone. Niektórzy wskazują w tej kategorii na Zagłębie, z czym się nie zgodzę o tyle, że mimo kilku zawodniczek z ciekawym CV w składzie potencjał tego zespołu był niższy od ośmiu najlepszych i sugestie o ataku na play-off mocno przesadzone. Zagłębie mogło po prostu wygrać te 2-3 mecze więcej, a kilka przegrało z rywalkami spoza ósemki, sprawiając w zasadzie tylko jedną sensację i jedną niespodziankę. Było to więc pewne rozczarowanie, ale nie takie, jak niewykorzystany potencjał Basketu. Oczywiście można by mówić o rozczarowaniu, jakie sprawiła Wisła, zajmują dopiero 4 miejsce, ale będę upierać się, że poziom pięciu najlepszych ekip był dość podobny i tak naprawdę decydowało niewiele, choć oczywiście to Polkowice w ostatecznym rozrachunku były zdecydowanie najlepsze w play-off.
Ad 18. Mecz. Poziom tego meczu niekoniecznie był najwyższy - miałem tu na myśli głównie stawkę tego meczu i przechylenie szali wygranej przez Artego mimo kilkunastu punktów straty na początku czwartej kwarty.
Ad 19. Kit/bzdura. Tu chyba nie ma o czym dyskutować, bo terminarz play-off był niezbyt rozsądnie ułożony, mówiąc łagodnie...
O koszykarkach Wisły w czasie przeszłym: https://nowe-refleksje.blogspot.com/202 ... znica.html
Re: Forumowe Oskary 2017/2018- dyskusje
Zachecam do oddawania głosów w Oskarach. czasu już zostało niewiele...
Przedłużam do 20 maja.moze ktoś Jeszce się zdecyduje:)
Przedłużam do 20 maja.moze ktoś Jeszce się zdecyduje:)
Jeśli ktoś w Krakowie zapyta się za 20 lat: kim była DeForge? Odpowiedź będzie tylko jedna: wielką zawodniczką!
https://www.youtube.com/watch?v=N7ABk7vDous
https://www.youtube.com/watch?v=N7ABk7vDous
Wróć do „Aktualności Ekstraklasa”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości