29.10.2011 Toruń
Po wyczerpującej wypowiedzi jakże nam przychylnego toruńskiego kolegi czas na parę słów od nas.
Do Torunia udajemy się autokarem parę minut po 12. Na hali przed nami zameldowało się kilka znanych twarzy, a tuż po 1 gwizdku dojechało jeszcze jedno nasze auto. W sumie dało nam to około 35 osób, szkoda tylko niektórych chłopaków, którzy z różnych powodów nie mogli zjawić się w grodzie Kopernika, bo ta liczba byłaby bardziej okazała.
Sam mecz zapowiadał się niezwykle ciekawie, a atmosfera udzielała się od początku.
W szeregach torunian tego dnia widać było dużą mobilizację. My od początku jedziemy swoje z dosyć dobrym dopingiem(do równie dobrego poziomu w 1 kwarcie dostosowały się nasze koszykarki). Potem co prawda siła trochę opada, ale i tak jest nieźle. W przerwie mała spina z ochroną, wszak wzięła sobie wzorce od ochrony z Polkowic i nie wypuściła nas z sektora. W 3 kwarcie małe flagowisko z faną, potem Omanić rozpoczął swój cyrk, a gdy nasze wyszły na prowadzenie na sektorze zrobiła się totalna miazga, coś pięknego. Zabawa trawała w najlepsze, a torunianie mieli nie ciekawe wyrazy twarzy

bo wygrany mecz przegrał im Omanić. Zresztą wtedy ucichli na dobre. Ponadto toruńscy kibice zaskoczyli mnie na minus. Zamiast skupić się na mocnym dopingu dla Katarzynek, raczej skupili się na marnej napince w naszą stronę. Nawet pikniki, którzy zawszę się tam coś włączali wczoraj jakby mieli na to zupełnie W... Widać, że z poziomem u was dalej słabo. Nie wyszło wam nawet ,,Kto nie skacze ten z Gorzowa hej, hej " bo z naszej strony poszła szybka riposta. Nie wiem też czy czerpiecie wzorce z meczów ligi światowej czy jak ale za podsumowanie wystarcza obraz waszego prowadzącego, który paradował w berecie

Ciekawe też jak długo jeszcze będziecie kibicowali sponsorowi ??
Piękny powrót z Torunia zafundował nam Elmedinek, ciężki teren został zdobyty, a zabawa w autobusie trwała w najlepsze.
PS Naprawcię w końcu ten zegar, bo to co się tam po raz kolejny działo spokojnie można nazwać Toruńską Żenadą

Sobota, Toruń 280km - 35 osób