BLK - finał i gra o brąz (23-30.04.2019)

Wszystko na temat Tauron Basket Ligi Kobiet

Moderatorzy: ann, rzymi, paulo2907, Kuba, przemoe

basket75
Młodzik
Posty: 736
Rejestracja: 27 marca 2019, 13:00

Re: BLK - finał i gra o brąz (23-30.04.2019)

Postautor: basket75 » 27 kwietnia 2019, 22:50

przemoe pisze:Biedactwo, to koszmar jak plk tę Ślęzę traktuje. My w tych PO nie zagraliśmy ani jednego meczu u siebie w weekend a Ty na wyjazdy narzekasz.


Dlatego mówiłem i mówię: BLK i Pzkosz miało i ma ****** na kibiców kk. I nie chodzi tu tylko o Ślęzę...o czym pisałem wielokrotnie. Ważne by zgadzała się kasa na kontach pewnych osób w BLK, Pzkosz :( A już kasowanie wpisów na profilu FB BLK z niewygodnymi dla nich tekstami to żenada na maxa...

Kosz-ykarz
Kadet
Posty: 1709
Rejestracja: 27 listopada 2014, 17:09

Re: BLK - finał i gra o brąz (23-30.04.2019)

Postautor: Kosz-ykarz » 28 kwietnia 2019, 12:38

co szkodzilo zrobic decydujcy o brazie mecz Arki ze Sleza w poniedzialek a nie dzis ? w dzien wolny ? znowu pod SPORTKLUB ? przeciez ta telwizja ostatnimi czasami , i porami rozgrywania meczy a takze jakoscia spotkan pokazuje ze kosz damski ma totalnie w 4 literach.. i wciska miedzy wodke a zakaske.

juz lepiej wypadają transmisje youtubowe.

Awatar użytkownika
Greebo
Weteran kkforum
Posty: 12080
Rejestracja: 27 maja 2005, 20:19
Lokalizacja: Kraków

Re: BLK - finał i gra o brąz (23-30.04.2019)

Postautor: Greebo » 28 kwietnia 2019, 12:54

Tu pewnie istotne było by miedzy meczami były te min dni wolnego, biorąc pod uwagę ze zespoły musza przenieść sie z Wrocławia do Gdyni. Można było rzecz jasna to trochę bardziej rozciągnąć i zrobić mecze wtorek (środa) - sobota (niedziela) - środa (1 maja)
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...

Kosz-ykarz
Kadet
Posty: 1709
Rejestracja: 27 listopada 2014, 17:09

Re: BLK - finał i gra o brąz (23-30.04.2019)

Postautor: Kosz-ykarz » 28 kwietnia 2019, 13:49

tak czy siak..jak zobaczylismy sprzed miesiaca -dwoch terminarz meczy play off i mecze w srodku tygodnia....byleby tylko zdązyć..albo pod telewizję..o dziwnych porach..... . Wystarczy wiec szybciej zaczac troche lige . nie robic przerw wiekszych niz trzeba (potrzeba na kadre czy PP) , przeciez w innych krajach graja duzo wiecej meczy i jakos dają rade . Zreszta co sezon są rozne kwiatki w zasadzie :)

Awatar użytkownika
Greebo
Weteran kkforum
Posty: 12080
Rejestracja: 27 maja 2005, 20:19
Lokalizacja: Kraków

Re: BLK - finał i gra o brąz (23-30.04.2019)

Postautor: Greebo » 28 kwietnia 2019, 14:28

Ciężko zacząć wcześniej ligę - przecież w tym roku ledwo co sie skończyły finały WNBA oraz Mistrzostwa Świata.

A to drugie to po prostu bzdura - akurat u nas gra sie bardzo dużo spotkań, więcej niż w większości istotnych lig w europie. We Francji i na Węgrzech w lidze jest po 12 drużyn, we Włoszech nominalnie też (czyli 4 terminy mniej), w Rosji tylko 10 (8 terminów mniej). 14 drużyn jest w Turcji, ale to w praktyce oznacza tyle samo terminów co liga 13 zespołowa.

Dodatkowo również nasz PO jest bardzo rozbudowany (3 rundy grane systemem best-of-five) , bardziej niż we wszystkich wymienionych ligach. W pozostałych gra sie głownie systemem best-of three .
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...

Awatar użytkownika
Saletra
Junior
Posty: 2327
Rejestracja: 11 czerwca 2004, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Re: BLK - finał i gra o brąz (23-30.04.2019)

Postautor: Saletra » 28 kwietnia 2019, 23:24

W kwesti best of three chciałbym ostro ten system skrytykować. Szkoda, że mecze Gdyni ze Ślęzą toczą się w tej właśnie formule.

To co np. wymyslili w lidze siatkówki kobiet to parodia: rozpoczęcie fazy play off od polfinałow gdzie gra toczy się w systemie best of three. W praktyce lider Chemik Police po porażce w pierwszym spotkaniu był już pod ścianą (bo do dwoch zwyciestw i przegrał u siebie pierwsze spotkanie) . Zawodniczki jak to zwykł mawiać wulgarnie i oczywiście zasługując na potępienie acz trafnie zes... się i drugi mecz to było do widzenia . I tu nie chodzi o Chemika Police tylko o fakt, że w zasadzie jedno spotkanie może zaprzepascic cały sezon, bo potem zespoł się sypie, bo kolejna porazka to już jest do widzenia. Tymczasem w serii best of fice jest szansa korekty wpadki w pierwszym spotkaniu, bo porażka jeszcze nie oznacza tragedii, wszystko jest do odrobienia.

Reasumując chodzi mi o to, że seria best of three według mnie nie odzwierciedla potencjału zespołów w niej startujacych - wystarczy dzien konia innego zespolu, którry mógł się zmobilizowac na ten jeden mecz i generalnie wszystko już pozamiatane.

W tym kontekscie chciałbym - zgodnie z tym co napisałem w pierwszym akapicie ostro skrytykowac system meczu o brąz w systemie best of three. Nie przekonują mnie takze gadki o tym, że zespoły są zmęczone sezonem - spoko puchary, liga ale wezmy pod uwagę, koszykówka to dla koszykarzy zawód jak kazdy inny - sezon trwa od października do kwietnia a potem są okresy przygotowawcze, wczesniej wakacje itp (czasami reprezentacja gra, + dla niektorych WNBA) ale nasze zawodniczki nie grają 82 spotkań w sezonie - jakby tyle grały to faktycznie można powiedziec, że zmęczenie może się pojawic, ale w naszej lidze zespołów jest 13, co daje w rundzie zasadniczej 24 spotkania + play offy a dla poniżej 9 miejsca sezon się kończy. Do tego puchary. Ale licząc te puchary + play offy to tak już z hukiem mogą dobrnąc nasze zespoły do 55 spotkań. Czy to tak naprawdę sporo aby mówic potem o "zmęczeniu" ? Jakby nasza liga miała 20 zespołow i sezon zasadniczy skałdałby się z 38 spotkań plus play off plus puchary to rozumiem. A tak to mimo wszystko wykonując swój zawód od pazdziernika do kiwetnia i narzekać, że się gra niekiedy co trzy dni? Taka praca i taka profesja. Jak już koszykarki są tak potwornie zmęczone po 50 meczach w sezonie to mają czas od maja do wrzesnia aby bez cisnienia byc na wakacjach i trenowac bez presji meczowej.

Awatar użytkownika
Greebo
Weteran kkforum
Posty: 12080
Rejestracja: 27 maja 2005, 20:19
Lokalizacja: Kraków

Re: BLK - finał i gra o brąz (23-30.04.2019)

Postautor: Greebo » 29 kwietnia 2019, 16:49

Do przerwy po 14 strat obu zespołów :shock: ale że Arka gra na dobrej skuteczności to prowadzi wyraźnie.
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...

Awatar użytkownika
Ałgaja
Administrator
Posty: 4344
Rejestracja: 17 sierpnia 2006, 09:24
Lokalizacja: Kraków

Re: BLK - finał i gra o brąz (23-30.04.2019)

Postautor: Ałgaja » 29 kwietnia 2019, 18:22

Gratuluję Gdyni...powrót na podium po 9 latach (i jak tu nie poczuć się staro ;-)). Ślęza pewnie zadowolona z 4 miejsca nie jest, ale jakby im ktoś powiedział we wrześniu, że będą w najlepszej czwórce ligi to pewnie takie rozwiązanie braliby w ciemno.

No to oficjalnie zaczynamy sezon ogórkowy. W końcu! 8)
"Powiem Ci, to zapomnisz. Pokażę- zapamiętasz. Zainteresuję cię- wtedy zrozumiesz."

Awatar użytkownika
przemoe
Senior
Posty: 4241
Rejestracja: 22 listopada 2007, 20:18
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: BLK - finał i gra o brąz (23-30.04.2019)

Postautor: przemoe » 29 kwietnia 2019, 19:16

Piękne to nie było, ale emocje były co nie?

Balintova jest warta każdych pieniędzy, może to będzie niesprawiedliwe dla drużyny ale pół tego medalu to jej zasługa.
Uratowała nas skuteczność z pierwszej połowy i nieustepliwosc do końca. Ślęza rzuciła wszystkie siły na drugą połowę i prawie się udało. Na szczęście tylko prawie.

Na podsumowanie sezonu jeszcze przyjdzie czas, bo się nie skończył (jeszcze trzeba wygrać jutro :twisted: ) ale zrobiliśmy Max tego co się dało w tym składzie. Można gdybać co by było jak nie spadlibysmy na 4 miejsce po RS, nie wiem czy w 5 meczach dali byśmy radę Ślęzie a zwłaszcza Gorzowowi, jeśli tak to w półfinale mielibyśmy jakieś szanse, ale stara prawda mówi że lepiej wygrać brąz niż przegrać złoto. W tym składzie i z taką grą medal jest wyczynem, więc nie narzekam. Trochę na niego czekaliśmy więc radocha jest.
Pozdrawiam,
Pszemek.
----------------
Obrazek

http://toiowonasportowo.blox.pl

basket75
Młodzik
Posty: 736
Rejestracja: 27 marca 2019, 13:00

Re: BLK - finał i gra o brąz (23-30.04.2019)

Postautor: basket75 » 29 kwietnia 2019, 19:35

Niestety nie dane mi było zobaczyć dzisiejszego meczu Arka - Ślęza (ani w tej śmiesznej stacji tv) ani nawet relacji LIVE STATS na stronie BLK (prowadzenia auta na autostradzie i bawienie się smartfonem dla mnie się zawsze wykluczały i będą wykluczać).

Gratuluję Arce brązowego medalu. W przekroju tych trzech spotkań okazały się o ten jeden mecz lepsze. Mimo wszystko też gratulacje dla Ślęzy. Choć pewnie jest tam i niedosyt po przegranej w półfinale z Gorzowem, a teraz z Gdynią. Jednak i potencjał sportowy tego zespołu jak i finansowy tak wg mnie to było przed sezonem max 7/8 miejsce. Po dojściu Eliny (w mocno "wakacyjnej formie"), oceniałem Ślęzę może o oczko/dwa wyżej.

Na koniec taka informacja: dla Ślęzy ten sezon to czwarty sezon z rzędu walki o medale. Niestety wiele wskazuje, że choć w tym sezonie jeszcze udało się zbudować budżet (i tak najniższy od powrotu do ekstraklasy, obok Lublina najniższy z 8 ekip walczących w PO)...to w przyszłym sezonie nawet na zbudowanie minimalnego budżetu na ekstraklasę może zabraknąć pieniędzy :(

Do nowego sezonu jeszcze trochę czasu, więc mam nadzieję, że sytuacja jednak ulegnie zmianie.

papageno
Amator
Posty: 166
Rejestracja: 11 listopada 2009, 11:41

Re: BLK - finał i gra o brąz (23-30.04.2019)

Postautor: papageno » 29 kwietnia 2019, 23:26

"ale stara prawda mówi że lepiej wygrać brąz niż przegrać złoto"
Jak dla mnie, lepiej grać w finale a meczu/meczów o 3 mogło by nie być.
Pewnie dlatego, że wychowałem się na NBA a nie dlatego, ze lepsze srebro niż brąz. Może na olimpiadzie, bo medale itp. ale w lidze przegrywasz półfinał, to jedziesz na wakacje :)

reaktywacja
Junior
Posty: 2215
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 22:38
Lokalizacja: kiedyś koszykarska stolica Polski

Re: BLK - finał i gra o brąz (23-30.04.2019)

Postautor: reaktywacja » 30 kwietnia 2019, 00:37

Pięknie było zobaczyć wreszcie zwycięski finał sezonu i co z tego, że to tak zwany finał pocieszenia. Dla nas i dla Ślęzy miejsca 3-4 to i tak wygrany sezon, bo przed sezonem raczej poza finalistami widziano w gronie medalistów Wisłę i Artego. Nie zmienia to jednak faktu, że konfrontacja z wrocławiankami to nie była gra na pół gwizdka. Ten medal dla obu zespołów miał dużą wagę.

Warto podkreślić, że z Wrocławia przyjechała około 10-osobowa ekipa w barwach klubowych i flagami i prowadziła kulturalny w miarę możliwości doping. Wprawdzie nie byli przez nas słyszalni, ale jak widać można. Także ta zabawna, bo złota flaga z tytułem "Mistrz Polski 2017"wydaje mi się fajnym elementem oprawy i przypomina zasłużony moment największej dumy z najnowszej historii klubu. U nas wreszcie udało się zrobić kocioł, momentami hala tętniła swoim życiem jak za dawnych czasów. Także ludzi przyszło nieco więcej, choć obecne możliwości widowni w kurniku (Hali Gier) właściwie przekreślają szanse na solidną frekwencję.

Mecz ułożył się dla nas idealnie, Ślęza nie prowadziła ani razu przez całe spotkanie, a że gdyniankom siedział rzut, a w obronie aktywna strefa i bardzo mocna deska zrobiły swoje, szybciutko udało się odjechać na ponad 10 punktów i stopniowo powiększać przewagę. Tyle, że wszystko wychodziło jednym, a nic drugim - rzadko kiedy Ślęza rzuca w połowie 20 punktów. Nie było to nasze zmartwienie, chociaż do fiesty wciąż było daleko. Trzecia kwarta była niezwykle ważne, może wręcz kluczowa, bo pomimo fatalnej gry, niespotykanej nieskuteczności (6 minut bez punktu, udało się szczęśliwie ocalić 11-punktową przewagę). Sądzę, że w tym momencie wrocławianki przegrały ten mecz. Bo w IV kwarcie planowo bardzo mocno i do tego na pograniczu faulu siadły na gospodyniach, a pomimo to gdynianki w pocie czoła broniła resztki swojej przewagi wypracowanej wcześniej. Wahnięcia między 7 a 11 punktów dawały komfort gdyniankom, chociaż wiadomo, że dwie akcje trzypunktowe pozbawiłyby nas raczej medalu. Jednak te kilka punkcików i postawa niezrównanej Balintovej wystarczyły do tego, by wyszarpać wygraną i zachować ostatecznie 3-5 punktów z przeszło 20-puntkowej przewagi. Kilka błędów przy wyprowadzaniu piłki (Colson jest dla Ani Makurat za szybka) i zrobiło się nerwowo, bo wynik oscylował wokół +5 dla gdynianek. Gdy w ekwilibrystyczny sposób Kastanek rzuciła trójkę na kilkanaście sekund przed końcem, zrobiło się tylko +3. Ale znowu Balintova dała się sfaulować i trafiła oba wolne. A potem była wielka radość. Bo ile można czekać? Rozpoczynaliśmy tę dekadę od medalu i na medalu kończymy. Po drodze było źle, był spadek z ligi, ale nieskonsumowany. 8)

Sam mecz to typowe spotkanie o stawkę - nie ma tu miejsca na efektowną grę, zagrania pod publiczkę, zabawę z piłką. Było dużo walki wręcz, bok w bok, ramię w ramię. Gdynianki ustały ten mecz fizycznie, zdominowały deskę. A porem już tylko zasłużona wielka radość.
13 koron:
1996, 1998, 1999, 2000, 2001, 2002, 2003, 2004, 2005, 2009, 2010, 2020, 2021...

- To jest mój zespół, moje koleżanki, moje miasto, moi kibice. Moje miejsce jest na boisku i zagrałabym nawet bez oka - Tamika Catchings.

Kosz-ykarz
Kadet
Posty: 1709
Rejestracja: 27 listopada 2014, 17:09

Re: BLK - finał i gra o brąz (23-30.04.2019)

Postautor: Kosz-ykarz » 30 kwietnia 2019, 05:43

9 lat Gdynia bez medalu byla ? masakra jak ten czas leci , przeciez niedawno byl Lotos etc :) . Gratulacje i mysle ze zasluzony brąz . warto dodac ze przeciez bez Misiek i Allen - choc Coffey tu je po czesci zastapila . . Sleza przed sezonem byla stawiana gdzies na 7-8 miejscu wiec tez w sumie na plus przeciez za sobą ma Energe , Wisle i Artego .

Awatar użytkownika
Greebo
Weteran kkforum
Posty: 12080
Rejestracja: 27 maja 2005, 20:19
Lokalizacja: Kraków

Re: BLK - finał i gra o brąz (23-30.04.2019)

Postautor: Greebo » 30 kwietnia 2019, 10:03

Bardzo skrótowe podsumowanie sezonu:

zadowoleni mogą być w Polkowicach, Gorzowie, Gdyni, mimo wszystko we Wrocławiu a także wg mnie w Gdańsku
rozczarowanie powinno się odczuwać w Krakowie, Bydgoszczy, Toruniu i Poznaniu

reszta IMO na miarę możliwości.
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...

papageno
Amator
Posty: 166
Rejestracja: 11 listopada 2009, 11:41

Re: BLK - finał i gra o brąz (23-30.04.2019)

Postautor: papageno » 01 maja 2019, 01:47

W Gdańsku to chyba z powodu drużyny AZS Uniwersytet ;)


Wróć do „Aktualności Ekstraklasa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości