Rozmowa z INGRIDĄ RYNG, trenerką WTK ŚLĘZY Siechnice.
3.04.2006 r - Paweł Kościołek - "Słowo Sportowe"
Koszykarki Ślęzy Siechnice na koniec sezonu zajęły w I lidze czwartą pozycję. Trenerka Ingrida Ryng przyznaje, że końcowy wynik mógł być lepszy.
Jak pani ocenia miniony sezon w wykonaniu swojego zespołu?
+ INGRIDA RYNG: Poza dwoma ostatnimi spotkaniami, jestem zadowolona z sezonu. Największym naszym sukcesem było pokonanie MUKS Poznań. Jeśli chodzi o mecze o trzecie miejsce, to uważam, że mogłyśmy osiągnąć lepszy rezultat. O wszystkim zadecydowało pierwsze spotkanie przegrane w Ostrowie.
O waszych porażkach często decydowała słaba gra w drugiej kwarcie. Czym to było spowodowane?
+ Dziewczyny na początku były bardzo skoncentrowane, a póżniej oddawały incjatywę przeciwniczkom. nie analizowałam jeszcze tak dokładnie statystyk, ale przyznaję, że ta druga kwarta często spędzała mi sen z powiek. Być może to kwestia psychiki. Nie ukrywam, że skład, którym w tym sezonie dysponowałam, często był okrojony. Brakowało wysokich graczy podkoszowych,a gdy parkiet opuszczała Agnieszka chrzczanowicz, nie miał jej kto zastąpić. Do tego dochodziła absencja Oli Urban, która miała ważne egzaminy na uczelni i często nie mogła uczestniczyć w naszych wyjazdach. Przez większość sezonu z kontuzją borykała się Asia Halama.
Teraz czas na odpoczynek?
+ Troszkę wolnego czasu dziewczyny będą miały, by odpocząć po sezonie. Był on dłuższy niż rok temu i bardziej wyczerpujący. W okolicach Świąt Wielkanocnych pojedziemy na turniej do Brzegu, skad dostałyśmy zaproszenie. Teraz jest czas na rozgrywanie sparingów, branie udziału w turniejach i przygotowywanie formy na przyszły sezon. W czerwcu wyjedziemy na obóz i będziemy pracowały nad formą. Na razie jednak musimy usiąść i przeanalizować zakończony niedawno sezon.
Czy w przerwie ligowej Ślęza wzmocni się na tyle, by w kolejnym sezonie walczyć o ekstraklasę?
+ Na razie o ekstraklasie nie mamy co marzyć. Miałam okazję występować w tej lidze i wiem, ze dla nas to na razie za wysokie progi. Poza tym obecnie jesteśmy klubem półamatorskim i na żadne transfery nie możemy sobie pozwolić. Będziemy stawiać na młode dziewczyny, które do nas przyjdą grać za darmo. Potrzebujemy wysokich podkoszowych zawodniczek oraz rzucającej "dwójki". Jeżeli marzy nam się rywalizacja na wyrównanym poziomie z zespołami z Wielkopolski, to musimy mieć co najmniej cztery dziewczyny rzucające minimum po 10 punktów w meczu. O ekstraklasie pomyślimy za kilka lat.
Rozmawiał: Piotr Kościołek - "SŁOWO SPORTOWE"
( www.slowosportowe.pl )
Rozmowa z INGRIDĄ RYNG, trenerką WTK ŚLĘZY Siechnice.
Moderator: Moderatorzy
Yo
4 miejsce w 1 lidze? :> O takie gra dopiero będzie się toczyć hyhy
Nowy adres - http://www.unia.swarzedz.pl
Tak, 4 miejsce w 1 lidze. "Słowo Sportowe" opisywało całe rozgrywki naszej Dolnośląsko-Opolskiej grupy, a póżniej rywalizacji z zespołami grupy Wielkopolskiej, więc napisało o 4 miejscu na koniec sezonu. W tej 1 lidze, w której udział brała Ślęza (na 17 zespołów: Dolny Śląsk + Opolszczyzna + Lubuskie + Wielkopolska).
Yo
Rafał Szeremeta pisze: W tej 1 lidze, w której udział brała Ślęza.
Hehe Wybacz Rafał ale 1 liga jest jedna I nie chce Wam odbierac pozycji, gratulacje za to, gdzie zaszliście Ale do 4 miejsca w 1 lidze Wam jeszcze daleko Pozdrawiam
Nowy adres - http://www.unia.swarzedz.pl
też uważam to za błąd tego dziennikarza, powinien napisać, że "na koniec sezonu zajęły czwartą pozycję w grupie dolnośląskiej (czy jakkolwiek ona się nazywa) rozgrywek I ligi" lub coś w tym stylu. kolejny raz jakiś pan redaktor pisze o czymś, o czym niewiele wie... przykre to polskie dziennikarstwo...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości