Widzę, że tamat opanowali tylko i wyłącznie "prawdziwi kibice" z Bydgoszczy
Są ze swoją drużyną na dobre i na złe, zawsze i wszędzie,...
...pod warunkiem, że to wszędzie to będzie w domu przed kompem
Napinać się to wy potraficie, dopingować na klawiaturkach, itp. , a tylko jeden jedyny kibic od Was dotarł na salę.
To niejaki Adam Zawisza.
Nie znam gościa, ale szacun dla niego.
Praktycznie cały mecz w pojedynkę i to na trzeźwo (przynajmniej z wyglądu
) dopingował swoją drużynę.
Zdarł gardło do krwi.
Mimo ,że wasze dziewczyny przegrały, to tylko (kibicowsko) on nie ma sobie nic do zarzucenia
Gratulacje za zwycięstwo dla dziewczyn z Lidera Pruszków, bo goniły pieknie cały mecz i końcówka była ich.
Dzieki temu zwycięstwu, w jutrzejsze dopołudnie w pabianickiej sali bedzie zanowu bardzo głośno, za sprawą najwiernieszych pruszkowskich fanów,którzy zapewne zjawią się,a których pozdrawiam
Mecz Naszych dziewczyn z Koroną Kraków, to poezja, kwintesencja koszykówki.
Walka, walka i jeszcze raz walka
Było wszystko, nawet krew na głowie Reni Piestrzyńskiej, która kończyła spotkanie z opatrunkiem.
Była kontuzja Kasi Salskiej, spowodowana walką o piłkę do upadłego.
Stwierdzam, że:
Tak
To są prawdziwe
Nasze Włókniarki
,
Na które czekaliśmy wiele lat
Teraz , w ekstraklasie będziemy z duma spiewać:
Czy wygrywasz
Czy nie
Ja i tak
Kocham cię
W moim sercu
WŁÓKNIARZ
I na dobre
I na złe
P.S.
A sponsorem niech będzie Hartmann.