Sidney Spencer

Moderatorzy: tadziu, kyS, thomas72

rzymi
Oldboy
Posty: 5103
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 18:20
Lokalizacja: Gdynia

Sidney Spencer

Postautor: rzymi » 09 października 2009, 19:51

Witam. Prosiłbym o zamieszczanie tutaj zdjęć, wywiadów i wszystkiego, co związane z Sidney. Koszykarka ta występowała w New York Liberty i ma tam wielu fanów, którzy chcieliby wiedzieć co się dzieje z ich ulubienicą. Także wklejajcie tu co możecie, a ja to przekażę dalej lub po prostu podam link do tej strony. Wiele osób będzie Wam wdzięcznych.

Pozdrawiam
ObrazekObrazek

p..
Amator
Posty: 132
Rejestracja: 28 września 2009, 22:25

Re: Sidney Spencer

Postautor: p.. » 09 października 2009, 22:26

To zaproś rzymi tych że ludzi do odwiedzania oficjalnej strony klubu gdzie na bierząco dodawane są galerie ( po lewej stronie są one umieszczone )

http://azspwszgorzow.pl/

Dawcio
Nowy na forum
Posty: 75
Rejestracja: 17 października 2008, 19:02
Lokalizacja: Gorzow

Re: Sidney Spencer

Postautor: Dawcio » 10 października 2009, 10:40

Obrazek
Basket

Dawcio
Nowy na forum
Posty: 75
Rejestracja: 17 października 2008, 19:02
Lokalizacja: Gorzow

Re: Sidney Spencer

Postautor: Dawcio » 10 października 2009, 10:43

Obrazek
Basket

Gość-1147
Młodzik
Posty: 622
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 17:31
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Sidney Spencer

Postautor: Gość-1147 » 20 listopada 2009, 14:34

.
Spencer: Dostaję podania i rzucam, to - dzięki Bogu - umiem najlepiej
Rozmawiał Kamil Siałkowski
2009-11-20, ostatnia aktualizacja 2009-11-20 10:57


- Maksymalnie skoncentrujmy się na meczach u siebie, przed naszą fenomenalną publicznością. Wtedy Euroliga wcale nie musi być krótką, piękną przygodą. W środę pokazałyśmy jak fantastycznym potrafimy być zespołem. Moje punkty? Mam pozycje to rzucam, od tego jestem.

Pierwszy raz w historii, na debiutancki sezon w Eurolidze, zatrudniliśmy w Gorzowie koszykarkę, która ma koncie aż 100 rozegranych meczów w amerykańskiej lidze WNBA. Amerykanka od początku pokazywała ogromną chęć wygrywania, zaangażowanie w losy zespołu. Tylko, albo aż brakowało jej punktów. Gdy jednak zaczęła wreszcie celnie strzelać, z miejsca KSSSE AZS PWSZ zyskał bardzo groźne ogniwo w ataku. W 5. min Sidney Spencer prowadziła w środowym meczu z Bourges Basket 8:2. W całym spotkaniu zdobyła 12 pkt. I zapowiada, że będzie jeszcze lepiej.



Kamil Siałkowski: Zaczynasz wreszcie odgrywać taką rolę w drużynie, na jaką wszyscy czekaliśmy. Sidney Spencer miała Gorzów prowadzić. I to robi!

Sidney Spencer: Z Bourges kapitalnie zagrała cała drużyna. Najważniejsza była tu zespołowa obrona. Wyszło fenomenalnie, świetna komunikacja w defensywie, ekstra zgranie. Faktycznie, w mojej grze w ostatnich meczach coś się zmieniło. Z czego to wynika? Wreszcie mogę więcej rzucać. Mam więcej pozycji, dostaję dobre piłki od rozgrywających. Pozostaje tylko rzucać, rzucać, rzucać. I trafiać! I będę trafiać, inaczej sobie kolejnych tygodni nie wyobrażam.


Euroligę zaczęliśmy od trzech porażek. Lekcje zabolały, ale pięknie zrekompensowaliśmy sobie je w meczu z Francuzkami, w historycznym pojedynku w Gorzowie.

- Początek Euroligi to była jedna wielka lekcja. Odczułyśmy na własnej skórze, jak grają zespoły z wysokiej półki. Do tego dochodzą nauki i wnioski po obejrzeniu meczów na wideo. Po tym wszystkim potrzebowałyśmy takiego impulsu, jak w środę. Wygrana z Bourges, jeszcze po takim meczu, pomoże nam się odbudować. Może natchnie nas do zwycięstwa w przyszłym tygodniu w Koszycach.


Grałaś w tym zespole w Eurolidze przed rokiem. To będzie dla ciebie podróż sentymentalna. Co możesz powiedzieć o drużynie ze Słowacji?

- Dla mnie będzie to ważny wyjazd. Spotkam koleżanki. Wrócą miłe wspomnienia. Jakim zespołem są Koszyce? Jest wielki trener, są wielcy gracze, na pewno będzie ostra, fizyczna gra. My mamy szansę z rozpędu zrobić niespodziankę. Ale rywalki muszą koniecznie wygrać, bo mają ten sam problem co my, w Eurolidze nie wygrywają za często.


Jak na dziś widzisz nasze szanse w koszykarskiej lidze mistrzów?

- Pożyjemy, zobaczymy. Kluczem będą mecze u siebie. Trzeba się skoncentrować na wygrywaniu przed swoją, fenomenalną publicznością. Wtedy na pewno będzie dobrze i nasza przygoda z Euroligą nie musi trwać tylko przez eliminacje.


Przed twoim przyjazdem do naszego miasta poznaliśmy ciebie dzięki oficjalnej stronie internetowej. Bardzo dużo znajdziemy tam o Bogu. Wiara prowadzi ciebie przez życie?

- Dzięki Bogu i wierze mogę podróżować po świecie i grać w koszykówkę. To On dał mi możliwości, to On dał talent, dzięki któremu trafiłam także do Gorzowa. Wiara to dla mnie wszystko. Nie mogę nic zrobić bez Jezusa. On się dla nas poświęcił. Dlatego chcę grać i ciężko pracować dla Niego.


Ostatni sezon w WNBA spędziłaś w ekipie New York Liberty. To był twój trzeci rok w najlepszej lidze świata, patrząc na statystyki najsłabszy. Grałaś w USA bardzo mało. Dlaczego?

- To nie był dobry rok dla całej drużyny, bo nie udało nam się dostać do fazy play-off. Do Nowego Jorku trafiłam kilka tygodni przed startem ligi. Wcześniej grałam w Los Angeles Sparks. Miałam na początku problemy z przystosowaniem się do nowego, nowojorskiego systemu gry. Ale teraz już wszystko jest w porządku. Jest tam świetny trener, dobre koszykarki. Wierzę, że za rok będę mogła wnieść większy wkład do gry zespołu. Chcę w NYL odgrywać inną, znacznie ważniejszą rolę w nowym sezonie.


Jesteś jedynym sportowcem w rodzinie?

- Oj nie, sport to drugie imię moich bliskich. Dwaj starsi bracia Brad i Scott uprawiają futbol amerykański. Są wielcy, mają grubo ponad dwa metry wzrostu! Mama też uprawiała sport.


Masz czas na coś innego niż koszykówka?

- Lubię czytać. Wertuję dużo książek o mojej wierze. Czytam biblię. Czasami spojrzę też na jakieś magazyny kulinarne, bo lubię gotować. Pasjonuję się wielogodzinnymi wypadami do sklepów. Gdy zaczęłam jeździć po świecie, odkryłam w sobie także żyłkę kolekcjonera. Kupuję różne gadżety w każdym mieście i rozsyłam do rodziny. Tylko takie, jakich nie znajdą w USA. Uzbierało się tego już naprawdę sporo.


W Eurolidze dopiero wygraliśmy pierwszy raz i wszyscy mamy nadzieję, że nie ostatni. Za to w Polsce KSSSE AZS PWSZ pozostaje niepokonany. Gorzów był już wicemistrzem kraju, teraz znów chce awansować do wielkiego finału i tam mocno powalczyć. Czy zespół w tym składzie stać na duży wynik w lidze?

- Pięknie to wszystko wygląda. Uważam, że z każdym kolejnym meczem gramy coraz lepiej. Często oglądamy nasze boiskowe poczynania na wideo. Trener Maciejewski ma analityczny umysł, podpowiada, sugeruje. Dużo też rozmawiamy ze sobą, wszystkie dziewczęta poznają się nawzajem. Mówimy nie tylko o atutach, ale także o naszych słabościach. Myślę, że co tydzień robimy postęp. Bolesne, czy przyjemne doświadczenia z Euroligi też są świetnym kapitałem. To wszystko musi zaprocentować na koniec sezonu. Pierwsze odpowiedzi dostaniemy również za kilkanaście dni. Zagramy w Krakowie, a potem u nas z Gdynią. To będzie poważna próba sił. Najważniejsze ligowe mecze zagramy jednak dopiero w przyszłym roku. Tam już nie będzie można się pomylić. Świetnie, że mamy za sobą tak znakomitych, głośnych kibiców, którzy wszędzie za nami jeżdżą. Przy nich przegrywać to po prostu wstyd.


*Sidney Lynn Spencer - 24-letnia koszykarka z USA, w WNBA zawodniczka New York Liberty, a w Polsce - KSSSE AZS PWSZ Gorzów


[ http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211, ... _Bogu.html ]

132
.

Gość-1147
Młodzik
Posty: 622
Rejestracja: 13 czerwca 2007, 17:31
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Sidney Spencer

Postautor: Gość-1147 » 28 grudnia 2009, 18:55

.
Merry Christmas

My mom and I got a bit crafty during her recent visit to see me in Poland and I thought I'd share with you all what I get into over here.

So, we went to the nursery down the street and bought a real pine tree! Yes, a real thing! We thought we would decorate it and sit it outside on my balcony so everyone could see it. After Christmas, I will plant it out back in our courtyard so it can be merry (hahaha) and grow big!

We also got a wreath for my apartment. Mom and I went and found some pine cones and berries outside at the park and went to work. It's super-cute and the pine smell is wonderful! Here are some pics of everything.

_________________________________________ Obrazek ____________________

__________ Obrazek _________________ Obrazek _____



It's the MOST wonderful time of the year! Merry Christmas, fans!

Sid



[ Posted on Friday, December 18, 2009 at 11:30 AM by: Sidney Spencer ]


[ źródło: http://blogs.msg.com/gameon/2009/12/18/liberty-hoopla-merry-christmas/ ]
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
215
.

Awatar użytkownika
Shavo
Młodzik
Posty: 873
Rejestracja: 07 kwietnia 2011, 11:56
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Sidney Spencer

Postautor: Shavo » 21 sierpnia 2012, 14:28

Taurasi wraca do gry? Spencer zagra w Rosji

Kibice Phoenix Mercury nie mają powodów do radości po tym jak cała pierwsza piątka zespołu boryka się z kontuzjami. Niewątpliwie największą stratą dla całego kolektywu jest absencja Diany Taurasi. Amerykanka w bieżącym sezonie rozegrała zaledwie dwa spotkania. Wtedy podczas meczu z Los Angeles Sparks doznała kontuzji biodra, co wyeliminowało ją praktycznie na pół sezonu.

Na Igrzyskach Olimpijskich popularna Dee uczestniczyła. Rozgrywała spotkania, a śladu po odniesionym wcześniej urazie nie było widać. Po turnieju w Londynie wszystkie kadrowiczki Ameryki wróciły do treningów i rozgrywania spotkań ze swoimi zespołami. Tego nie można powiedzieć o Taurasi. Koszykarka jeszcze przed wyjazdem do Anglii zapowiedziała, że nie wie czy rozegra jeszcze spotkanie w lidze WNBA w trakcie trwającego sezonu. Na szczęście Phoenix Mercury, liderka drużyny zapewne wróci do meczowego składu.

Ostatnio, uznawana za najlepszą koszykarkę globu Taurasi, przeszła zabieg dentystyczny. To zapewne było powodem braku Diany na parkiecie w drugiej cześci rozgrywek. Jednak czy nie jest to kolejna "zasłona" samej DT i włodarzy Mercury? Powinniśmy się przekonać już 23 sierpnia, kiedy to Phoenix zagra z New York Liberty.


Odbiegając jednak od tematu samej Diany Taurasi, była zawodniczka zarówno Phoenix Mercury jak i Connecticut Sun, Sidney Spencer podpisała kontrakt z rosyjską drużyną Dynamo GUVD. Amerykanka w sezonie 2012 rozegrała jedynie spotkania przygotowujące do startujących wtedy rozgrywek. Jej osiągi kreowały się na poziomie ponad 5 punktów, 3 zbiórek i 1 asysty.

Spencer w przeszłości reprezentowała barwy takich klubów jak Los Angeles Sparks, New York Liberty, AZS Gorzów, czy wspomnianych wcześniej Mercury i Sun.


więcej: http://www.wnba-basketball.com/2012/08/taurasi-wraca-do-gry-spencer-zagra-w.html
Koszykówka jest jak religia-wiele osób ją praktykuje,ale nikt do końca jej nie rozumie...

http://www.wnba-basketball.com/ - jedyny polski serwis poświęcony WNBA (informacje o Ewelinie Kobryn, historia oraz kluby WNBA, ciekawostki i wiele innych)


Wróć do „AZS-PWSZ Gorzów Wlkp.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości