11 kolejka 09.12.2006
Moderatorzy: rzymi, Lisu, Marco
- EL
- Nowy na forum
- Posty: 96
- Rejestracja: 17 września 2006, 21:08
- Lokalizacja: z barierki :)
- Kontaktowanie:
U nas doping masakra , liczba młyna nie ustalona. Podziewaz na meczu były dzieciaki ktore zostały zaproszone na mecz po wigilii zorganizowanej przez Stowarzyszenie Kibiców ŁKS, nasz młyn został przeniesiony na stare miejsce, a sektor za koszem zajał nasz młody narybek ktory rowniez ostro dopingował! Generalnie jeden z lepszych kibicowsko spotkan na naszej hali w ostatnich latach. Foty niebawem...
edit: chorwackie wymiata
edit: chorwackie wymiata
No więc tak krótko o meczu Nova Trading Toruń - AZS PWSZ Gorzów.
Duży plus za to, że przyjechaliście, ale to co czytałem przed meczem na forum niestety się potwiedza - chodzi oczywiście o doping. Domyślam się, że macie wyjazd za darmo a w zamian musicie krzyczeć nazwy sponsorów ale wszystko ma swoje granice Przykro było słuchać "Diverse", "Katarzynki" itd. Do tego te trąbki albo słynne deseczki formatu A4
Z drugiej strony, przez cały mecz prowadziliście doping. Ogólnie bardzo sympatyczna ekipa w przeciwieństwie do panów z CCC Hooligans
Waszą wizytę w naszym pięknym mieście oceniam na 3 z bardzo dużym plusem a nawet 4-
Teraz inna sprawa: krawat pana trenera... chyba nie wiedział, że w naszym mieście nie lubi się zbytnio myszki miki (jeśli kogoś ciekawi dlaczego, zapraszam na priv). Pozatym który poważny trener zakłada żółto-czerwony, za którki krawacik z myszką miki?
Dzięki za przybycie, bardzo fajny mecz, zapraszamy na play-offy (1-8 )
Zdechł pies falubaz
Duży plus za to, że przyjechaliście, ale to co czytałem przed meczem na forum niestety się potwiedza - chodzi oczywiście o doping. Domyślam się, że macie wyjazd za darmo a w zamian musicie krzyczeć nazwy sponsorów ale wszystko ma swoje granice Przykro było słuchać "Diverse", "Katarzynki" itd. Do tego te trąbki albo słynne deseczki formatu A4
Z drugiej strony, przez cały mecz prowadziliście doping. Ogólnie bardzo sympatyczna ekipa w przeciwieństwie do panów z CCC Hooligans
Waszą wizytę w naszym pięknym mieście oceniam na 3 z bardzo dużym plusem a nawet 4-
Teraz inna sprawa: krawat pana trenera... chyba nie wiedział, że w naszym mieście nie lubi się zbytnio myszki miki (jeśli kogoś ciekawi dlaczego, zapraszam na priv). Pozatym który poważny trener zakłada żółto-czerwony, za którki krawacik z myszką miki?
Dzięki za przybycie, bardzo fajny mecz, zapraszamy na play-offy (1-8 )
Zdechł pies falubaz
- Łukasz-fan
- Młodzik
- Posty: 647
- Rejestracja: 11 lutego 2005, 15:03
- Lokalizacja: Poznań
- Kontaktowanie:
- ginda
- Senior
- Posty: 3192
- Rejestracja: 30 kwietnia 2005, 14:05
- Lokalizacja: 51°30' N 16°04' E
- Kontaktowanie:
Wyjazd do Brzegu udany, odziwo nie daliśmy sie sprowokować na jakieś pioseneczki typu " 4 domy, 2 ulice to j****e POLKOWICE " Może jesteśmy wioską, ale Brzeg też nie ma sie czym szczycić:) Dopingowalismy cały mecz, raczej nie było przestoju w naszym dopingu, nie wiem jak doping był słyszalny, ale jakoś mi to wisi, bo każdy dał z siebie wszystko, a oto chyba chodzi:)
Brzeg-POLKOWICE
Brzeg-POLKOWICE
- Mikey
- Senior
- Posty: 3547
- Rejestracja: 07 czerwca 2004, 10:41
- Lokalizacja: Z Lans Ekipy
- Kontaktowanie:
No jesli to prawda co piszesz to faktycznie można sie obśmiać z glupoty tych ktorzy to wykrzykiwali. Dane z Wikopediiginda pisze:Wyjazd do Brzegu udany, odziwo nie daliśmy sie sprowokować na jakieś pioseneczki typu " 4 domy, 2 ulice to j****e POLKOWICE " Może jesteśmy wioską, ale Brzeg też nie ma sie czym szczycić:)
Liczba mieszkanców Brzeg 38 tys.-Polkowice 28 tys. Faktycznie Polkowice przy takiej metropolii jak Brzeg to pipidówek... Czyzby ktos mial kompleksy?
- Siero
- Senior
- Posty: 3841
- Rejestracja: 04 października 2006, 13:38
- Lokalizacja: Pabianice (51° 39'N 19° 23'E)
- Kontaktowanie:
no u nas ostatnio frekfencja słabo na młynie chyba przez te wyniki eh.....
MRKS Włókniarz Pabianice http://mrks.wlokniarz.info/
W Lesznie ciekawy mecz, od nas tak jak wspomniał kolega coś ok 18 osób, lecz czynnie dopingujących ok. 10
Wywieszamy trzy flagi, w ruch idą chorągiewki biało-niebieskie, balony w tychże barwach. W końcówce do dopingu włącza sie cały Trapez, a to za sprawą że ich koszykarki prowadziły, ogólnie nie ma jakiejś grupy kibicowskiej w Lesznie, jednak cała sala żywiołowo reaguje na punkty swojej drużyny. Pare osób dostrzegalnych w zielonych szalach.
Ochrona bardzo in plus, natomiast znalazło sie zawsze paru kibiców którym nie pasiły nasze zwyczaje, między innymi przebijanie balonów na rzutach wolnych przeciwniczek, jeden starszy Pan mający dużo procentów w sobie chciał nam wybić z głowy takie zwyczaje. Ale my tam sie nie daliśmy Jeden grubas siedzący za nami dyrygował tym spizgusem co ma robić..... Beka śmiechu ogólnie
Wywieszamy trzy flagi, w ruch idą chorągiewki biało-niebieskie, balony w tychże barwach. W końcówce do dopingu włącza sie cały Trapez, a to za sprawą że ich koszykarki prowadziły, ogólnie nie ma jakiejś grupy kibicowskiej w Lesznie, jednak cała sala żywiołowo reaguje na punkty swojej drużyny. Pare osób dostrzegalnych w zielonych szalach.
Ochrona bardzo in plus, natomiast znalazło sie zawsze paru kibiców którym nie pasiły nasze zwyczaje, między innymi przebijanie balonów na rzutach wolnych przeciwniczek, jeden starszy Pan mający dużo procentów w sobie chciał nam wybić z głowy takie zwyczaje. Ale my tam sie nie daliśmy Jeden grubas siedzący za nami dyrygował tym spizgusem co ma robić..... Beka śmiechu ogólnie
Chwiałka A Chwiałka Z Chwiałka AZS!
- ginda
- Senior
- Posty: 3192
- Rejestracja: 30 kwietnia 2005, 14:05
- Lokalizacja: 51°30' N 16°04' E
- Kontaktowanie:
Odra Brzeg- Orzeł POLKOWICE
Godzina 15.40 pod halą w Polkowicach zbiera się ekipa 25 osób z tego 21 osób młodych (średnia wieku 15-16 lat) i 4 osoby starsze. Z Polkowic wyjeżdżamy o 15.50 na dwa busy.
Podróż trochę nudna, dwie młodsze osoby wypiły po 2 piwka reszta pełna kulturka i nie korzystała z uroków jakim jest na pewno picie piwa. W czasie drogi do Brzegu mieliśmy jeden postój w Bielanach Wroc. przy stacji Orlen, niestety stacja nie posiadała porządnej ubikacji dlatego zostały nam tylko niezawodne TOI TOIE, do których wchodziło się na bezdechu.
Od stacji już jechaliśmy prosto na Oławską, w hali kontrola, lista imienna itp.J Odziwo na liście nie było, naszego starszego wyjazdowicza dlatego nie chcieli go wpuścić, ale jak to bywa w 90% tego typu przypadkach wyszło na nasze i starszy pan mógł wejść na halę. Przy wejściu na sektor od razu jakieś „pozdrowienia” dostaliśmy od kibiców Odry, ale jak weszło jednym uchem tak drugim wyleciało. Co do dopingu na meczu najdłużej śpiewaliśmy „Chorwackie” na pewno wam nie zaimpnuję mówiąc, że śpiewaliśmy to 5-6 minut, ale jak na nasze młode gardła to i tak nie źleJ. Dziwna była sytuacja, bo jak już „chorwackie” ciągnęliśmy 4minuty to kibice Brzegu do nas z tekstem „ co wy śpiewacie, dziewczyny co wy śpiewacie”. Śpiewaliśmy jeszcze „ TYLKO TY” na początku tylko w 2-4osoby bo reszta tego nie znała, ale 30sekund i reszta ekipki załapała tekst. Oczywiście nie zabrakło standardowych przyśpiewek( prócz CCC ), ale o nich nie ma co pisać.
Po meczu dziewczyny dziękują za doping, my jeszcze zostajemy w sektorze i coś tam śpiewamy. Gdy już chcemy wyjść z hali ochroniarz przy wyjściu mówi, żebyśmy jeszcze poczekali, a drugi, który stoi za nami pogania nas, żebyśmy wychodziliJ . Wtedy inni ochroniarze obskoczyli kibica Odry i zaczynają go szarpać :O kilku z nas krzyknęła „ "Zostaw kibica" to zaraz ochroniarz „od nas” znów zaczął nas poganiać do wyjścia, potem czeka nas 100metrowa wędrówka do busa, kilku młodych widząc grupkę kibiców Brzegu bardzo się przestraszyła ;] choć nie miała czego i szybko wskoczyli do busa
Powrót do domu to pogawędka z kierowcą busa, opowiadał nam o akcjach kibiców, jak Śląsk Wrocław napdał na kibiców Lubina itp. W Polkowicach meldujemy się o 23, potem jeszcze w 5osób zaszliśmy do TESCO, bo gardła nas piekły i trzeba było sobie je opłukać gęstym Kubusiem.
Wyjazd oceniam na 4+, bo zawsze jest coś do poprawienia.
Godzina 15.40 pod halą w Polkowicach zbiera się ekipa 25 osób z tego 21 osób młodych (średnia wieku 15-16 lat) i 4 osoby starsze. Z Polkowic wyjeżdżamy o 15.50 na dwa busy.
Podróż trochę nudna, dwie młodsze osoby wypiły po 2 piwka reszta pełna kulturka i nie korzystała z uroków jakim jest na pewno picie piwa. W czasie drogi do Brzegu mieliśmy jeden postój w Bielanach Wroc. przy stacji Orlen, niestety stacja nie posiadała porządnej ubikacji dlatego zostały nam tylko niezawodne TOI TOIE, do których wchodziło się na bezdechu.
Od stacji już jechaliśmy prosto na Oławską, w hali kontrola, lista imienna itp.J Odziwo na liście nie było, naszego starszego wyjazdowicza dlatego nie chcieli go wpuścić, ale jak to bywa w 90% tego typu przypadkach wyszło na nasze i starszy pan mógł wejść na halę. Przy wejściu na sektor od razu jakieś „pozdrowienia” dostaliśmy od kibiców Odry, ale jak weszło jednym uchem tak drugim wyleciało. Co do dopingu na meczu najdłużej śpiewaliśmy „Chorwackie” na pewno wam nie zaimpnuję mówiąc, że śpiewaliśmy to 5-6 minut, ale jak na nasze młode gardła to i tak nie źleJ. Dziwna była sytuacja, bo jak już „chorwackie” ciągnęliśmy 4minuty to kibice Brzegu do nas z tekstem „ co wy śpiewacie, dziewczyny co wy śpiewacie”. Śpiewaliśmy jeszcze „ TYLKO TY” na początku tylko w 2-4osoby bo reszta tego nie znała, ale 30sekund i reszta ekipki załapała tekst. Oczywiście nie zabrakło standardowych przyśpiewek( prócz CCC ), ale o nich nie ma co pisać.
Po meczu dziewczyny dziękują za doping, my jeszcze zostajemy w sektorze i coś tam śpiewamy. Gdy już chcemy wyjść z hali ochroniarz przy wyjściu mówi, żebyśmy jeszcze poczekali, a drugi, który stoi za nami pogania nas, żebyśmy wychodziliJ . Wtedy inni ochroniarze obskoczyli kibica Odry i zaczynają go szarpać :O kilku z nas krzyknęła „ "Zostaw kibica" to zaraz ochroniarz „od nas” znów zaczął nas poganiać do wyjścia, potem czeka nas 100metrowa wędrówka do busa, kilku młodych widząc grupkę kibiców Brzegu bardzo się przestraszyła ;] choć nie miała czego i szybko wskoczyli do busa
Powrót do domu to pogawędka z kierowcą busa, opowiadał nam o akcjach kibiców, jak Śląsk Wrocław napdał na kibiców Lubina itp. W Polkowicach meldujemy się o 23, potem jeszcze w 5osób zaszliśmy do TESCO, bo gardła nas piekły i trzeba było sobie je opłukać gęstym Kubusiem.
Wyjazd oceniam na 4+, bo zawsze jest coś do poprawienia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości