Co słychać w Gorzowie?

Wszystko na temat Tauron Basket Ligi Kobiet

Moderatorzy: ann, rzymi, paulo2907, Kuba, przemoe

Gość-1147
Młodzik
Posty: 622
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 17:31
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Co słychać w Gorzowie?

Postautor: Gość-1147 » 23 stycznia 2012, 18:21

.

Z portalu 66-400.pl:


Drzewińska w Poznaniu, Nnamaka w Szwecji
.
[ 23 stycznia 2012, 15:39 ]


Niestety nie mamy dobrych wieści dla fanów żeńskiego basketu w Gorzowie. Wszystko wskazuje na to, że gorzowskie koszykarki będą kończyły sezon w zestawieniu, w jakim obecnie prezentują się na ligowych parkietach.

Informowaliśmy w ubiegły weekend o tym, że z zespołem trenuje Aleksandra Drzewińska. Koszykarce kontrakt z poznańską INEĄ wygasł z końcem roku. Wydawało się, że może to być znak, iż gorzowski klub wzmocni była reprezentantka AZS-u. Okazuje się jednak, że Drzewińska w niedzielę wystąpiła po raz kolejny w barwach INEI. Jak się dowiedzieliśmy zawodniczka związała się umową z zespołem z Wielkopolski do końca sezonu. - Wiadomo, że żeby podpisać kontrakt z Olą musieliśmy spełnić warunek rozwiązania kontraktu z Chiomą. Ola widocznie nie mogła dłużej czekać i podpisała kontrakt w Poznaniu - powiedział nam Dariusz Maciejewski, trener KSSSE AZS PWSZ.

Drzewińska po kontuzji kolana i długiej przerwie od koszykówki zaprezentowała się poznańskiej publiczności w derbach stolicy Wielkopolski. Koszykarka INEI spędziła na parkiecie ponad 15 minut, zdobywając w tym czasie trzy oczka, zbierając jedną piłkę, popełniając trzy faule oraz tracąc pięć piłek.

Co w związku z Chiomą Nnamaką? Pisaliśmy także o tym, że Szwedka brała udział w treningach jednego z klubów miejscowej ligi. - Wiem od agenta, że zgłaszał się klub z Hiszpanii i Szwecji - zdradził D. Maciejewski. Zarząd gorzowskiego klubu wciąż pracuje nad rozwiązaniem umowy z Nnamaką. - Bardziej prawdopodobne jest to, że będzie to Szwecja - zakończył szkoleniowiec akademiczek na temat swojej podopiecznej.

Dodajmy, że okres transferowy trwa do końca stycznia. Do tego czasu KSSSE AZS PWSZ chce rozwiązać umowę z Nnamaką. Wszystko jednak wskazuje na to, że żadna nowa zawodniczka nie wzmocni gorzowskiego zespołu. Obecnie akademiczki zajmują szóstą lokatę w tabeli i cały czas walczą o pewne miejsce w fazie play-off.

Zapraszamy do zakładki Multimedia, gdzie znajdziecie całą wypowiedź trenera Dariusza Maciejewskiego.

Dawid Lis


.
http://www.66-400.pl/wiadomosc/3335-drzewinska-w-poznaniu-nnamaka-w-szwecji

------------------------------------------
65926
.

Gość-1147
Młodzik
Posty: 622
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 17:31
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Co słychać w Gorzowie?

Postautor: Gość-1147 » 25 stycznia 2012, 22:25

.
To już pewne. Chioma Nnamaka - która obecnie przebywa w USA - od 1 lutego będzie grała w lidze szwedzkiej.

http://www.unt.se/sport/sallns-gladjebeskedbrchioma-nnamaka-klar-1642634.aspx

----------------------------
66075
.

Awatar użytkownika
zancia_a
Kadet
Posty: 1427
Rejestracja: 30 grudnia 2008, 22:24
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski!

Re: Co słychać w Gorzowie?

Postautor: zancia_a » 06 kwietnia 2012, 12:51

Może kogoś to zainteresuje...

Trener koszykarek wydaje pierwszą książkę

Mało kto wie, że trener Dariusz Maciejewski udziela się nie tylko w koszykarskim klubie AZS PWSZ, ale również od 1990 roku wykłada w Zamiejscowym Wydziale Kultury Fizycznej. Właśnie skończył prace nad swoją pierwszą książką o koszykówce.

Kibice kojarzą pana z ławką trenerską AZS PWSZ, z sukcesami gorzowskich koszykarek. A przecież trenera Maciejewskiego można spotkać także na sportowej uczelni...

- Po studiach w Moskwie wróciłem do swojego rodzinnego miasta i podjąłem pracę w gorzowskiej uczelni, która przez te lata zanotowała kilka zmian nazwy. Obecna to Zamiejscowy Wydział Kultury Fizycznej. Pracuje tam już naprawdę długo. To jest moja pierwsza praca, mam do niej duży szacunek i sentyment. Cały czas, mimo natłoku pracy przy wyczynowej koszykówce, staram się ją łączyć, co przynosi wymierne korzyści zarówno mi jak i studentom. Zdobytą wiedze praktyczną, jak i teoretyczną przekazuje podczas prowadzenia zajęć dydaktycznych oraz specjalizacji trenerskich i instruktorskich. Przez okres, gdy byłem trenerem reprezentacji, czy graliśmy w europejskich pucharach, to było to bardzo trudne i nieraz wymagało dużych poświęceń. Bardzo ważne jest to, że zawsze czułem życzliwość władz uczelni i pełne ich poparcie, za co im bardzo dziękuje.

Studenci mówią: Maciejewski to wymagający wykładowca. Z kolei ci, których bardzo interesuje koszykówka zaznaczają, że zajęcia z panem to kopalnia wiedzy i że można z nich bardzo dużo skorzystać.

- W pracy ze studentami należy być bardzo elastycznym. Na początku umiejętnie zbudować program zajęć, żeby zaciekawić studentów. Następnie oddzielić to, co jest niezbędne dla przyszłych trenerów, nauczycieli wychowania fizycznego, a także tych którzy nie wiążą przyszłości z tą dyscypliną. Myślę, że zajęcia przeze mnie prowadzone są dobrze zaplanowane, przez to cieszą się popularnością. Nie ma nigdy problemów z naborem na zajęcia z koszykówki, z czego się bardzo cieszę. A czy jestem wymagający? Na pewno, podchodzę do zajęć profesjonalnie i z pasją. Tego też oczekuje od drugiej strony. Lubię młodych ludzi, lubię nauczać, dzielić się z nimi wiedzą i myślę, że jest to w tej pracy wspaniałe.

Wiele wymaga pan od zawodniczek i studentów, ale też od siebie. Cały czas stawia pan na podnoszenie swojej wiedzy?

- Kwestia podniesienia swoich umiejętności w koszykówce przyszła mi bardzo łatwo. Wszystkie stopnie kariery trenerskiej zrobiłem bardzo szybko, wręcz wzorcowo i w tej chwili jako jeden z nielicznych trenerów w Polsce posiadam najwyższą klasę trenerską. W ostatnich latach brakowało mi czasu na kwestie naukowe, ale myślę, że teraz trzeba będzie to nadrobić i pójść mocniej w tym kierunku.

Dlatego wydaje pan książkę?

- To jest właśnie jeden z elementów nadrabiania zaległości. Razem z Januszem Kopaczewskim, który przez krótki czas pracował ze mną na uczelni, a teraz pracuje u nas w klubie z grupami wstępnego szkolenia, napisaliśmy książkę - podręcznik. Faktycznie jest już gotowa, 12 kwietnia o godzinie 18 odbędzie się jej promocja w bibliotece PWSZ przy ul. Chopina. Już teraz wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszamy, gdyż będzie to pierwsza okazja, żeby ją zobaczyć i zakupić. Myślę, że książka jako uzupełnienie dotychczasowych podręczników będzie przydatna dla efektywnego szkolenia adeptów koszykówki. Już sam tytuł „Pierwsze kroki w nauczaniu koszykówki” wyjaśnia, co jest w niej zawarte. To książka dla studentów AWF, nauczycieli wychowania fizycznego, instruktorów, trenerów, ale także dla zawodników, będących na początkowym etapie nauczania koszykówki. Dla nich ta książka będzie po prostu... trenerem. Dużą jej zaleta jest przejrzystość i bogate uzupełnienie treści zdjęciami. Przez to różni się od wcześniejszych pozycji na ten temat.

Trener Dariusz Maciejewski zdradza tajniki swojej pracy w tej książce?

- Wcześniej miałem już kilka propozycji napisania książek, ale miały one dotyczyć pracy seniorskiej. Ja natomiast uważam, że trzeba zacząć od dołu. Myślę, że pisząc tą książkę uzupełniamy lukę jeżeli chodzi o podstawy, a to one są najważniejsze. W tej książce czytelnicy nie znajdą nic na temat taktyki, jest tylko technika, systematyka ćwiczeń i metodyka nauczania. Są też gry i zabawy przygotowane do każdego tematu i w sposób przystępny wybrane przepisy gry. Mocno skupiliśmy się również na kształtowaniu zdolności ruchowych. Myślę, że temat sprawności siłowej, lekkoatletycznej i koordynacyjnej najmłodszych adeptów, jest niezmiernie Ważny, a bardzo często pomijany. Posiadacz tej książki przez pierwsze dwa - trzy lata szkolenia nie będzie zmuszony do korzystania z innych podręczników.

Rozmawiał Radosław Łogusz

http://www.66-400.pl
Kozak w necie - pizda w świecie!
Obrazek

Awatar użytkownika
elen
Kadet
Posty: 1461
Rejestracja: 23 stycznia 2006, 17:31
Lokalizacja: Gorzów - Miasto cudów nad Wartą
Kontaktowanie:

Re: Co słychać w Gorzowie?

Postautor: elen » 06 kwietnia 2012, 18:25

Musze przyznać, że książka jest na prawdę ciekawa. Jeśli ktoś interesuje się taką tematyką to warto mieć
Obrazek

"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." - Stanisław Lem

Awatar użytkownika
bart_81
Senior
Posty: 3037
Rejestracja: 21 grudnia 2008, 20:44
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Kontaktowanie:

Re: Co słychać w Gorzowie?

Postautor: bart_81 » 20 kwietnia 2012, 12:55

Klub prosi o pomoc kibiców


Działacze AZS PWSZ Gorzów proszą swoich kibiców o wsparcie. Fani naszych koszykarek mogą włączyć się w finansowanie, ale także w decyzje podejmowane w klubie.

AZS PWSZ jest teraz na rozdrożu. Kolejne drastyczne obniżenie miejskiej dotacji sprawia, że nie wiadomo jaka będzie przyszłość naszych koszykarek. Stąd więc pomysł zarządu klubu, aby i kibice włączyli się w pomoc klubowi. Zostając członkiem klubu każdy będzie mógł opłacić składkę w wysokości 120 zł rocznie, a równocześnie mieć wpływ na decyzje podejmowane przez klub. - Liczymy na kibiców. Wiemy, że to jest nas szósty zawodnik, więc wierzymy, że w tej ciężkiej chwili nasi najwierniejsi fani nas nie opuszczą - usłyszeliśmy od wiceprezesa AZS PWSZ Ireneusza Madeja.

Prośba zarządu wzięła się z zapytań kibiców, którzy dzwonili do klubu i pytali się, jak mogą pomóc. - To zainteresowanie nas buduje. Mamy nadzieję, że uda nam się tą koszykówkę utrzymać – stwierdził Ireneusz Madej.

http://www.66-400.pl/wiadomosc/4249-klu ... bicow.html

Koszykarz (Toruń)
Kadet
Posty: 1758
Rejestracja: 19 września 2010, 07:57

Re: Co słychać w Gorzowie?

Postautor: Koszykarz (Toruń) » 20 kwietnia 2012, 21:25

Kurde..współczuję kibicom Gorzowa że tak to ciężko się rysuje...Było nie było . W ostatnich latach AZS dał nowa jakość i nowy styl w lidze.

A inicjatywa wydaje się całkiem fajna. Choć rzeczywisty wpływ na decyzje klubu to raczej jest nierealny heh ;-) . No bo chyba wpływu na decyzję kadrowe - to przeciętny kibic mieć nie będzie. Raczej jakieś decyzje drugiego czy trzeciego planu.
Oby jednak wasz klub przetrwał - bo zbyt dużo ośrodków niestety - jest już niemal na skraju bankructwa : Łodź , Brzeg - a inne też mają mniejsze czy większe zadłużenia.

toga
Nowy na forum
Posty: 84
Rejestracja: 07 grudnia 2008, 11:10

Postautor: toga » 21 kwietnia 2012, 16:41

...
Ostatnio zmieniony 05 lipca 2019, 08:00 przez toga, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
zancia_a
Kadet
Posty: 1427
Rejestracja: 30 grudnia 2008, 22:24
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski!

Re: Co słychać w Gorzowie?

Postautor: zancia_a » 21 maja 2012, 19:12

Promyk nadziei u naszych akademiczek

Gdy zwycięskim dwumeczem z ŁKS Łódź nasze koszykarki kończyły sezon, nie było zbyt wielu powodów do radości. Wielu wieściło rychły upadek klubu. Okazuje się, że scenariusz może być zupełnie inny


W ostatni piątek w hotelu Pod Słońcem odbyło się coroczne oficjalne zakończenie sezonu. W klubie bardzo obawiano się tego dnia. Co roku bowiem spora rzesza sponsorów w towarzystwie koszykarek cieszyć się mogła z kolejnych sukcesów odnoszonych przez nasz akademicki klub na arenie krajowej i międzynarodowej. W tym roku powodów do radości nie było. Siódme miejsce na koniec sezonu może być rozumiane jako symboliczny krok do tyłu.

Jak się okazało ci, którzy wspierają klub na co dzień, nie zawiedli i licznie zjawili się na uroczystości. - Bardzo pozytywne jest, że ludzie dalej chcą być z nami. Czujemy, że ta koszykówka jest wciąż potrzebna, a momentami już w to nie wierzyliśmy - stwierdził podczas rozmowy z nami szkoleniowiec KSSSE AZS PWSZ Gorzów Dariusz Maciejewski.

Dla wielu bardzo ważnym znakiem była także obecność na podsumowaniu sezonu dyrektora wydziału kultury fizycznej Urzędu Miasta Tomasza Kucharskiego. - Sygnały, które otrzymujemy z miasta dotyczące nowego rozdania na sport napawają nas optymizmem. To utwierdza nas w przekonaniu, że nasza walka o tę dyscyplinę może zostać nagrodzona - cieszył się wiceprezes Ireneusz Madej.

Po sezonie wydawało się, że nad kobiecym basketem w naszym mieście pojawiły się bardzo ciemne chmury. Pierwsze prognozy mówiły o tym, że zarówno trener Dariusz Maciejewski, jak i podstawowe koszykarki odejdą z naszego miasta. W piątek powiało jednak optymizmem. - Sam nie dawałem sobie wielkich szans na pozostanie tutaj. Teraz wygląda na to, że zostanę, jednak musi być spełnione kilka warunków. Jeśli poczuję, że ta koszykówka jest potrzebna w Gorzowie, to zostanę - wyznał trener Maciejewski.

Wiele wskazuje na to, że w Gorzowie pozostanie także Agnieszka Skobel, którą wielu fachowców koszykarskich przymierzało do różnych klubów w Polsce i za granicą. Właśnie o nią i o powracającą po urlopie macierzyńskim Katarzynę Dźwigalską ma być oparty zespół w przyszłym sezonie. Wiele wskazuje jednak na to, że po kilkuletniej przygodzie z AZS PWSZ pożegna się Agnieszka Kaczmarczyk.

Kto ją zastąpi i jak w ogóle będzie wyglądał skład zespołu? - Jest jeszcze trochę za wcześnie na nazwiska. Na pewno będziemy się starali pozyskać jakieś Polki. Mamy już pewien pomysł. Później przyjdzie pora na zakontraktowanie zawodniczek zagranicznych - stwierdził Dariusz Maciejewski.

Jednak, aby myśleć o budowaniu składu potrzebny jest stabilny budżet, abyśmy znów w grudniu nie musieli się żegnać z niektórymi koszykarkami. Tu spore pole do popisu ma zarząd. - Zostaje z nami większość dotychczasowych sponsorów. Do tego wciąż rozmawiamy z nowymi potencjalnymi sponsorami. Zaawansowane są rozmowy z dużymi firmami, które mogłyby wspomóc klub sporymi pieniędzmi - usłyszeliśmy od Ireneusza Madeja.

Po raz kolejny swoje przywiązanie do klubu pokazali także najwierniejsi fani. Klub bowiem niedawno wystąpił z inicjatywą, aby kibice wstępowali w szeregi członków AZS PWSZ, a tym samym wpłacając roczną składkę w wysokości 120 zł. rocznie wspomagali konto klubu. - Nasz apel nie pozostał bez odzewu. Co więcej, ilość osób, które zdecydowały się na wstąpienie w szeregi klubu nas zadziwiło. Gdybyśmy mieli większą halę prosilibyśmy o kupno biletów, a tak musimy prosić o takie wsparcie - zakończył wiceprezes Madej.

Radosław Łogusz

http://www.66-400.pl
Kozak w necie - pizda w świecie!
Obrazek

Awatar użytkownika
zancia_a
Kadet
Posty: 1427
Rejestracja: 30 grudnia 2008, 22:24
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski!

Re: Co słychać w Gorzowie?

Postautor: zancia_a » 24 maja 2012, 16:42

Koszykówkę w Gorzowie trzeba ratować

Gorzowska koszykówka znalazła się na skraju upadku. Są jednak promyki nadziei. Jakie? O tym przeczytacie w naszej rozmowie z Ireneuszem Madejem, wiceprezesem AZS PWSZ Gorzów.

Sezon już za nami. Ostatnim jego akcentem było oficjalne zakończenie, które odbyło się w ostatni piątek.
- Chcieliśmy spotkać się ze wszystkimi sponsorami i podziękować, że w tym trudnym dla nas sezonie byli z nami. Bardzo się cieszymy, że tak dużo ludzi przyszło. Widać że to siódme miejsce wywalczone z takim mozołem pozostawia pewien niedosyt, ale daje też radość. Miło, że ludzie wierzą, że ta koszykówka się odrodzi. Sygnały, które otrzymujemy o nowym rozdaniu sportowych pieniędzy w mieście, utwierdzają nas w tym, że zrobiliśmy dobrze, że wytrwaliśmy. Wielu skazywało już nas na straty. W Polsce myślano, że koszykówki w Gorzowie już nie będzie. Chcieli rozdrapać to, co można. My jednak z determinacją pokazujemy, że chcemy koszykówkę utrzymać. Wierzę z całego serca, że nam się to uda.

Gdy rozstawaliście się z kibicami po ostatnim meczu sezonu nad klubem i zespołem wisiały ciemne chmury.
- W tej chwili przez te chmury przebija się promyk słońca. Prowadzimy rozmowy z dwoma dużymi sponsorami, władze miasta też patrzą na nas nieco inaczej niż w ostatnich miesiącach, a to daje nam trochę optymizmu. Ostatnio jesteśmy po kilku spotkaniach z Tomaszem Kucharskim i on widzi potrzebę utrzymania koszykówki w naszym mieście. Mówił, że ma sygnały od prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka, że koszykówkę trzeba ratować, bo po prostu warto. Myślę, że oprócz żużla, koszykówka jest i będzie taką dobrą marką naszego miasta.

Podczas ostatniego spotkania ogłosił pan, że jest duża szansa na utrzymanie w klubie trenera Dariusza Maciejewskiego i jednej z koszykarek. O kogo chodzi?
- Myślę, że uda nam się utrzymać zawodniczkę, która pod nieobecność Eweliny Kobryn i Agnieszki Bibrzyckiej ma szanse na bycie najlepszą Polką w lidze. Oczywiście mówię o Agnieszce Skobel. Jest bowiem duża szansa, że zostanie ona z nami. Podjęliśmy się zadania zbudowania budżetu, który pozwoli nam na zatrzymanie Agnieszki i trenera. Zarząd jest zdeterminowany, te najbliższe dwa, może trzy tygodnie sprawią, że wśród naszych obecnych oraz przyszłych sponsorów zbierzemy odpowiednie środki. Trener Maciejewski jest już naszą ikoną, więc nie możemy sobie pozwolić na jego stratę.

Zarówno Ally Smalley, jak i Lyndra Weaver kiedy przed halą żegnały się z kibicami mówiły do zobaczenia w przyszłym sezonie. Czy klub rozważa pozostanie tych koszykarek w składzie?
- Oczywiście że tak. Allison pokazała się z bardzo dobrej strony, rozwijała się tutaj bardzo mocno, chcielibyśmy ją zatrzymać. Z tego co wiem sztab trenerski w tej chwili skupia się jednak na skompletowaniu polskiej części składu i to w tej chwili jest najważniejsze. Zawodniczki amerykańskie jest o wiele łatwiej pozyskać. Jest ich naprawdę sporo, a do tego mamy bardzo dobry układ z menadżerem z USA Borysem Lelchitskim. On, znając nasze możliwości finansowe, będzie się starał wybrać najlepsze zawodniczki, na jakie nas będzie stać. Nie chciałbym w tym momencie mówić o nazwiskach, bo rozmowy z koszykarkami jeszcze trwają. Myślę jednak, że kibice będą zadowoleni.

Kiedy poznamy skład?
- Priorytetem jest budżet. Sfinalizujemy umowy z naszymi sponsorami i będziemy wiedzieli dokładnie, jakimi pieniędzmi dysponujemy. Nie chcemy się znów znaleźć w takiej samej sytuacji, jak w ostatnim sezonie. Były pewnie obietnice, które nie zostały zrealizowane i potem brakowało nam środków, żeby utrzymać zespół w drugiej rundzie. Jesteśmy na dobrej drodze. Wszyscy sponsorzy, którzy byli z nami w zeszłym sezonie zadeklarowali chęć pozostania. Jesteśmy bliscy pozyskania kolejnych.

Prosiliście o wsparcie także kibiców. Jaki był odzew?
- Jak na gorzowskie warunki bardzo duży, bo otrzymaliśmy ponad sto wpłat, a cały czas są telefony. Szkoda, bo gdybyśmy mieli halę, to prosilibyśmy o wykupywanie biletów, a niestety w tej chwili musimy prosić o takie wpłaty. My ze swojej strony deklarujemy pomoc w znalezieniu źródeł finansowania budowy nowej hali i myślę, że wspólnie taką halę wybudujemy. I nie będziemy musieli prosić o wstępowanie w szeregi klubu i wpłacanie rocznej składki, a o kupowanie biletów. Jestem pewien, że nasi wierni kibice zapełniliby trybuny.

Rozmawiał Radosław Łogusz

http://www.66-400.pl
Kozak w necie - pizda w świecie!
Obrazek

Awatar użytkownika
bart_81
Senior
Posty: 3037
Rejestracja: 21 grudnia 2008, 20:44
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Kontaktowanie:

Re: Co słychać w Gorzowie?

Postautor: bart_81 » 18 czerwca 2012, 11:54

Tygodnie mijają..a u nas dalej cisza..

desix
Amator
Posty: 157
Rejestracja: 29 grudnia 2006, 16:20
Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Kontaktowanie:

Re: Co słychać w Gorzowie?

Postautor: desix » 18 czerwca 2012, 17:18

bart_81 pisze:Tygodnie mijają..a u nas dalej cisza..

Jak co roku :P, jeszcze się nie przyzwyczaiłeś?
Nawet jeśli wszyscy już w ciebie zwątpili, pokaż że się mylili

Awatar użytkownika
bart_81
Senior
Posty: 3037
Rejestracja: 21 grudnia 2008, 20:44
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Kontaktowanie:

Re: Co słychać w Gorzowie?

Postautor: bart_81 » 20 czerwca 2012, 12:03

Drzewińska wróci do AZS PWSZ?
20 czerwca 2012, 12:46

Wiele wskazuje na to, że od nowego sezonu do składu gorzowskich akademiczek powróci Aleksandra Drzewińska, która naszym kibicom znana jest bardziej pod panieńskim nazwiskiem Karpińska.

Aleksandra Drzewińska w zeszłym sezonie grała w zespole z Poznania
(fot. Marcin Szarejko)Aleksandra Drzewińska barwy gorzowskiego klubu reprezentowała w latach 2005-08, zdobywając brązowy medal. Później zawodniczka grała w Tęczy Leszno i AZS Poznań. Do gry w KSSSE AZS PWSZ przymierzana była już w ostatniej przerwie zimowej. Odbyła z naszą drużyną kilka treningów, ale ostatecznie nie porozumiała się z działaczami i sezon dokończyła w Poznaniu.

Po spadku poznańskiego AZS z ekstraklasy ponownie Drzewińska przymierzana jest do składu gorzowskiego zespołu. Z naszych informacji wynika, że wkrótce może podpisać kontrakt. - Rzeczywiście coś jest na rzeczy. Mam nadzieję, że tym razem się uda i wrócę do Gorzowa - powiedziała nam zawodniczka.

Póki co nikt w klubie oficjalnie nie chce potwierdzić tych informacji. - Nie zaprzeczam, ani nie potwierdzam, ale kibiców chcę uspokoić. Już niedługo będziemy mieli dla niech dobre informacje - przekazał nam wiceprezes AZS PWSZ Ireneusz Madej.

Radosław Łogusz

www.66-400.pl

Gość-1147
Młodzik
Posty: 622
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 17:31
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Co słychać w Gorzowie?

Postautor: Gość-1147 » 20 czerwca 2012, 21:33

.

Skobel najlepsza w Czarnogórze, koleżanki się nie dostosowały

Świetny występ Agnieszki Skobel nie pomógł reprezentacji Polski pokonać w wyjazdowym spotkaniu Czarnogóry, w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy. 16 punktów i 6 zbiórek to dorobek skrzydłowej KSSSE AZS PWSZ.
Agnieszka Skobel spędziła na parkiecie ponad 35 minut: najdłużej z całego zespołu. Wychowana w Poznaniu gwiazda zespołu z ulicy Chopina nie trafiła tym razem żadnego rzutu za 3 punkty (próbowała 2 razy), ale mimo tego zapunktowała najlepiej spośród nie tylko swoich koleżanek, ale także gospodyń. Ponadto Skobel na swoje konto zapisała 6 zbiórek i 5 przechwytów.

Cały mecz jednak wygrał zespół Czarnogóry 59:50. Pozostałe zawodniczki w ekipie biało-czerwonych nie przekroczyły 10 punktów. Wśród nich znalazła się oczywiście grupka byłych koszykarek AZS PWSZ. Agnieszka Szott-Hejmej rzuciła 8 oczek, Izabela Piekarska 7, Aleksandra Chomać 4 a Magdalena Losi zakończyła mecz bez punktu. Co ciekawe Piekarska, środkowa, jako jedyna z naszego zespołu trafiła za 3 punkty.

W sobotę Polki zagrają przed własną publicznością z Serbią.

Czarnogóra-Polska 59:50 (15:8, 18:13, 17:13, 9:16)
Polska: Skobel 16, Szott-Hejmej 8, Makowska 4, Walich 4, Koc 3 oraz Piekarska 7 (1x3), Chomać 4, Majewska 4, Losi 0, Idczak 0, Pietrzak 0, Gulak 0.



Natomiast w nadchodzącym sezonie Skobel będzie zapewne wybiegać w odmienionej pierwszej piątce AZS PWSZ.

Niemal przesądzone jest już odejście Agnieszki Kaczmarczyk. Skrzydłowa, która grała w Gorzowie od 2006 roku, ma zasilić ROW Rybnik. Pod znakiem zapytania stoi też pozostanie Lyndry Weaver. Amerykanka liczy na znalezienie klubu występującego w Eurolidze.

Klub prowadzi też rozmowy z kilkoma zawodniczkami, zarówno z kraju jak i zagranicy, które byłby realnym wzmocnieniem. W ciągu najbliższych tygodni powinniśmy poznać odmienione zestawienie KSSSE AZS PWSZ.


.
---------------------------------------------
źródło: gorzow24.pl
http://www.gorzow24.pl/sport/wszystkie/news/13172/skobel-najlepsza-w-czarnogorze-kolezanki-sie-nie-dostosowaly.html

68690
.

Gość-1147
Młodzik
Posty: 622
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 17:31
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Co słychać w Gorzowie?

Postautor: Gość-1147 » 01 sierpnia 2012, 11:44

.
AZS PWSZ po liftingu. Jest powrót po latach i transfer reprezentantki!

dodano: 1 sierpnia 2012, 12:11

Poznaliśmy dziś nazwiska trzech nowych koszykarek KSSSE AZS PWSZ. W sezonie 2012/13 w Gorzowie ujrzymy Agnieszkę Makowską, Agnieszkę Drzewińską i kanadyjkę – Natalię Grzywnę. We wrześniu dołączą jeszcze dwie zagraniczne zawodniczki!

Aleksandra Drzewińska (w czasie poprzednich występów w AZS PWSZ grała jeszcze pod panieńskim nazwiskiem Karpińska) trenowała już z zespołem zimą. 29-letnia niska skrzydłowa przed rozpoczęciem minionego sezonu przeszła z Tęczy Leszno do AZS Poznań. Zanim jednak zdążyła rozegrać jakikolwiek ligowy mecz, złapała poważną kontuzję kolana.

AZS PWSZ rozważał zatrudnienie Drzewińskiej w styczniowym okienku transferowym, jednak zaległości treningowe sprawiły, że gorzowski klub nie zdecydował się na to. Tak więc wychowanka AZS Poznań rozegrała rundę rewanżową oraz mecze o utrzymanie w lidze w barwach macierzystego klubu. W 19 spotkaniach spędziła na parkiecie średnio ponad 25 minut, rzucając 8,3 punktu.

W Gorzowie występować będzie także Agnieszka Makowska. 30-letnia skrzydłowa to wychowanka Jedynki Łódź. W swojej karierze występowała m.in. w ŁKS, Odrze Brzeg, Tęczy Leszno a ostatnio MUKS Poznań. Selekcjoner Jacek Winnicki powoływał ją do reprezentacji Polski na niedawne mecze eliminacji Mistrzostw Europy. W 35 ligowych meczach MUKS-u, Makowska miała średnio 12,1 punktu i 7 zbiórek.

Trzecią z nowych twarzy w drużynie Dariusza Maciejewskiego jest kanadyjka z polskim paszportem - Natalia Grzywna. Grzywna gra na pozycji środkowej.

Skład jeszcze nie jest zamknięty. De zespołu dołączą we wrześniu jeszcze dwie amerykańskie zawodniczki.



http://www.gorzow24.pl/sport/wszystkie/ ... antki.html


-------------------------------------------
69350
.

Awatar użytkownika
Greebo
Weteran kkforum
Posty: 12080
Rejestracja: 27 maja 2005, 20:19
Lokalizacja: Kraków

Re: Co słychać w Gorzowie?

Postautor: Greebo » 01 sierpnia 2012, 20:45

Patrzac na to co sie obecnie dzieje z byłymi kubami Makowskiej (AZS Poznań i MUKS - spadek, Tęcza i ŁKS - wycofanie z ligi, Odra Brzeg - nie wiadomo czy nie to samo) to transfer dośc ryzykowny ;)
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...


Wróć do „Aktualności Ekstraklasa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości