bart_81 pisze:Kosz-ykarz pisze:Gajda lepsza od Owczarzak chocby
Porównywalne. A kogo jeszcze ma CCC na rozegraniu? Bo my Kaśkę Dźwigalską
Owczarzak to niestety idzie w złe ślady Kasi Dzwigalskiej pod kątem punktowym. W tym roku w Gorzowie jakby zapomniala jak się zdobywa punkty - i nie jest żadnym usprawiedliwieniem fakt, że od tego jest wiele innych zawodniczek w Gorzowie (jakoś w poprzednich sezonach jej to nie przeszkadzało w innych klubach aby zdobywać więcej pkt). "Owca" ma niewątpliwie papiery aby być również zagrożeniem w ofensywie, ale nie można grać na zasadzie ciepnę jedną "trójkę" na mecz, wyduszę dwa wolne po faulu, zdobędę trochę asyst i mecz "odhaczony". Polki pełnią marginalne role jeżeli hodzi o ciężar zdobywania pkt w swoich zespołach, ale nie ma sensu się w tym utwierdzać. Spokojnie mogłaby mieć staty z cyklu 11-12 pkt na mecz, bilansując nieco zagrożenie w ataku.
Przypomina mi się Ziętara,ale z początków kariery. Grają w juniorkach na ME była liderką kadry jeżeli chodzi o zdobycze punktowe, a potem chyba uwierzyła w modę na zasadzie: "jestem Polką a więc wystarczy, ze będę grała dobrze w defensywie, a w ofensywie dusiła 4-6 pkt na mecz" no i... teraz jakby miała wziąć ciężar zdobywania pkt na swoje barki to okazałoby się, że nie wie jak to się robi, bo zdążyła odwyknąć.
Nasza reprezentacja nie wstanie z kolan, jeżeli rodzime zawodniczki nie zaczną brać na siebie większej odpowiedzialności za zdobywanie pkt w meczu.
Bydgoszcz dałą najprawdopodobniej większości koszykarek odpocząc, bo i Międzik grala 5 minut, ale to co wyczyniły w Gdyni to parodia koszykarskiej rywalizacji.
Łyżka dziegciu i to solidna dla gdańskiej Politechniki. Wygrywają zdecydowanie w Polkowicach, potem dają kompletnie ciała, potem znowu z lepszym rywalem grają na styku. Gdzie tu jakakolwiek konsekwencja w ich grze?
Co do Lublina to przewidywałem, że sprawy się tak mogą potoczyć. On ma wiele takich średnio-dobrych koszykarek, które ilością zrobią swoje, ale muszą grać na swojego maksa, a każdego meczu na maksa nie są w stanie zagrać. "Rozpulchniły" się kompletnie w Poznaniu i dalej to już poszło.
Również Poznań w Sosnowcu tragedia - na zasadzie 6 miejsce już mamy więc możemy sobie zagrać padaczkę....
Kurcze, kiedy w końcu będzie można kogoś pochwalić w tej lidze