BLK - półfinały play-off (13-20.04.2019)

[paulo2907]

Czas na półfinały...

CCC Polkowice (1) - Arka Gdynia (5)
Ślęza Wrocław (6) - InvestInTheWest Enea Gorzów Wlkp. (7)
Terminy: 13.04, 14.04, 17.04, a jeśli do wyłonienia finalistów będą potrzebne kolejne mecze - 18.04 i 20.04.

O ile w pierwszej parze kwestia faworyta nie budzi wątpliwości, to w drugiej wszystko jest możliwe. Po kolei.

Polkowiczanki już przed sezonem zostały określone mianem zespołu, który zdecydowanie zdominuje te rozgrywki. Wielu było przekonanych, że w polskiej lidze wygrają wszystkie mecze, niektórzy przewidywali nawet awans do Final Four Euroligi. Rzeczywistość nie wyglądała aż tak korzystnie dla CCC, bo ta ekipa przegrała dwukrotnie w EBLK, a od najlepszej czwórki w Europie była w sumie daleko (zaważyło zbyt wiele porażek w fazie zasadniczej, czego konsekwencją było wpadnięcie w ćwierćfinale na Dynamo Kursk). Jednak nie ma wątpliwości, że to wciąż główny faworyt do tytułu. Ogranie Wisły w trzech meczach pewnie jakoś uskrzydliło gdynianki, które mogą postawić się obrończyniom tytułu i stoczyć z nimi zacięte boje, może nawet wyrwą jedną wygraną. Nie wydaje się, aby coś więcej były w stanie zdziałać, nawet biorąc pod uwagę problemy CCC z liczbą zdolnych do gry Polek.

Rywalizacja wrocławsko-gorzowska będzie o tyle unikalna, że być może to pierwszy przypadek w play-off w grach zespołowych w Polsce, że w półfinale zmierzą się zespoły nr 6 i 7. Zdarzało się oczywiście, że odpadała ekipa przystępująca do play-off z drugiego lub trzeciego miejsca, ale obie jednocześnie to już poważny ewenement. Tym samym Ślęza ma atut własnego parkietu, mimo zajęcia dopiero szóstej pozycji w fazie zasadniczej. Ta kwestia nie musi odgrywać jakiejkolwiek roli, choćby biorąc pod uwagę wyniki meczów tych drużyn w fazie zasadniczej - najpierw we Wrocławiu akademiczki wygrały różnicą aż 16 pkt, a mistrzynie sprzed dwóch lat zrewanżowały się w Gorzowie, wywożąc 6-punktowe zwycięstwo. Uważa się, że większy potencjał kadrowy posiada zespół prowadzony przez Maciejewskiego, choćby w osobach Amerykanek - Zoll (notabene doskonale znającą specyfikę hali wrocławskiej AWF) i Atkins. Rusin nie dysponuje takimi indywidualnościami, choć w ćwierćfinale znakomicie spisywała się Dikeoulakou (Babkina), a kilka innych zawodniczek również sporo potrafi. Niby tzw. nazwiska przemawiają więc za gorzowiankami, ale to jeszcze niczego nie oznacza. Koszykarki Ślęzy nieraz udowodniły, że mimo potencjalnie słabszego składu potrafią wygrywać ważne mecze, nie uczestniczyły w europejskich pucharach, więc "mają w nogach" mniej spotkań w tym sezonie. Poza tym nie wiadomo, jaki wpływ na półfinałową rywalizację będą mieć problemy zdrowotne gorzowianek - ewentualna absencja dwóch Białorusinek i pozostanie z dwoma w miarę doświadczonymi Polkami mogą skomplikować sytuację tej drużyny, mocno ograniczając trenerowi rotację i niwelując przewagę personalną. Zwłaszcza że terminarz rozgrywania spotkań jest cokolwiek napięty. Kto wie, czy finalista nie zostanie wyłoniony dopiero w piątym meczu.

Zapraszam do własnych opinii, przemyśleń, załączania tekstów prasowych/internetowych dotyczących półfinałów EBLK.

[Fanatyk]

CCC-Arka
Na papierze zdecydowanym faworytem oczywiście CCC i nie podlega to dyskusji. Natomiast rotacja została mocno ograniczona. Arka na pewno podbudowana tym, że tak łatwo w sumie w 3 meczach ograła Wisłę. Wyczuwam w tej rywalizacji większe emocje niż można się spodziewać. Myślę, że CCC ostatecznie będzie triumfować, ale uważam że Gdynianki są w stanie urwać im zwycięstwo nawet w Polkowicach. Obstawiam 4-5 meczowy pojedynek w tej parze. CCC 3:1 lub 3:2

Ślęza - AZS
Para na pewno bardziej wyrównana. Indywidualności po stronie gorzowskiej, ale i kontuzje niestety również. Wciąż nie wiadomo w jakim składzie przystąpimy do tego meczu. Widać, że AZS odżył i to bardzo mocno. Dziewczyny są w gazie i złapały rytm na najważniejszą fazę sezonu. Sharnee jest idealnym zawodnikiem na decydujące mecze sezonu, co pokazała zdobywając ze Ślęzą mistrzowski tytuł 2 lata temu. Zna również Rusina, co będzie wielkim plusem dla AZS-u, dla którego 1 zwycięstwo we Wrocławiu powinno być planem minimum. Ślęza również ma graczy, którzy pozwalają na nadzieje na awans do finału. Więcej jednak atutów widzę po stronie gorzowskiej zarówno na parkiecie jak i na trybunach.
Stawiam w tej parze na zwycięstwo AZS-u w wymiarze 3:1 lub 3:2.

[reaktywacja]

Cóż. Muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że gdynianki pokonają Wisłę Can Pack, choć to wszystko było o włos. Prawda jest taka, że w meczach z CCC nie ma ciśnienia, dziewczyny na pewno są podbudowane dramaturgią ćwierćfinału, a w takim wypadku mogą zagrać na luzie, więc spodziewam się, że przynajmniej w jednym meczu w Polkowicach dziewczyny powinny powalczyć o zwycięstwo. Wierzę, że będzie to w niedzielę, gdy dziewczyny otrzymają dodatkowe wsparcie z trybuny.

W parze Ślęza - AZS nie spodziewam się tak interesującej rywalizacji jak się zanosi. Spodziewam się, że Rusin odrobił lekcję i ogra zespół Maciejewskiego, który bardzo pozytywnie zaskoczył mnie w poprzedniej rundzie. Sądzę, że CCC ogra Basket 3:1, a Ślęza 3:0 ogra AZS, oddając mu najwyżej jedno spotkanie.

[Greebo]

W parze CCC - Gdynia, tak jak dla większości faworyt jest oczywisty, czyli Polkowice, choć jakieś pojedyncze spotkanie Gdynia może urwać. Natomiast w drugiej parze dla mnie główna kwestią jest zdrowie tych zawodniczek AZS które były kontuzjowane w ostatnim meczu. Przy pełnej kadrze (bez Stelmach) Gorzów jak dla mnie powinien uporać się ze Ślęza w góra 4 spotkaniach.

[basket75]

Polkowice - Gdynia -> tu faworyt jest jeden, choć ja liczę, że Gdynię będzie stać choć na jedno zwycięstwo, a reszta spotkań powinna się wg mnie toczyć na dość wyrównanym poziomie.

Wrocław - Gorzów -> tak na prawdę to wszystko zależy od stanu zdrowia Gorzowianek i tego które z nich ostatecznie zagrają, które nie. Choć nie do końca. Kontuzje mogą spowodować, że reszta zespołu zagra na maxa możliwości i będzie ogromna mobilizacja, z kolei Ślęza wiedząc, że rywal jest potencjalnie osłabiony...może się przeliczyć. Uważam, że atut własnego parkietu w przypadku tych zespołów nie będzie miał znaczenia. Raczej nie przewiduję wygrania tej rywalizacji przez któryś z zespołów 3:0. Sądzę, że w tej parze może nawet dojść do pełnego, 5 meczowego "maratonu".

Jedno warto podkreślić, tak jak dla Gorzowa występ w "4" i walka o medale, to był przed sezonem (patrząc na skład i budżet tego zespołu) wręcz obowiązek, tak dla Ślęzy awans do "czwórki" patrząc na skład ale i przede wszystkim budżet...to już jest ogromny sukces. Klub ten z roku na rok ma coraz mniej pieniędzy, a co sezon walczy o medale. Nie dziwne więc, że pomimo swojego trudnego charakteru, Rusin jest we Wrocławiu uznawany niemal "za Boga" (bronią go wyniki). Krótko podsumowując t rywalizację o wejście do finału: Gorzów musi, Ślęza może...

[przemoe]

Daleki byłbym od stwierdzenia Gorzów musi, Ślęza może. Jak się odprawia w 1 rundzie wyżej notowanego rywala to czemu w kolejnej miałoby się grać bez ciśnienia z niżej rozstawionym? Oba zespoły przekroczyły w PO poziom wyżej i teraz głupio bylo by odpaść po takim zwycięstwie jednym i drugim. Wynik nie do przewidzenia, choc jesli mialbym stawiac jakieś pieniądze to na Wrocław a to dlatego, że na nie trudno postawić a one potem wygrywają. Taki cichy zabójca. Oczywiście poważna rolę odegrają faktyczne składy a konkretnie AZSu, bez obu Bialorusinek będzie bardzo ciężko coś zwojować.

U nas cóż, wracamy z dalekiego wygnania po serii tyle fajnej co mega szczęśliwej i to może być mylące. Te 3-0 to zbieg wielu okoliczności. Ale team spirit z pewnością mamy teraz wysoki, ciśnienie troche zeszło, był czas się przygotować, może coś z tego będzie?

[basket75]

Napisałem, że Gorzów musi, a Ślęza może w kontekście tego, jakimi składami oba zespoły dysponują oraz ich budżetami. Wiem, wiem, na szczęście w sporcie nie zawsze o wyniku końcowym decydują pieniądze i tzw "nazwiska na papierze". I całe szczęście. Tylko jeżeli Gorzów buduje przed sezonem najwyższy od wielu lat budżet i ściąga do siebie takie zawodniczki jak Atkins, Papova czy Zoll, a w tym czasie wspomniana Ślęza ma zmniejszony o ponad 1/3 budżet w stosunku do poprzedniego sezonu, w dodatku może i posiada szeroki skład (z tym też bym polemizował) ale za to bardzo średnie zawodniczki (choć nie da się ukryć, że Rusin zawsze potrafił i potrafi wycisnąć niemal z każdej zawodniczki jak najwięcej) i skoro przed sezonem w Gorzowie były oficjalne zapowiedzi walki o medale...to jakby nie patrzeć, choć ten Gorzów po RS był oczko niżej niż Ślęza, to jednak wszystko predysponowało i predysponuje go niemal "z musu" do walki o medale.

Dla Ślęzy, jak już pisałem, sam fakt awansu w tym sezonie do "czwórki" jest już wielkim sukcesem, w dodatku osiągniętym przy bardzo niskim budżecie. W Ślęzie nikt nie deklarował medalu (oczywiście Rusin zawsze walczył i walczy o jak najwyższe lokaty, zwycięstwa i lepiej przy nim głośno nie mówić asekurancko, że przy takim budżecie, medal to byłby sukces, on jest typem "walczaka" i nie ma dla niego słowa "nie da się").

W zespół z Gorzowa zainwestowano bardzo dużo kasy i grały i grają pod dużą presją, także kibiców tego klubu, którzy wiedząc o wzmocnieniach tego zespołu, wiedząc, że klub ma dużo kasy...nie wyobrażali sobie i nie wyobrażają, że ten sezon Gorzów mógłby zakończyć na tym 7 miejscu, jakie wywalczył po RS. Dość powiedzieć, że wiele osób twierdziło, że jak AZS zakończy sezon na I rundzie PO, to Maciejewski powinien podać się do dymisji i że już dość jego rządów i filozofii gry w gorzowskiej koszykówce. Jednak Darek po raz kolejny pokazał, że świetnie potrafi rozpracowywać rywali i stawiać "zasłony dymne".

[bart_81]

Przez chwilę poczułem jakbyśmy mieli budżet na poziomie Polkowic :) Nie przesadzajmy. Mamy większy budżet niż w poprzednich latach, ale przez kilka sezonów znacząco odbiegal on od innych ekip.

Co do rywalizacji:

Polkowice - Gdynia
Gdynia na pewno się postawi, mecze powinny byc dość wyrównane, ale stawiam na CCC w stosunku 3-1

Wroclaw - Gorzów
Faworytem wydajemy się my. Podobno Dureika jeszcze nie zagra, na szczęście do pełni sił wróciła Papova i powinna zagrać. Ślęza to niewygodny rywal, który potrafi zabiegać przeciwnika. Mam nadzieję że nie damy sobie narzucić ich stylu gry jak to było w RZ w Gorzowie. Przy naszej dyspozycji jak z ćwierćfinalu powinno być 3-1 lub 3-2 dla nas, ale parkiet zweryfikuje.

[Kosz-ykarz]

w parze CCC-Arka faworyt jest jeden . ale Gdynia moze wyrwac przynajmniej raz u siebie sprobowac ich pokonac . Stawiam max 3-1

ciekawiej w parze Gorzow - Sleza i jesli AZS zagra w swoim najmocniejszym skladzie a ATKINS pokaze to co w meczach z Energą , to typuję AZS , ale mysle ze nie bedzie 3-0 itp a rywalizacja moze rostrzygnąć sie nawet w 5 meczach i parkiet nie powinien miec znaczenia ;)

Zaskakująco dobrze gra BABKINA , bez ktorej Sleza na pewno nie bylaby w ,,4'' , - przez nia totalnie w cien poszla z kolei Colson . Doceniam zespol Rusina ktory jednak wykrzesal max z tego zespolu ,bo nie ukrywali ze budzet przeciez mniejszy ale Udodenko czy Burdick okazaly sie bardzo solidne io przydatne na polska lige.

wiec :

CCC-Arka 3-1
AZS - Sleza tez mimo wszystko 3-1

[basket75]

@Bart_81 -> Gorzów zrobił największy procentowo wzrost swojego budżetu. I uwierz mi, jak na polska ligę jest to już bardzo solidny budżet, w dodatku oparty o kilka filarów - tak trochę jak robiło i robi to od wielu lat Bourges.W dodatku Gorzów ma najlepiej zbudowaną piramidę szkoleniową młodzieży w Polsce, co już daje efekty w MP w róznych kategoriach wiekowych, a lada chwila powinno procentować też dla I zespołu.

Oczywiście z tym budżetem AZS nie ma na razie co porównywać się z Polkowicami, jak z resztą inne kluby naszej ekstraklasy ale nad np Ślęzą, to w tym sezonie Gorzów ma bardzo dużą przewagę finansową, a takie zawodniczki jak Atkins, Papova czy Zoll grają w Gorzowie za na prawdę dobre pieniądze...

@Kos-ykarz -To, że Elina postanowiła przerwać swoje długie wakacje i postanowiła pomóc Ślęzie, w dodatku za na prawdę niewielkie pieniądze jak na możliwości i umiejętności tej zawodniczki, to w dużej mierze też fakt, że ta koszykarka bardzo dobrze czuła się w poprzednim sezonie we Wrocławiu, Ślęzie, podobała się jej atmosfera meczów we Wrocławiu i dobre relacje tak z trenerem Rusinem jak i działaczami Ślęzy. W dodatku Elina mocno promowała Ślęzę wśród swoich znajomych zawodniczek zagranicznych, a zna ich dość sporo. To też wielki plus dla Eliny. Takie rekomendacje z ust samej zawodniczki są często cenniejsze niż dolary, euro itp :)

Co do Colson, to jest to według mnie najsłabsza Amerykanka jaka trafiła do Ślęzy po jej ponownym awansie do ekstraklasy :( Udodenko to "wynalazek" Rusina. Strzał w niemal "10". Zawodniczka niskobudżetowa a waleczna, charakterna i przede wszystkim czująca taktykę Rusina. Burdick też udany transfer. Ona nabrała doświadczenia i sprytu grając w ekstraklasie rosyjskiej. I to całkiem nieżle.

I co najciekawsze, Ślęza to jedyny zespół z czołowej "ósemki", który tak na prawdę od początku sezonu gra praktycznie bez klasowej, typowej centerki - nr 5. Rusin postawił od początku na obronę i bardzo szybką grę, mając taki, a nie inny skład.

[przemoe]

Nie ma obrony nie ma wyniku.
75% kontra 28% to jest nieporozumienie na tym poziomie. Tylko trójka nas ratuje przed -30.

E: żartowałem, nawet trójka nas nie uratuje przed -30. Tryb zbierania sił na Ślęzę?

[Greebo]

Wygląda (bo mecz w Polkowicach jeszcze trwa) że w 1 kolejce będzie planowo. Gorzów powtórzył taktykę z 1 meczu w Toruniu - na początku dajemy sie rywalkom wyszaleć, a gdy te sie rozluźnią bierzemy sie do roboty i spokojnie wygrywamy. W Polkowicach jak mniemam patrz tylko na statsy mecz dziś bez historii.

[Kosz-ykarz]

Gratulacje dla Gorzowa ,w koncu gra na miare potencjalu i..finalu oczywiscie . I ten final bedzie . w Gorzowie zagraniczne są po to by byly liderkami i tymi liderkami w koncu są . i w zasadzie w obliczu przepisow w nowym sezonie tak naprawde DAREK nie bedzie musial myslec jaka zagramniczna posadzic na lawce bo beda mogly grac wszystkie w s5 a w tym sezonie nie mogl grac pelnią skaldu . ale i tak final osiagnie.
Bo Gorzow byl jedyną drużyną ktora nie pokazala potencjalu w lidze . pokazuje w najwazniejszej czesci.

a polskie UMMC czyli CCC , takze bez problemu ogrywa Arke... wychodzi ze mecze 1/4 byly ciekawsze niz pierwsze mecze 1/2.

1. CCC . 2. Gorzow . 3Arka. . 4, Sleza . tak wiec chyba bedzie na koniec a pozniej duze zmiany w zasadzie we wszystkich klubach .


PS basket75 . co do sukcesow mlodziezy Gorzowa i ich piramidy......zdobywaja medale ale wlasnie nie przeklada sie to na 1 zespol i mysle ze nie przelozy bo jest presja i parcie na wynik. Przeciez w tym sezonie na maxa zrobiono sklad zagranicznymi i wepchnieto do s5 Dziwgalska na przemian ze Stelmach i Fikiel a cala kasa poszla na zagraniczne . w nowym sezonie jeszcze bardziej pojdzie to na wyjsciowa piatke zagranicznych , przeciez w poprzednich latach bywaly niekiedy po 2-3 mlode w Gorzowie ale przy wiekszych pieniadzach to poszlo na obczny tor , Teraz w w skladzie widnieje mloda Keller ale przeciez przy presji na wynik raczej nie bedzei grac albo wchodzic na ostatnie minbuty z Ostrowem itp - wiec wstrzymalbym sie z tym ze za chwile wychowanki beda w skladzie Gorzowa
pokki co w 1 meczu Polki w Gorzowie raptem...2 pkt ... paradoksalnie to sie troche zmieni w nowym sezoniee chyba bo lawka rezerwowych bedzie musiala cos dorzucac jesli jakis zespol - chce lwaczyc o cos

[basket75]

CCC - ARKA -> bez komentarza, zdecydowane zwycięstwo faworytek z Polkowic.

ŚLĘZA - AZS GORZÓW -> Ślęza zupełnie dała sobie narzucić ulubiony styl gry Gorzowa, tzn "koszykówkę bez obrony, za to strzeleckie popisy"...efekt przegrana i to ostatecznie w kiepskim stylu. Jedyny pozytyw dla Ślęzy, to że po raz pierwszy od bardzo długiego okresu czasu w miarę dobry mecz rozegrała najsłabsza zawodniczka zagraniczna w ekipie Wrocławianek - Amerykanka Colson. Gorzów ze zdrową i w dobrej dyspozycji strzeleckiej Papovą. Jeżeli Ślęza myśli o awansie do finału, to dzisiejszy, niedzielny mecz musi po prostu wygrać. Inaczej może się ta seria jednak skończyć na 3:0 dla Gorzowa.

[basket75]

@Kosz-ykarz -> Gorzów dzięki tej młodzieży już raz w swojej najnowszej historii przetrwał kryzys finansowo-sportowy. Owszem są pieniądze i to duże, więc jest presja wyniku ale o młodzieży nie powinni zapominać....

https://sportowygorzow.pl/do-kawy/rober ... sz-wywiad/?