Sportowo:
Sukces jest, choc szkoda ze nie do końca taki jakiego mogliśmy sie spodziewać. Jednak to czwarte miejsce i tak jest najlepsze w historii gorzowskiego basketu, dziewczyny po raz kolejny stworzyły historie. Pozostaje tylko to małe "i", brakowało niewiele do medalu, okazało sie jednak ze jeszcze nie w tym roku.
Teraz poszczególne zawodniczki:
4. Katarzyna Czubak - kilka świetnych meczy, jednak w wiekszości przecietnie
5. Joanna Czarnecka - dobra pierwsza połowa sezonu, później już słabiej, ale to i tak najlepszy sezon Asi w GW
6. Aleksandra Karpińska - kapitan i to taki prawdziwy, nie licząc kilku wpadek świetnie wywiązała sie ze swojej roli.
7. Weronika Toporowska - tylko jeden mecz w barwach pierwszej druzyny, także cięzko cos mówić o niej
8. Justyna Żurowska - podstawowa zawodniczka AZS-u, wiele walki na boisku, mnie osobiście denerwowała czasem duża nieskuteczność z gry.
9. Aleksandra Chomać - miała być wzmocnieniem i rzeczywiście nim była.
10. Magdalena Kozdroń - zmienniczka, ale za to jaka, nie raz pokazała, że potrafi grać w kosza
11. Agnieszka Szott - jej powrót był oczekiwany przez kazdego kibica w Gorzowie i nie tylko, Ci co czekali na pewno sie nie zawiedli. Pysia nie zapomniała jak sie gra w koszykówke.
12. Katarina Ristić - Keti!!! za triiiiii!!! Ulubienica kibiców, zdobywczyni wielu punktów, ale jako rozgrywająca już słabiej. Należy jednak wspomniec ze poczyniła wielkie postepy przy naszym trenerze
13. Barbara Kaszewska - dobra dusza druzyny, jednak nie raz pokazała ze potrafi walczyć.
14. Agnieszka Kaczmarczyk- wystapiła w 3 meczach, jednak jest to świetnie zapowiadajaca sie zawodniczka
15. Judyta Banaszkiewicz - w Polskiej lidze nie błyszczała, jednak może po tym jak wróci z tej Hiszpani wszystko sie zmieni.
17. Joanna Zalesiak - Wojownik!! Asia chyba nikogo sie nie boi, a tak wogóle to ciekawe jak tam matura
20. Maja Drozg - pozyskana w połowie sezonu dała nam wiele radości będąc pełnoprawną zawodniczkom pierwszej druzyny.
No i jeszcze zawodniczki, które nie dotrwały końca sezonu:
Secrett Stubblefield - miała byc naszym wzmocnieniem zza oceanu, jednak nie została nim. Choć miała wiele zapału i chęci, miała tez braki w treningach.
Mao Wenjing i Guan Xin - Chińskie wzmocnienia także sie nie udały, jednak nalezy oddnotować ze byliśmy pierwsz drużyna na kontynencie która miała chińskie koszykarki w składzie.
Pozostał jeszcze: ...
trener Dariusz Maciejewski i jego sztab - krótko: "Nie ma lepszego od Darka Maciejewskiego" no i jego sztabu
teraz poza sportowo:
Należy sie cieszyć, po smetnym początku rozkręciliśmy jakoś KK. Pojawiły sie wyjazdy licznymi grupami, jakis zorganizowany doping, "oprawy". MOże nie jest jeszcze najlepiej ale bedziemy sie starać. Mysle ze naszym sukcesem była akcja rozśpiewana hala. Może kibice "pikniki" śpiewać nie zaczeli, ale głośniej i częściej włączaja sie w doping i to sie liczy. Nawiązalismy tez kontakty w twórcami i redaktorami portalu "gorzów24.pl", którzy pomogli nam w wielu sytuacjach, jak choćby wspomniana akcja "rozspiewana hala", czy organizacji wyjazdów.
Dzieki wszystkim i za wszystko
Do zobaczenia od października