Jelena Lewczenko

Moderatorzy: tadziu, kyS, thomas72

Gość-1147
Młodzik
Posty: 622
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 17:31
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Jelena Lewczenko

Postautor: Gość-1147 » 05 listopada 2010, 13:46

.

W Eurolidze z dwoma porażkami i bez Jeleny nie wygramy

Ireneusz Klimczak ___ 2010-11-05, ostatnia aktualizacja 2010-11-05 09:36

Zatrudnienie Jeleny Leuczanki, prosto z piątki najlepszych koszykarek świata, miało nas wynieść pod koszami na poziom dotąd nieznany. Na razie jednak właśnie tam dostajemy w Eurolidze największe baty.

Jelena wyrobiła sobie już dobrą markę i żaden rywal nie ułatwi jej na boisku sprawy - mówił o swoim najdroższym graczu, po środowej porażce ze Schio, trener gorzowskiego zespołu Dariusz Maciejewski. - Będzie robił wszystko, aby ją podwajać, odciąć od piłki.

Nasz szkoleniowiec dodał również, że teraz tylko od samej koszykarki zależy, czy poradzi sobie z tą presją i wykona w kolejnych meczach kilka arcyważnych, celnych rzutów.

Na razie nasz zespół tego nie dostaje. I w minimalnie przegranym 50:57 euroligowym spotkaniu z Bourges we Francji i pojedynku z Włoszkami (70:74) Białorusinka - na jej nieszczęście - z kretesem przegrywała pojedynki z rywalkami. Na inaugurację pognębiła ją Endene Miyem - 20 pkt, 6 zbiórek, 63 proc. celności z gry, a w środę Isabelle Yacoubou - 31 pkt, 10 zbiórek, 85 proc. z gry. W strefie boiska, gdzie Leuczanka miała innym wybijać koszykówkę z głowy, przeciwnicy nieoczekiwanie zabierają nam marzenia o awansie do fazy pucharowej Euroligi. Łatwo policzyć ile w tej chwili KSSSE AZS PWSZ miałby zwycięstw na koncie, gdyby zawodniczka wybrana do pierwszej piątki mistrzostw świata w Czechach, choć w części zbliżyła się do osiągnięć swoich konkurentek (zdobywała do tej pory 12 i 11 pkt).

A może ktoś nam możliwości 27-letniej koszykarki znacznie przewartościował? Może wymagamy od niej za wiele?

Liczby nie kłamią - na razie Leuczanka spisuje się w Gorzowie zdecydowanie poniżej swoich możliwości. W czasie MŚ - chyba znacznie trudniejszego wyzwania niż Euroliga - zdobywała średnio dla Białorusi 15 pkt (51 proc. skuteczności), miała 9 zbiórek i 3 straty. Podobne zdobycze zapisywała na swoim koncie w poprzednim sezonie, walcząc jeszcze w barwach tureckiego Galatasaray.

Euroligowa Leuczanka w KSSSE AZS PWSZ: średnio 29 min, 11,5 pkt, 6 zbiórek. I na koniec statystyki, które tak ciągną w dół samą zawodniczkę i cały nasz zespół: 38 proc. skuteczności z gry i średnio aż 6,5 straty! - Przyjazd Jeleny spowoduje, że zapomnimy o meczach z bardzo słabą skutecznością, bo ona przez całą karierę trafia co drugi rzut, potrafi też dobrze podać piłkę - liczył trener Maciejewski. Na razie się przeliczył. Zamiast regularnie chwalić swoją zawodniczkę, typowaną na liderkę, musi ją tłumaczyć.

Każde nowe ogniwo w drużynie potrzebuje czasu na zgranie - trenerzy wygłaszają to stwierdzenie jak mantrę i kibice KSSSE AZS PWSZ też to rozumieją. Czy jednak w przypadku Leuczanki, gdy Euroliga zaczyna nam uciekać, ma rację bytu? Nie jest kwestią zgrania skuteczniejsze powstrzymanie rywalki w obronie, a w ataku danie drużynie kilku dodatkowych punktów na wagę wygranej i większego skupienia, gdy nietuzinkowym podaniem, godnym gracza jakim na pewno jest Jelena, trzeba wyprowadzić na pozycję kogoś innego. Może w środę w meczu z Brnem?


[ http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211, ... gramy.html ]

_______________________________________________________________________________________________
455
.

friel
Kadet
Posty: 1373
Rejestracja: 01 lutego 2008, 19:10
Lokalizacja: Gorzów Wlkp

Re: Jelena Lewczenko

Postautor: friel » 06 listopada 2010, 23:46

głupi Artykuł ja to powiedziałem i będę powtarzał Jela n ie ma wsparcia na Obwodzie tam nie mamy czym straszyć i dlatego rywal może pod koszem zagęszczać jak tylko chce smutne ale prawdziwe
Brąz ///Srebro///Srebro///Złoty-brąz!!!

Gość-1147
Młodzik
Posty: 622
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 17:31
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Jelena Lewczenko

Postautor: Gość-1147 » 24 listopada 2010, 09:45

.
____________________ Obrazek

22 listopada na stronie zespołu Atlanta Dream ukazał się kolejny wywiad z Jeleną.
Tym razem z okazji sesji zdjęciowej do corocznego wydania specjalnego magazynu "JEZEBEL Magazine", pod nazwą "Most Beautiful Atlantans" ("Najpiękniejsi mieszkańcy Atlanty"):
http://www.wnba.com/dream/leuchanka_2010_11_22.html

A tutaj, jedenaście zdjęć z tej sesji:
http://www.wnba.com/dream/photos/leuchanka_1.html

___________________________________________________________________________
545
.

Gość-1147
Młodzik
Posty: 622
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 17:31
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Jelena Lewczenko

Postautor: Gość-1147 » 07 grudnia 2010, 16:32

.
Yelena Leuchanka (Елена Левченко) zdecydowała się kontynuować - po kilku miesiącach przerwy - pisanie swojego blogu. Blog jest pisany po rosyjsku i jest skierowany do białoruskich czytelników.
Dziś opublikowała kolejny odcinek blogu, zatytułowany "На втором месте" [ "Na drugim miejscu" ], który jest jednocześnie pierwszym odcinkiem napisanym w Gorzowie:

http://www.basket.by/node/2848

Yelena zapowiada, że będą następne odcinki z Polski.


P.S.
Nie zamieszczam tekstu rosyjskiego, ani jego tłumaczenia na polski, bo - jak zdążyłem zauważyć - zainteresowanie tym na Forum jest raczej nikłe.
Jeżeli jednak byłoby inaczej, to gotów jestem przetłumaczyć najbardziej istotne fragmenty.

------------------------------------------------------------
617
.

Endrju
Senior
Posty: 3346
Rejestracja: 16 stycznia 2007, 17:53
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Kontaktowanie:

Re: Jelena Lewczenko

Postautor: Endrju » 07 grudnia 2010, 17:51

Gość-1147 pisze:.
P.S.
Nie zamieszczam tekstu rosyjskiego, ani jego tłumaczenia na polski, bo - jak zdążyłem zauważyć - zainteresowanie tym na Forum jest raczej nikłe.
Jeżeli jednak byłoby inaczej, to gotów jestem przetłumaczyć najbardziej istotne fragmenty.

------------------------------------------------------------
617
.


Mysle ze jestes w malym błedzie. Wiele osob moze nie udziela się na tym podforum jednak uwaznie czyta wiele artykułów. Wiec prosze jezeli jestes w stanie to wrzucaj tłumaczenie (jezeli posługujesz sie jezykiem rosyjskim). Ja wiele razy tekst wrzucam w translator... jednak nie do konca potrafi odzwierciedlic co miala na mysli dana zawodniczka.

Z góry dziekuje jak i wielu innych kibiców, które biernie uczestnicza w tym podforum (ograniczaja się tylko i wylacznie do czytania).
NIGDY NIE ZGINIE AZS !! NIGDY NIE ZGINIE !!
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."- Stanisław Lem

Gość-1147
Młodzik
Posty: 622
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 17:31
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Jelena Lewczenko

Postautor: Gość-1147 » 07 grudnia 2010, 18:28

Endrju pisze: ...... Wiec prosze jezeli jestes w stanie to wrzucaj tłumaczenie ([ 1 ]jezeli posługujesz sie jezykiem rosyjskim). Ja wiele razy [ 2 ] tekst wrzucam w translator... jednak nie do konca potrafi odzwierciedlic co miala na mysli dana zawodniczka. .......

ad [ 1 ]
Czy posługuję się rosyjskim? Hmm, byłoby to za dużo powiedziane. Po prostu, kiedyś uczyłem się tego języka przez 8 lat (był wówczas obowiązkowy). A poza tym, mam wschodnie "korzenie", co niewątpliwie pomaga, bo od dziecka byłem osłuchany z mową repatriantów zza wschodniej granicy, która to mowa była mieszanką języków (białoruskiego, polskiego i rosyjskiego).

ad [ 2 ]
Na translator Google - szczególnie w przypadku bardziej złożonych tekstów w języku obcym - raczej szkoda czasu. Na przykład, gdy tekst w/w odcinka blogu wrzuci się do tego translatora, to czytając tłumaczenie, nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać.


No dobra, to zabieram się do roboty (na pewno nie obejdzie się bez korzystania ze słownika papierowego ros/pol).

-----------------------
630
.

Ruda_
Żak
Posty: 243
Rejestracja: 23 września 2009, 16:26
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Jelena Lewczenko

Postautor: Ruda_ » 07 grudnia 2010, 18:40

ja też nie znam języka aż tak dobrze, żeby tłumaczyć dla szerszego grona odbiorców :)

Gość-1147
Młodzik
Posty: 622
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 17:31
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Jelena Lewczenko

Postautor: Gość-1147 » 07 grudnia 2010, 21:33

.
Jak napisałem wyżej, ten odcinek blogu ma tytuł "Drugie miejsce", co jest dosyć dwuznaczne [ inne miejsce pobytu (Gorzów)? - lub - obecne miejsce zespołu w tabeli PLKK? ]. Jak jednak wynika z treści blogu, raczej jest tak, że właśnie "drugie miejsce" w tabeli jest tym, co "boli" Jelenę.


Na początku Jelena (zawinięta w koc) pisze, że stara się nie żyć wspomnieniami. Wprost przeciwnie, zawsze czeka aż "emocje zejdą z drogi rozumowi". Jednak na tyle mocno emocjonalnie przeżyła Mistrzostwa Świata, że jeszcze do niedawna nie oglądała powtórek meczów rozegranych tam przez Białoruś, bo nie byłaby w stanie dokonać ich analizy na chłodno, rozumowo, a więc bez zakłoceń emocjonalnych. Dopiero w ubiegłym tygodniu, podczas podróży autokarem, po raz pierwszy zamiast filmu obejrzała mecze Białorusi z Grecją i Rosją. Na obejrzenie meczu Białoruś - Czechy jeszcze nie pora. Może po Nowym Roku. Trzeba poczekać, aby emocje całkowicie opadły.

A dalej czytamy:
"Между тем в игровую жизнь своего нового клуба «Гожув» я влилась быстро. Перед нами стоят серьезные задачи, и мы их постараемся выполнить. Могу даже больше сказать, я приехала сюда выигрывать, и второе место в чемпионате Польши меня не удовлетворит. Тем более что клуб никогда в своей истории не побеждал в национальном первенстве. А сейчас подобрался такой коллектив, которому это по силам. Уж я-то знаю, как это подстегивает. «Атланта» тоже выиграла финал Восточной конференции впервые, и женская сборная Беларуси на нынешнем чемпионате мира дебютировала. Скажете: «Что она себе думает, эта Левченко?!» Да ничего, просто я верю в свою команду. А лично у меня только опыта стало больше. Отношение к делу не поменялось. Когда я сюда ехала - знала, что меня ждут. Но и от меня тоже ЖДУТ. А настрой был, как обычно: доказывать. Если однажды проснусь с осознанием того, что всем все доказала, сразу же закончу играть. Пойду чем-нибудь другим заниматься. Честное слово."
[ Szybko wtopiłam się w życie (rzeczywistość) meczową swojego nowego klubu <<Gorzów>>. Przed nami poważne zadania, i my postaramy się je wykonać. Mogę nawet powiedzieć więcej, przyjechałam tu, aby wygrywać i drugie miejsce w Mistrzostwach Polski mnie nie zadowoli. Tym bardziej, że klub nigdy w swojej historii nie zwyciężył w narodowych rozgrywkach. A teraz dobrał się taki zespół ludzi, który jest na to stać. Już ja to dobrze wiem, jak to pobudza ("napędza"). <<Atlanta>> też zwyciężyła w finale konferencji Wschodniej po raz pierwszy (w swej historii), i kobieca reprezentacja Białorusi na minionych Mistrzostwach Świata była debiutantem. Powiecie: << Co ona sobie myśli, ta Левченко?!>> To nic, ja po prostu wierzę w swój zespół. A jeśli o mnie chodzi, to nic się nie zmieniło, tylko doświadczenia mam więcej. Podejście do zadania (przedsięwzięcia, roboty) nie zmieniło się. Gdy wyjeżdżałam tutaj (do Gorzowa) - wiedziałam, że na mnie czekają. No i ode mnie też OCZEKUJĄ. A nastawienie (moje) było takie, jak zawsze: udowadniać (że spełniam oczekiwania, że jestem w stanie podołać). Jeżeli kiedyś obudzę się ze świadomością tego, że wszystkim wszystko udowodniłam, to od razu zakończę karierę. Pójdę zająć się czymkolwiek innym. Słowo honoru. ]

"Кстати, на данный момент в турнирной таблице мы все же на втором месте. Отстаем на одно очко от «Вислы». Пару недель назад обыграли команду из Кракова и лидировали, но потом уступили одному из аутсайдеров. Стабильности не хватает. С другой стороны, за эти два месяца мы стали сыграннее и лучше понимаем друг друга. А это хорошо. В конце концов, решит все плей-офф."
[ A tak nawiasem mówiąc, obecnie jesteśmy wciąż na drugim miejscu w tabeli ligowej. Jeden punkt za <<Wisłą>>. Kilka tygodni temu wygraliśmy z zespołem z Krakowa, ale potem przegraliśmy z drużyną, która jest niżej od nas w tabeli. Za mało stabilności. Z drugiej strony, w okresie tych dwóch miesięcy staliśmy się bardziej zgranymi i lepiej się nawzajem rozumiemy. A to jest dobre. Koniec końców, o wszystkim zadecyduje play-off. ]

"Меня часто спрашивают, как живется в маленьком провинциальном городке после Стамбула и Атланты? Отвечаю: нормально. Я и сама поначалу побаивалась. Но после всей этой суеты, количества событий, новостей оказалось, что такая тишина - то, что нужно. Я устала, и потому сейчас веду скорее затворнический образ жизни. Ни на что не распыляюсь. Больше стараюсь отдыхать. Дома есть возможность смотреть игры NBA и мужской Евролиги. Так что окружает меня баскетбол. Да и на улице холодно. А я человек, который любит тепло. В общем, устроилась на зимовку."
[ Czesto mnie pytają, jak żyje się w maleńkim, prowincjonalnym miasteczku, po pobycie w Istambule i Atlancie? Odpowiadam: normalnie. Nawet ja sama na początku trochę się tego bałam (że takie małe miasto). Ale po tym całym zamieszaniu, po wielkiej liczbie wydarzeń, rzeczą nową okazało się być to, że taka cisza (spokój) jest tym, czego (mi) potrzeba. Byłam zmęczona (znużona) i dlatego teraz prowadzę bardziej samotniczy (pustelniczy) tryb życia. Nie rozpraszam się na inne rzeczy. Staram się więcej odpoczywać. Mam możliwość oglądać w domu mecze NBA i męskiej Euroligi. A więc otacza mnie koszykówka. A na ulicy zimno. A ja jestem człowiekiem lubiącym ciepło. Więc, urządziłam się (przygotowałam się) na zimę (do zimy)."

"Думайте о хорошем! И не мерзните! На сегодня все. До новых скорых встреч."
[ Myślcie o czymś dobrym! (Myślcie pozytywnie!). I nie marznijcie! To wszystko na dzisiaj. Do nowych spotkań wkrótce. ]

---------------------------------------------------------------------------
650
.

Gość-1147
Młodzik
Posty: 622
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 17:31
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Jelena Lewczenko

Postautor: Gość-1147 » 15 grudnia 2010, 11:21

.
Wczoraj został opublikowany drugi odcinek blogu Jeleny (pisanego w Polsce), zatytułowany: "Встретимся с «Надеждой»" [ "Spotkamy się z Nadieżdą" ].

"Елена Левченко ____ 14.12.10 21:39

Встретимся с «Надеждой»

— Всем привет! Не находите, что уж очень быстро судьба свела нас с чешками?

Что ж, тем лучше. Это я так комментирую результаты жеребьевки предварительного раунда чемпионата Европы–2011. Мы попали в группу «B» и сыграем также со сборными Великобритании и Израиля. Наверное, квартет «А» потяжелее будет. С другой стороны, отыграв на Олимпиаде, мире и двух Европах, скажу, что, в принципе, говорить «легче», «тяжелее» не стоит. Ведь речь о финальной стадии серьезного турнира. Здесь не бывает слабых соперников. И нельзя никого недооценивать. Так что группа не имеет значения. В отличие от результата. Настраиваться нужно на каждого соперника. Это точно.

Возьмем сборную Великобритании. Пусть она не появлялась в последнее время на топовых соревнованиях, но я знаю, что сейчас девчонки очень серьезно готовятся к Олимпиаде–2012. Команда старается и неплохо выглядела на предварительных этапах отбора к Евробаскету–2011. Со мной в «Гожуве» выступает Иоанна Лидхем. Она много рассказывала, и оснований ей не верить у меня нет. Разве можно тут расслабиться?

С командой Израиля мы встречались в первом же матче чемпионата Европы в Риге. Игра была сложная и доставила множество проблем, хотя мы и победили. У израильтянок очень хорошо выражены первые, вторые и третьи номера. Это команда с хорошими дальними попаданиями. Что тут еще скажешь?

Ко всем нужно относиться уважительно, так, как сейчас относятся к нам. Потому что на сегодняшний день на европейском уровне, да и на мировом мы немножко доказали, что чего–то стоим. И мы больше не «сборная–сюрприз». Но нужно становиться еще сильнее — повышать планку, выходить на новый уровень, иначе нам не избежать падения. Ведь соперник свою тактику уже персонально строит под нас. Чуть вздохнул — свободен!

Что же до сборной Чехии, то после полуфинала чемпионата мира я говорила, что у нас еще будет возможность встретиться и доказать не кому–то и не миру, а в первую очередь себе, что результат в игре с этой командой может быть другим. В любом случае все ответы на вопросы получим через полгода на Евро в Польше.

Кстати, в чемпионате Польши я пока вне игры. Надеюсь, совсем на чуть–чуть. В матче с «Гдыней» подвернула ногу. Все процедуры и уколы делают на ахилл и часть голеностопа. В воскресном матче очень хотелось быть с командой, но вышла на площадку всего на несколько минут. Боль мало помогает на паркете. По этой же причине пропустила наш выезд в Италию. И не сыграла в матче Евролиги. В этом турнире у нас не все складывается. Пока занимаем лишь пятое место в своей группе. А впереди всего три матча, в которых решится, кто же идет дальше. Уступать больше нельзя. Хватит. Ключевой станет встреча с «Надеждой». Да–да, той самой, где в примах ходит Настя Веремеенко. Именно «Надежда» — наш реальный шанс улучшить свое положение, так что борьба будет очень серьезной. Если анализировать игру «Гожува», не могу сказать, что мы слабее кого–то. Ведь только в Италии уступили с разницей больше чем 10 очков. А так 4 — 5 — 7... Не хватает всегда буквально чуть–чуть. Но в баскетболе «чуть–чуть» не бывает. И это понятно.
"


W pierwszej części tego odcinka, Jelena zajmuje się wynikami losowania grup na ME 2011. Pisze, że na tym etapie nie ma już słabych przeciwników. Na przykład reprezentacja Wielkiej Brytanii, która chociaż nie pojawiała się ostatnio na czele rankingów, to jednak bardzo poważnie przygotowuje się do Olimpiady 2012, a po drodze - do ME 2011. Jelena wie o tym od Johannah Leedham, z którą wiele na ten temat rozmawiała.
Jelena pisze też, że mało kto się spodziewał, iż tak szybko dojdzie do ponownej konfrontacji Białorusi z Czechami.


A dalej Jelena pisze tak (jest to tekst w oryginale podkreślony przeze mnie):

"A tak nawiasem mówiąc, w Mistrzostwach Polski jak na razie jestem wyłączona z gry (jestem "poza grą"). Mam nadzieję, że tylko na trochę. W meczu z Gdynią skręciłam nogę. Wszystkie procedury medyczne i zastrzyki oddziaływują na achillesa i kostkę. W niedzielnym meczu (przyp. - z Poznaniem), bardzo chciałoby się być z zespołem, ale wyszłam tylko na kilka minut. Ból mało pomaga na parkiecie. Z tego też powodu opuściłam nasz wyjazd do Włoch. I nie grałam w meczu Euroligi. W tym turnieju nie wszystko się nam układa. Jak na razie zajmujemy tylko piąte miejsce w swojej grupie. A przed nami trzy mecze, w których zadecyduje się, kto będzie grał dalej. Przegrywać więcej już nie można (nie powinno się). Decydujące będzie spotkanie z Nadieżdą. Tak, tak, z tą samą, w której czołową rolę odgrywa Nastia Weremiejenko. Właśnie Nadieżda jest naszą realną szansą, by polepszyć nasze położenie, a więc walka będzie bardzo poważna.
Gdyby analizować grę Gorzowa, nie mogę powiedzieć byśmy byli słabsi od kogokolwiek. Przecież tylko we Włoszech przegraliśmy różnicą ponad 10 punktów. A poza tym 4-5-7... Zawsze brakuje dosłownie tylko trochę. No, ale w koszykówce nie istnieje termin (określenie) "tylko trochę". I to jest jasne (zrozumiałe).
"


Miałem do tej pory bardzo dobre nastawienie do Jeleny jako zawodniczki i jako człowieka. Ale w tekście powyżej, Jelena upiększa rzeczywistość i rozmija się z faktami. A przecież fakty są takie, że przed meczem ze Schio, był mecz z Bourges w Gorzowie przegrany różnicą 21 punktów (i to na swojej hali!). A koszmarne w naszym wykonaniu kwarta trzecia (przegrana 13 punktami) i czwarta (przegrana 15 punktami) zapewne na długo pozostaną w pamięci trenera, zawodniczek (w tym Jeleny) i gorzowskich kibiców. Wyglądało to wtedy tak, jakby grała czołowa drużyna naszej ekstraklasy z drużyną z naszej I ligi, albo i gorzej. A Jelena na ten temat nawet się nie zająknęła.
Poza tym, Jelena nic nie pisze o tym, że nie pojechała do Brna, a przecież ten odcinek blogu został zamieszczony na portalu wczoraj wieczorem, a więc wtedy, gdy nasz zespół (bez Jeleny) już przebywał w Brnie. Jedynym wytłumaczeniem może być to, że Jelena być może wysłała do portalu "materiał" w poniedziałek przed wieczorną decyzją sztabu, że nie pojedzie do Czech.

Dlatego na moim - do tej pory dosyć idealnym - wizerunku Jeleny niestety pojawiła się teraz pierwsza rysa.


źródło: http://www.basket.by/node/2889

---------------------------------------------------------------------------------
710
.

Gość-1147
Młodzik
Posty: 622
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 17:31
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Jelena Lewczenko

Postautor: Gość-1147 » 08 stycznia 2011, 16:48

.

Pojawił się pierwszy komentarz Jeleny dotyczący Jej przejścia z Gorzowa do Krakowa.

Jak wynika z poniższej wypowiedzi Jeleny, już 14 listopada - w Krakowie - zapewne pojawiła się u niej po raz pierwszy taka mniej więcej refleksja (autorstwo tekstu refleksji - moje): "jednak Gorzów to miasto i klub nie dla mnie (dla mojego charakteru)".
W tym momencie Jelena miała za sobą 5 meczów rozegranych w PLKK (wszystkie - wygrane) oraz 3 mecze w Eurolidze (2 pierwsze - przegrane, a 3. - wygrany).
Przeanalizowałem następnie mecze Jeleny rozegrane po meczu w Krakowie i muszę Jej oddać to, że "walczyła" w nich dla Gorzowa na całego, zarówno w PLKK jak i w Eurolidze. Z jednym wyjątkiem: mecz w Toruniu 28 listopada zakończony Evalem Jeleny = -2 (no, ale takie rzeczy sporadycznie się zdarzają wielu zawodniczkom, nawet najlepszym).
Szkoda przede wszystkim dwóch meczów w Eurolidze. Jelena grała w nich bardzo dobrze, a mimo to przegraliśmy minimalnie 17 listopada w Walencji 53:60 (Jelena: 14 pkt, 12 zb.), a potem bardzo bolesna przegrana u siebie 01 grudnia z Bourges 65:86 (Jelena: 22 pkt, 10 zb.).

Tu trzeba koniecznie dodać, że w dniu wyjazdu z Gorzowa do Walencji, trener Maciejewski rano wysłuchał w radiu sławetnej wypowiedzi Prezydenta Gorzowa, w której Prezydent powiedział, że nie ma pieniędzy na koszykówkę, oraz że koszykówka ma w Gorzowie bardzo małą "oglądalność" (nie to, co żużel!)
Można sobie tylko wyobrazić w jakich nastrojach po czymś takim nasz zespół jechał wtedy do Hiszpanii.


Te dwa przegrane mecze euroligowe, a następnie kontuzja kostki odniesiona przez Jelenę pod koniec meczu w Gdyni 04 grudnia ( Eval Jeleny w tym meczu = +30! ) - myślę, że rozpoczęły ciąg kolejnych zdarzeń, skutkujących Jej odejściem.
Jelena zaczęła wątpić w nasz dobry wynik w Eurolidze, więc kontuzja w Gdyni spadła Jej jak z nieba, bo dała pretekst, żeby sobie porządnie wypocząć (kosztem wyników drużyny w Eurolidze). A to na pewno nie podobało się ani trenerowi, ani koleżankom z zespołu.
Wszystko jednak układało się cały czas po myśli Jeleny. Z Krakowa odeszła niespodziewanie Burse grająca na Jej pozycji, a w Gorzowie cały czas były (i są nadal) niepewne finanse. To pozwoliło Jelenie wykorzystać słabą pozycję negocjacyjną naszego klubu i odejść z Gorzowa pod pretekstem kłopotów finansowych klubu, chociaż faktycznie, to chciała odejść sama, już znacznie wcześniej.

Poza tym wydaje mi się, że w zespole nie było w tym sezonie tak dobrej atmosfery (ducha), jaka była w sezonach poprzednich. Kto wie, czy nie miało na to wpływu właśnie przyjście do nas Jeleny. Może również dlatego nasze zawodniczki grały teraz gorzej niż poprzednio i cały zespół, jako "zespół", grał gorzej. Ciekaw jestem bardzo jak w najbliższych meczach będą wypadać Żurowska, Richards, Dźwigalska, Kaczmarczyk i Piekarska.



Елена Левченко начинает год в новом клубе
( 7 января 2011 __ Баскетбол ____ SPORT.TUT.BY )

Шестого января лидер женской баскетбольной сборной Беларуси Елена Левченко заключила контракт с лидером польского чемпионата - краковской "Вислой". Соглашение рассчитано до конца сезона-2010/2011. В новом клубе Елену ждут 10-го января.

"Все случилось внезапно. Не думала, что придется сменить команду по ходу сезона. "Гожув" столкнулся с финансовыми трудностями. Решили расстаться по обоюдному согласию. У меня было несколько предложений. Но я решила не покидать Польшу. И остановила свой выбор на "Висле". Это команда серьезная, с профессиональными методиками и подходами. Надеюсь, что больше разочарований не будет. Кроме того, мои цели не поменялись: я хочу играть в Евролиге и выиграть чемпионат, просто теперь буду стараться сделать это со своей новой командой.

"Висла" - клуб амбициозный, с богатой историей и традициями. Очень много хороших отзывов слышала. Когда мы играли в гостях, отметила просто для себя, что мне нравится зал, поддержка, город, атмосфера. Кстати, тогда мы огорчили краковских болельщиков. Не думала, что так будет. Вернее, даже представить себе не могла. Но это спорт. Так бывает
", - прокомментировала свой переход белорусская баскетболистка.


[ Елена Левченко rozpoczyna rok w nowym klubie
( 7 stycznia 2011 __ Koszykówka ____ SPORT.TUT.BY )

Szóstego stycznia liderka zespołu koszykówki kobiet Białorusi Елена Левченко zawarła umowę z liderem rozgrywek o Mistrzostwo Polski - krakowską "Wisłą". Umowę podpisano na okres do końca sezonu 2010/2011. W nowym klubie oczekują Jeleny 10 stycznia.

"Wszystko stało się nagle/raptownie. Nie myślałam, że przyjdzie mi zmieniać zespół w trakcie sezonu. "Gorzów" dotknęły trudności finansowe. Postanowili?/postanowiliśmy? rozstać się za obopólną zgodą. Miałam kilka propozycji. Ale zdecydowałam, by nie opuszczać Polski. Wybrałam "Wisłę". Jest to zespół poważny, z profesjonalną metodyką i podejściem (do spraw). Mam nadzieję, że więcej rozczarowań nie będzie. A tak poza tym, moje cele nie zmieniły się: chcę grać w Eurolidze i zdobyć mistrzostwo (Polski?, Euroligi?). Po prostu teraz będę się starała zrobić to ze swoim nowym zespołem.

"Wisła"- klub ambitny, z bogatą historią i tradycjami. Słyszałam bardzo dużo dobrych opinii. Gdy graliśmy na wyjeździe (w Krakowie), odnotowałam po prostu dla siebie, że podoba mi się hala, doping, miasto, atmosfera. Nawiasem mówiąc, wówczas my (Gorzów) doprowadziliśmy krakowskich kibiców do smutku/zmartwienia. Nie myślałam, że tak będzie. Bardziej wiernie/trafnie/prawdziwie, nawet/chyba przedstawić/zaprezentować siebie nie mogłam. No, ale to jest sport. Tak bywa
", - skomentowała swoje przejście białoruska koszykarka. ]


źrodło: http://sport.tut.by/news/basketball/210833.html?

------------------------------------------------------------------------------------------------------
810
.

Gość-1147
Młodzik
Posty: 622
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 17:31
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Jelena Lewczenko

Postautor: Gość-1147 » 12 stycznia 2011, 13:41

.
Oto kolejny, czwarty, odcinek blogu Jeleny (odcinka trzeciego nie cytowałem na Forum), opublikowany dzisiaj rano.

W odcinku tym - zatytułowanym "Skłonność do zmian" - Jelena przedstawia między innymi swój punkt widzenia na okoliczności, w jakich doszło do rozstania z naszym klubem. Poza tym, jest też kilka zdań dotyczących gorzowskich kibiców.


12.01.11 09:27
Склонность к переменам

— Всем привет! Все, праздники позади. За окном дождливый январь–2011. И зачем только небо плачет...
Мои зимние каникулы закончились, когда на градуснике был минус. Но ничего не таяло. Даже сердце. Ему нельзя. Потому что уезжать из Гомеля всегда тяжелее всего. Время с близкими летит слишком быстро. Но я рада, что мы увиделись. Дни выдались насыщенными. Вечера прошли за разговорами и мамиными ужинами. Еще были улыбки, подарки и простые радости. Одним словом, важное!
Дома пролистала папин архив. В нем фото, документы разные и, конечно, газетные публикации. Материалы аккуратно вырезаны, отсканированы на хорошей бумаге, разложены по датам и представляют собой подборку более чем за 10 лет. В них вся моя баскетбольная жизнь. В одном из каких–то давних интервью журналист советует мне написать книгу. Я и сейчас качаю головой. Идея хорошая. Времени нет! Да и вообще, здесь меня уже мама опередила. Книга написана в соавторстве, уже издана, но о баскетболе там ни слова — все про бухгалтерский учет в банке. Эта работа восхищает. Столько труда в нее вложено. Столько времени, сил, знаний и опыта. Надо догонять, наверное. Тем более что рассказать есть о чем...

x_x_x_x_x_x_x_x __________ x_x_x_x
Одну из глав можно начать так: «Год 2011–й стартовал с сюрприза...» Известие, как и положено любому сюрпризу, стало неожиданным: я попрощалась с «Гожувом».

Когда прилетела в Польшу, узнала от агента о финансовых трудностях клуба. Но из команды со мной никто не связывался, поэтому было как–то странно все это слышать. Много неясного, как говорится. Но в конце концов информация подтвердилась и у меня появился вариант уехать в другой клуб. Я решила остаться в Польше. Потому из нескольких предложений выбрала краковскую «Вислу». Так что, выходит, мои планы на сезон не поменялись: выиграть чемпионат, хорошо выступить в Евролиге. Только маленький такой нюанс, да? Все это с другой командой. Новый коллектив, новый город, новая квартира, опять сумки, переезды, адаптация. Все снова и снова, опять и опять... Но сейчас надо думать не об этом. У меня была травма — надлом хряща. Надеюсь, что времени для восстановления прошло достаточно. Хотелось бы начать тренировочный процесс с новой командой в полную силу.

Понимаю, что есть условия, есть обязательства, а есть еще просто болельщики. И для них мой уход, возможно, стал разочарованием. Не знаю. Они рассуждают совсем с других позиций. Им нужно только одно — победы своей команды. Это логично. Я не знаю польского языка, поэтому не имею понятия, как новость представлена в местной прессе. Но реакция точно есть. Ведь я подписала контракт с одним из принципиальнейших соперников, с командой, которую каждый стремится обыграть. Мы с «Гожувом», кстати, это и сделали. Осенью в гостях нанесли «Висле» первое поражение в сезоне. Такие трансферы, как мой, здесь редкость, тем более в середине игрового года. Но я знаю, что сделала для клуба все, что могла, и отдавала игре все силы. Потому надеюсь, что болельщики не будут осуждать мой переход «в стан врага», а просто будут уважать за то, что я делаю на площадке.


Pierwsza część tekstu dotyczy pobytu Jeleny w domu rodzinnym podczas przerwy świąteczno-noworocznej. A następnie Jelena pisze, że gdyby miała napisać książkę autobiograficzną, to jeden z rozdziałów autobiografii mógłby zaczynać się tak (miejsce, od którego rozpoczynam tłumaczenie, oznaczyłem w tekście źródlowym: x_x_x_x_x_x_x_x __________ x_x_x_x ):


[ "Jeden z rozdziałów można rozpocząć tak: ,,Rok 2011 rozpoczął się od niespodzianki...>>. Wiadomość, jak przystało na niespodziankę, była nieoczekiwana: pożegnałam się z <<Gorzowem>>.

Kiedy przyleciałam do Polski, dowiedziałam się od agenta o finansowych trudnościach klubu. Ale z zespołu nikt ze mną nie nawiązywał kontaktu, dlatego było jakoś dziwnie wszystko to słyszeć. Dużo niejasności, mozna by tak powiedzieć. Jednak w końcu informacja potwierdziła się i pojawił się u mnie taki wariant, by wyjechać do innego klubu. Postanowiłam zostać w Polsce. Dlatego z kilku propozycji wybrałam krakowską <<Wisłę>>. Tak więc okazuje się, że moje plany na sezon nie zmieniły się: wygrać mistrzostwo, dobrze wystąpić w Eurolidze. Tylko mały taki niuans, prawda? Wszystko to z innym zespołem. Nowy zespół, nowe miasto, nowe mieszkanie, ponownie torby, podróże, adaptacja. Wszystko od nowa i od nowa... Ale teraz trzeba myśleć nie o tym. Miałam kontuzję - nadłamanie chrząstki. Mam nadzieję, że upłynęło wystarczająco dużo czasu dla rekonwalescencji/powrotu do zdrowia. Chciałoby się rozpocząć proces treningowy z nowym zespołem w pełni sił.

Rozumiem, że są umowy, są zobowiązania, ale są jeszcze po prostu kibice. I dla nich moje odejście, być może, było rozczarowaniem. Nie wiem. Oni oceniają/osądzają z całkowicie innych pozycji. Oni potrzebują tylko jednego - zwycięstwa swojej drużyny. To jest logiczne. Nie znam języka polskiego, dlatego nie mam pojęcia, jak ta nowość została przedstawiona w miejscowej prasie. Ale reakcja ( zapewne? na pewno? ) jest. Przecież podpisałam kontrakt z jednym z najważniejszych konkurentów/przeciwników, z drużyną, którą każdy stara się ograć. My z <<Gorzowem>>, nawiasem mówiąc, dokonaliśmy tego. Jesienią, na wyjeździe, doprowadziliśmy do pierwszej porażki <<Wisły>> w tym sezonie. Takie transfery, jak mój, są tutaj rzadkością, tym bardziej w połowie ligowego sezonu. Ale ja wiem, że dla klubu zrobiłam wszystko, co mogłam, i że oddawałam w czasie gry wszystkie siły. Dlatego mam nadzieję, że kibice nie będą oceniać/osądzać mego przejścia, jako przejście <<do obozu wroga>>, a po prostu będą szanować za to, co ja robię na boisku.
" ]



źródło: http://www.basket.by/node/2984

----------------------------------------------------------------------------------------------
898
.

friel
Kadet
Posty: 1373
Rejestracja: 01 lutego 2008, 19:10
Lokalizacja: Gorzów Wlkp

Re: Jelena Lewczenko

Postautor: friel » 12 stycznia 2011, 14:29

Taaa może stańmy jeszcze wszyscy i klaszczmy że gra dla przeciwnika no logiki w tym 0 :D zupełnie jak jej prezydent po pacyfikacji ....
Brąz ///Srebro///Srebro///Złoty-brąz!!!

Gość-1147
Młodzik
Posty: 622
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 17:31
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Jelena Lewczenko

Postautor: Gość-1147 » 04 lutego 2011, 09:50

.

Kolejne dwie wypowiedzi Jeleny.


Pierwsza - opublikowana 27 stycznia:

Краков — Оренбург

В 1/8 финала Евролиги жребий свел мою «Вислу» и российскую «Надежду»... Корзина впечатлений Елены Левченко


— Всем привет! В 1/8 финала Евролиги жребий свел мою «Вислу» и российскую «Надежду». Какую команду в соперники хотела бы лично я? Оригинального ответа не ждите. Наверное, каждый скажет: ту, что легче обыграть.

«Надежда» — сильная команда. Еще когда играла в составе «Гожува», мы встречались с ними на групповой стадии и тогда победили. Но сейчас другая история. То, как оренбурженки начинали сезон в Евролиге и как выглядят сейчас, — это две большие разницы. Они стали намного сыграннее. Так что придется очень постараться, чтобы победить.

Первый матч мы проведем дома. Это важно в психологическом плане. А вообще, разве на этой стадии бывают легкие игры? Чтобы оказаться в числе 16, команды проделали уже достаточно большой путь. Дальше идут матчи на выбывание, поэтому каждый будет стараться поднять свой уровень и играть стабильно. Надеюсь, мы свою задачу выполним.

Я уже слышала, что болельщики в Беларуси нагнетают обстановку перед нашей встречей 1 февраля. Мол, «схватка дня»: Левченко против Веремеенко! Если это привлечет внимание к баскетболу, если больше людей в Беларуси именно по этой причине посмотрят интернет–трансляцию, то я только «за». Да и, думаю, Настя со мной согласится. В этом красота спорта. Какая–то интрига и ажиотаж. Здорово! Только бы на пользу баскетболу.

Ну а для меня все по–другому. Цели обыграть персонально Настю у меня нет. Мы вместе играем в сборной. Прошли огонь, воду и медные трубы. Просто сейчас защищаем интересы разных клубов. Каждый хочет выиграть. Это логично. Потому что если это не так, впору задуматься о смене работы.

В чемпионате Польши «Висла» занимает первое место. Но результаты очень плотные. У нас всего очко преимущества над «Польковице» и еще на одно опережаем «Гожув». Сегодня проводим важный матч. Сыграем с клубом «Торунь». Для меня это будет первая игра на домашней площадке. Потому что пока все матчи играла на выезде. Жду с интересом вечера, потому что не знаю, какая реакция будет у болельщиков. Все–таки я перешла из стана одного из главных «врагов» в чемпионате. Это по эмоциям, если сравнивать турецкие «Фенербахче» и «Галатасарай». Но в клубе говорят, чтобы я не волновалась, болельщики очень рады, что я стала частью краковской команды. Посмотрим. Ждать осталось недолго. Кроме того, очень хочется победить «Торунь». Играя в «Гожуве», мы уступили на выезде. Это была одна из самых неприятнейших игр в сезоне. Надо избавиться от осадка.

Краков — один из самых красивейших городов в мире. Это я слышала и читала. Сама ничего почти не видела. Все время были на выезде. Но уже поняла, что город большой. Без навигатора не езжу. Боюсь потеряться. Тренажерный зал — прямо возле дома. Так что, если горит зеленый, пять минут — и я на месте. Это важно, с учетом пробок. Обрадовалась наличию здесь Starbucks. Это я как любитель кофе говорю. И к счастью, больше не мечтаю о суши. В Гожуве их просто не было. А если мне когда–нибудь предложат составить свой путеводитель по странам, легко нанесу на карту лучшие spa в мире. Самый любимый, кстати, салон — в Риге.

Знаете, наверное, когда все время живешь в одном месте, ты можешь не придавать такое значение кофейне или spa. Это может даже показаться глупостью. А когда все время в пути, первым делом ищешь какие–то вещи или мелочи, которыми очень важно себя окружить. К которым ты привык, будучи на другом конце земного шара. Потому что ты меняешь обстановку, но при этом у тебя нет времени на «открытия».

А вам желаю всего наилучшего. До встречи!

Автор публикации: Елена ЛЕВЧЕНКО

Дата публикации: 27.01.2011



Druga - opublikowana 04 lutego (czyli dzisiaj):


Улыбайтесь, вас снимают

Корзина впечатлений Елены Левченко


— Всем привет! Посмотрела на днях фильм «Турист» с Анджелиной Джоли. Признаться, разочарована. Очень люблю эту актрису. Смотрела многие картины с ее участием. Но тут чего–то не хватило. Она очень талантлива, безусловно. Очень женственна и загадочна. Такая разная, но при этом — всегда Джоли. Может, я просто ожидала большего, поэтому и не получила удовольствия от кино.

Играет ли она в жизни? Трудно сказать. Не важно, кто мы в течение дня, кем работаем и что делаем. Все равно в конце этого самого дня всем нам хочется быть обычными людьми. Актеры просто платят слишком дорогую цену за то, чем занимаются. Часто их жизнь им совсем не принадлежит. Я бы не хотела к себе столько внимания. Разве что если это пойдет на пользу женскому баскетболу. Наверное, каждому приятно, когда его работу отмечают, даже если это делает обычный прохожий. Ты ему в ответ улыбаешься и приглашаешь на баскетбол. Но ты не готов рассказывать, что ел, где купил эти вещи и что там у тебя на душе. Это только твое. И ты же не спрашиваешь ничего... Его жизнь — только его.

У публичных людей не так. Они за каждый свой промах расплачиваются статьей в «желтой» прессе. И отвечают за каждый съеденный гамбургер. Как будто, кроме них, этого никто не делает. Все совершают ошибки, просто чьи–то всегда на виду. Так что нужно быть очень сильным человеком, чтобы все это выдержать.

У спортсменов тоже есть обратная сторона жизни, о которой мало кто знает. Очень часто слышу, как нам повезло. Мы так много путешествуем, столько видим. Это действительно так. Я считаю себя счастливым человеком, потому что занимаюсь любимым делом. Играю с удовольствием, и мне еще за это платят деньги. Многие же просто ненавидят свою работу. С другой стороны, мало кто знает о наших проблемах. Если у тебя травма — ты выбываешь из игры и остаешься один на один со своей бедой. Сегодня тебе аплодирует зал, а завтра никто не звонит. Или ты приехал в новый клуб, от тебя сразу ждут результата, не оставляя времени. А если оно так необходимо, как быть? Тут можно долго еще рассуждать.

Если бы мне предложили роль в кино, я бы попробовала, но только ради любопытства. Думаю, это не мое. А вот если бы делала свою программу на телевидении, то как раз в ней постаралась бы показать то, что всегда остается за кадром спортивных телетрансляций — жизнь. Мне просто интересны люди. Спортсмены в первую очередь, но я бы с удовольствием сделала интервью с врачами, стилистами, парикмахерами.

Как–то мне задавали вопрос, работаем ли мы на камеру во время матчей. Нет, конечно. Есть только площадка, соперник, тренер и твоя команда. А камеры... Что словят, то словят. Все–таки матч — не кино. Тебе вряд ли предоставят еще один дубль.

После домашней игры 1/8 финала евролиги с «Надеждой» (кстати, «Висла» выиграла 75:70, а в противостоянии белорусских центровых Левченко и Веремеенко была зафиксирована ничья: обе набрали по 10 очков. — прим. ред.) в 6 утра мы уже отправились в Оренбург на ответную встречу. Было непросто, будет еще труднее. Столько времени в пути — это тоже часть нашей работы. Так что отдохнуть не удастся, а вот посмотреть какой–нибудь новый фильм — это да.

Автор публикации: Елена ЛЕВЧЕНКО

Дата публикации: 04.02.2011



źródło: http://sb.by

--------------------------------------------------------------------------------------------
992
.

Kuba
Oldboy
Posty: 5443
Rejestracja: 07 czerwca 2004, 18:42
Lokalizacja: Polkowice

Re: Jelena Lewczenko

Postautor: Kuba » 04 lutego 2011, 12:04

ogólnie wszystko fajnie się czyta, ale porównanie Gorzowa i Wisły do Fener i Galaty mocno na wyrost ;)

mógłbyś tylko przybliżyć sens И к счастью, больше не мечтаю о суши ?

i apel do polskich reżyserów - zgłaszać się po Lenę, bo zainteresowana dziewczyna ;)

Gość-1147
Młodzik
Posty: 622
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 17:31
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Jelena Lewczenko

Postautor: Gość-1147 » 04 lutego 2011, 13:06

Kuba pisze: --------------------------
mógłbyś tylko przybliżyć sens И к счастью, больше не мечтаю о суши ?
-------------------------

To należy rozpatrywać w takim kontekście, że Jelena lubi mieć w zasięgu ręki to co lubi (do czego się wcześniej przyzwyczaiła). W sezonie 2009/2010 - mieszkając w Turcji - przyzwyczaiła się do potrawy suszi. W Gorzowie odzwyczaiła się od tej potrawy, więc teraz (w Krakowie) nie ma z tym (z suszi) problemu.

Stąd też w tekście pojawił się ten fragment:
"И к счастью, больше не мечтаю о суши. В Гожуве их просто не было."
[ Na szczęście, już/więcej nie marzę o suszi. W Gorzowie suszi po prostu nie było. ]

-----------------------------------------------
1020
.


Wróć do „AZS-PWSZ Gorzów Wlkp.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości