MUKS Poznań- Tęcza Duda Super-Pol Leszno 84:59
Moderator: patrese
- patrese
- Kadet
- Posty: 1445
- Rejestracja: 13 stycznia 2007, 21:48
- Lokalizacja: Leszno / Poznań
- Kontaktowanie:
MUKS Poznań- Tęcza Duda Super-Pol Leszno 84:59
...
Ostatnio zmieniony 07 marca 2009, 20:40 przez patrese, łącznie zmieniany 1 raz.
SIAMO SEMPRE CON VOI - LECH POZNAŃ
- patrese
- Kadet
- Posty: 1445
- Rejestracja: 13 stycznia 2007, 21:48
- Lokalizacja: Leszno / Poznań
- Kontaktowanie:
Pojadą zatrzymać MUKS
06.03.2009.
Koszykarki Ford Germaz Ekstraklasy rozegrają już 24 serię spotkań. Dla zawodniczek PKM Duda Super-Pol Leszno sobotni wyjazdowy pojedynek z MUKS-em Poznań będzie przedostatnim meczem w rundzie zasadniczej.
Nasze panie pojadą do stolicy Wielkopolski po wygraną, choć nie będzie o to łatwo. Tabela co prawda wskazuje na to, że faworytkami powinny być leszczynianki, ale wcale nie jest to aż tak oczywiste.
Bardzo szybka koszykówka grana przez drużynę z Poznania nigdy tak do końca nie odpowiadała naszemu zespołowi. Trzeba się nastawić na ciężką walkę.
MUKS po powrocie na ławkę trenerską Iwony Jabłońskiej gra lepiej. Efektem były dwa z rzędu wygrane spotkania z UTEKS-em ROW Rybnik oraz Aflofarmem Pabianice.
Pomimo, że nie są to w tej chwili drużyny o wielkim potencjale, to jednak każda wygrana podbudowuje zespół. Nastroje w Poznaniu po tych zwycięstwach są znacznie lepsze, bo zespół jest bliski zapewnienia sobie ligowego bytu.
Drużyna z Leszna jest za to już pewna udziału w fazie play-off. Do rozwiązania zostaje tylko kwestia które ostatecznie zajmie miejsce i z jakim rywalem przyjdzie im walczyć w I rundzie play-off.
- Spotkanie z MUKS-em będzie ciężkie. Może nawet trudniejsze niż to ostatnie z Toruniem. Ostatnio bowiem mocno trenujemy już pod kątem play-off. Spotkanie w Poznaniu musimy wygrać. Chcemy znaleźć się na miejscach 5-7, by uniknąć Lotosu, który wszystko wskazuje na to, że zajmie pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym - mówi Jarosław Krysiewicz, trener PKM Duda Super-Pol Leszno.
Nasz zespół pojedzie na ten mecz już z dwoma Amerykankami. Ashley Shields w czwartek wróciła ze Stanów Zjednoczonych. Dzisiaj, w piątek bierze już udział w treningach ze swoją drużyną.
Nie jest także wykluczony udział w meczu DeTriny White, która dość długo borykała się z wydawałoby się niegroźną kontuzją. Silna skrzydłowa zagra w Poznaniu tylko wtedy, jeżeli wymagać będzie tego sytuacja. Szkoleniowiec leszczyńskiej drużyny ma zamiar ją oszczędzać z myślą o pojedynku w Rybniku i dalszej części sezonu.
Sobotni mecz (07.03) pomiędzy MUKS-em Poznań, a PKM Duda Super-Pol Leszno rozegrany zostanie w hali przy ulicy Chwiałkowskiego, a rozpocznie się o godzinie 17.00.
www.panorama.media.pl
..........................................................................................................
Jak to będzie z Ashley Shields po podróży?
Derby Wielkopolski mają znaczenie i dla MUKS Poznań, i dla Dudy Leszno. A że oba zespoły są w niezłej dyspozycji, dziś w hali przy Chwiałkowskiego można spodziewać się niezłego meczu.
MUKS wygrał trzy z czterech ostatnich spotkań - to połowa zwycięstw poznańskiej drużyny w całym sezonie. Duda wygrała dwa z trzech ostatnich pojedynków, za to nie z byle kim: Wisłą Kraków i Energą Toruń. Na dodatek w Gorzowie koszykarki z Leszna też były bliskie niespodzianki.
MUKS, mimo tych zwycięstw, wciąż musi walczyć o utrzymanie się w lidze - każde zwycięstwo odniesione w fazie zasadniczej sezonu przybliża go do tego celu. Duda chce uniknąć ósmego miejsca i meczów, a prawdopodobnie tylko jednego meczu z Lotosem Gdynia. Z tą drużyną zawodniczkom Dudy gra się akurat bardzo źle. Gdyby Duda przegrała w Poznaniu, a rywalizujący z nią ROW Rybnik zdołał wygrać w Łodzi i Pabianicach, zespół z Leszna na pewno pozostanie na ósmej pozycji. I to bez względu na wynik swojej ostatniej potyczki w Rybniku.
Do Poznania Duda przyjedzie już w najsilniejszym składzie. Ale czy wystąpi w nim, to inna sprawa. Wszystko zależy bowiem od stanu zdrowia DeTriny White, która z powodu urazu opuściła dwa ostatnie pojedynki ligowe zespołu. Zagra za to Ashley Shields, która po 10-dniowym pobycie w Stanach Zjednoczonych wróciła do Polski. To jej najbardziej obawia się trenerka MUKS Iwona Jabłońska. Nic dziwnego, w pierwszym meczu tych drużyn Shields rzuciła 35 pkt, miała 14 zbiórek, a Duda wygrała 78:71. - Świetny gracz, i pod kosz wejdzie, i za trzy punkty rzuci - twierdzi Jabłońska. - Mam nadzieję, że nie straciła formy. Po podróży i jednym treningu gra się zwykle na świeżości, zmęczenie powinno przyjść w środku tygodnia, a Ashley wróci pewnie do siebie dopiero na play-off - przyznaje trener Dudy Jarosław Krysiewicz. - Wiem to, bo grałem w kosza i sam to przechodziłem - dodaje. - Oby w sobotę nie miała tej świeżości - marzy Jabłońska.
- Wiemy, jak grać z MUKS, ale wiedza to nie wszystko. Trochę obawiam się o koncentrację, bo po tych trzech, czterech dobrych meczach dziewczyny trochę za bardzo uwierzyły w swoje możliwości. A wiem, że będzie ciężko. Na szczęście przyjedzie wielu kibiców z Leszna, pewnie będą w zdecydowanej większości. A wtedy gra się łatwiej - mówi Krysiewicz. Jabłońska przyznaje, że w jej drużynie atmosfera jest świetna. - Nic dziwnego, w końcu wygrałyśmy ważny mecz w Pabianicach. Duda jest na pewno lepszym zespołem, ale będziemy walczyły. By nawet mimo porażki, którą też muszę założyć, coś pozytywnego z tego meczu wynieść - opowiada trenerka MUKS.
Początek spotkania MUKS - Duda w sobotę o godz. 17 w hali przy ul. Chwiałkowskiego.
Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań
06.03.2009.
Koszykarki Ford Germaz Ekstraklasy rozegrają już 24 serię spotkań. Dla zawodniczek PKM Duda Super-Pol Leszno sobotni wyjazdowy pojedynek z MUKS-em Poznań będzie przedostatnim meczem w rundzie zasadniczej.
Nasze panie pojadą do stolicy Wielkopolski po wygraną, choć nie będzie o to łatwo. Tabela co prawda wskazuje na to, że faworytkami powinny być leszczynianki, ale wcale nie jest to aż tak oczywiste.
Bardzo szybka koszykówka grana przez drużynę z Poznania nigdy tak do końca nie odpowiadała naszemu zespołowi. Trzeba się nastawić na ciężką walkę.
MUKS po powrocie na ławkę trenerską Iwony Jabłońskiej gra lepiej. Efektem były dwa z rzędu wygrane spotkania z UTEKS-em ROW Rybnik oraz Aflofarmem Pabianice.
Pomimo, że nie są to w tej chwili drużyny o wielkim potencjale, to jednak każda wygrana podbudowuje zespół. Nastroje w Poznaniu po tych zwycięstwach są znacznie lepsze, bo zespół jest bliski zapewnienia sobie ligowego bytu.
Drużyna z Leszna jest za to już pewna udziału w fazie play-off. Do rozwiązania zostaje tylko kwestia które ostatecznie zajmie miejsce i z jakim rywalem przyjdzie im walczyć w I rundzie play-off.
- Spotkanie z MUKS-em będzie ciężkie. Może nawet trudniejsze niż to ostatnie z Toruniem. Ostatnio bowiem mocno trenujemy już pod kątem play-off. Spotkanie w Poznaniu musimy wygrać. Chcemy znaleźć się na miejscach 5-7, by uniknąć Lotosu, który wszystko wskazuje na to, że zajmie pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym - mówi Jarosław Krysiewicz, trener PKM Duda Super-Pol Leszno.
Nasz zespół pojedzie na ten mecz już z dwoma Amerykankami. Ashley Shields w czwartek wróciła ze Stanów Zjednoczonych. Dzisiaj, w piątek bierze już udział w treningach ze swoją drużyną.
Nie jest także wykluczony udział w meczu DeTriny White, która dość długo borykała się z wydawałoby się niegroźną kontuzją. Silna skrzydłowa zagra w Poznaniu tylko wtedy, jeżeli wymagać będzie tego sytuacja. Szkoleniowiec leszczyńskiej drużyny ma zamiar ją oszczędzać z myślą o pojedynku w Rybniku i dalszej części sezonu.
Sobotni mecz (07.03) pomiędzy MUKS-em Poznań, a PKM Duda Super-Pol Leszno rozegrany zostanie w hali przy ulicy Chwiałkowskiego, a rozpocznie się o godzinie 17.00.
www.panorama.media.pl
..........................................................................................................
Jak to będzie z Ashley Shields po podróży?
Derby Wielkopolski mają znaczenie i dla MUKS Poznań, i dla Dudy Leszno. A że oba zespoły są w niezłej dyspozycji, dziś w hali przy Chwiałkowskiego można spodziewać się niezłego meczu.
MUKS wygrał trzy z czterech ostatnich spotkań - to połowa zwycięstw poznańskiej drużyny w całym sezonie. Duda wygrała dwa z trzech ostatnich pojedynków, za to nie z byle kim: Wisłą Kraków i Energą Toruń. Na dodatek w Gorzowie koszykarki z Leszna też były bliskie niespodzianki.
MUKS, mimo tych zwycięstw, wciąż musi walczyć o utrzymanie się w lidze - każde zwycięstwo odniesione w fazie zasadniczej sezonu przybliża go do tego celu. Duda chce uniknąć ósmego miejsca i meczów, a prawdopodobnie tylko jednego meczu z Lotosem Gdynia. Z tą drużyną zawodniczkom Dudy gra się akurat bardzo źle. Gdyby Duda przegrała w Poznaniu, a rywalizujący z nią ROW Rybnik zdołał wygrać w Łodzi i Pabianicach, zespół z Leszna na pewno pozostanie na ósmej pozycji. I to bez względu na wynik swojej ostatniej potyczki w Rybniku.
Do Poznania Duda przyjedzie już w najsilniejszym składzie. Ale czy wystąpi w nim, to inna sprawa. Wszystko zależy bowiem od stanu zdrowia DeTriny White, która z powodu urazu opuściła dwa ostatnie pojedynki ligowe zespołu. Zagra za to Ashley Shields, która po 10-dniowym pobycie w Stanach Zjednoczonych wróciła do Polski. To jej najbardziej obawia się trenerka MUKS Iwona Jabłońska. Nic dziwnego, w pierwszym meczu tych drużyn Shields rzuciła 35 pkt, miała 14 zbiórek, a Duda wygrała 78:71. - Świetny gracz, i pod kosz wejdzie, i za trzy punkty rzuci - twierdzi Jabłońska. - Mam nadzieję, że nie straciła formy. Po podróży i jednym treningu gra się zwykle na świeżości, zmęczenie powinno przyjść w środku tygodnia, a Ashley wróci pewnie do siebie dopiero na play-off - przyznaje trener Dudy Jarosław Krysiewicz. - Wiem to, bo grałem w kosza i sam to przechodziłem - dodaje. - Oby w sobotę nie miała tej świeżości - marzy Jabłońska.
- Wiemy, jak grać z MUKS, ale wiedza to nie wszystko. Trochę obawiam się o koncentrację, bo po tych trzech, czterech dobrych meczach dziewczyny trochę za bardzo uwierzyły w swoje możliwości. A wiem, że będzie ciężko. Na szczęście przyjedzie wielu kibiców z Leszna, pewnie będą w zdecydowanej większości. A wtedy gra się łatwiej - mówi Krysiewicz. Jabłońska przyznaje, że w jej drużynie atmosfera jest świetna. - Nic dziwnego, w końcu wygrałyśmy ważny mecz w Pabianicach. Duda jest na pewno lepszym zespołem, ale będziemy walczyły. By nawet mimo porażki, którą też muszę założyć, coś pozytywnego z tego meczu wynieść - opowiada trenerka MUKS.
Początek spotkania MUKS - Duda w sobotę o godz. 17 w hali przy ul. Chwiałkowskiego.
Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań
SIAMO SEMPRE CON VOI - LECH POZNAŃ
- patrese
- Kadet
- Posty: 1445
- Rejestracja: 13 stycznia 2007, 21:48
- Lokalizacja: Leszno / Poznań
- Kontaktowanie:
Porażka koszykarek po fatalnej kwarcie
07.03.2009.
Koszykarki PKM Duda Super-Pol Leszno nie powstrzymały na wyjeździe MUKS-u Poznań. O wszystkim zadecydowała ostatnia kwarta, w której leszczynianki ustanowiły mało chlubny rekord, zdobywając 1 punkt! W całym meczu gospodynie wygrały 84:59.
Przez 30 minut tego meczu nic nie zapowiadało tak wysokiej porażki naszych pań. Mecz był cały czas bardzo wyrównany. W 3 minucie podopieczne trenera Krysiewicza prowadziły (2:6).
W 5 minucie po rzucie Coulibaly po raz pierwszy prowadził MUKS (8:6). Kwarta otwierająca spotkanie zakończyła się prowadzeniem zespołu ze stolicy Wielkopolski (18:14).
PKM Duda Super-Pol odzyskała prowadzenie w 16 minucie po dwóch celnych rzutach wolnych Nawrotek (31:32).
W 18 minucie leszczynianki miały nawet cztery punkty więcej (36:40). Wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się ich prowadzeniem, ale niemal równo z syreną kończącą drugą ,,ćwiartkę" za trzy punkty celnie trafiła Semmler ustalając wynik na (45:44).
Po przerwie Poznanianki zaczęły uzyskiwać przewagę. W 27 minucie prowadziły już (59:52), a w 29 minucie po trafieniu Sissoko nawet (63:54). W końcówce tej części gry przyjezdne odrobiły część strat. Po 30 minutach było już tylko (63:58 ). Sprawa końcowego wyniku była więc sprawą otwartą.
Ostatnie 10 minut przejdzie jednak do historii klubu z Leszna. Nie były to niestety chlubne minuty naszej drużyny. Gospodynie punktowały niemiłosiernie, a zespół z Leszna pudłował raz za razem.
Wydawało się, że nie zdobędzie w ogóle punktów. Dopiero na 12 sekund przed końcem meczu jeden rzut wolny wykorzystała Nawrotek i był to jedyny punkt zespołu w kwarcie kończącej spotkanie.
Cały mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem MUKS-u, który triumfując w ostatniej ,,ćwiartce" (21:1) wygrał derby Wielkopolski (84:59).
- Dziewczyny zlekceważyły przeciwnika. Jeszcze przed ostatnią kwartą myślały, że MUKS wreszcie stanie w miejscu, a nam piłka zacznie wpadać sama do kosza. Tymczasem gospodynie miały swój dzień. Wpadało im to co miało wpaść i to co nie powinno wpaść. Zaczęła się nerwówka i mamy wynik jaki mamy. Na boisku trzeba być zawodowcem od początku do końca. tego dzisiaj niestety zabrakło. Zastanawiałem się nawet z Krzysztofem Zajcem nad drastycznym rozwiązaniem, by z meczu pojechać prosto na trening do Trapezu. Po chwili namysłu jednak postanowiliśmy odstąpić od tego kroku. Lepiej jak dziewczyny jak najszybciej zapomną o tym nieszczęsnym meczu. Teraz trzeba koniecznie wygrać w Rybniku i modlić się, by Rybnik nie wygrał dzisiaj w Łodzi, bo grozić nam będzie ósme miejsce przed play-off, czego chcieliśmy uniknąć - powiedział Jarosław Krysiewicz, trener PKM Duda Super-Pol Leszno.
MUKS Poznań - PKM Duda Super-Pol Leszno 84:59 (18:14, 27:30, 18:14, 21:1)
Punkty dla PKM Duda Super-Pol zdobywały: Czarnecka 12 (12 zbiórek), Krężel 11, Krysiewicz 11, Shields 10, Nawrotek 8, Drzewińska 4, Koc 3, Durak 0.
Najwięcej dla MUKS-u: Sissoko 22, Antczak 16, Semmler 14, Coulibaly 14.
www.panorama.media.pl
07.03.2009.
Koszykarki PKM Duda Super-Pol Leszno nie powstrzymały na wyjeździe MUKS-u Poznań. O wszystkim zadecydowała ostatnia kwarta, w której leszczynianki ustanowiły mało chlubny rekord, zdobywając 1 punkt! W całym meczu gospodynie wygrały 84:59.
Przez 30 minut tego meczu nic nie zapowiadało tak wysokiej porażki naszych pań. Mecz był cały czas bardzo wyrównany. W 3 minucie podopieczne trenera Krysiewicza prowadziły (2:6).
W 5 minucie po rzucie Coulibaly po raz pierwszy prowadził MUKS (8:6). Kwarta otwierająca spotkanie zakończyła się prowadzeniem zespołu ze stolicy Wielkopolski (18:14).
PKM Duda Super-Pol odzyskała prowadzenie w 16 minucie po dwóch celnych rzutach wolnych Nawrotek (31:32).
W 18 minucie leszczynianki miały nawet cztery punkty więcej (36:40). Wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się ich prowadzeniem, ale niemal równo z syreną kończącą drugą ,,ćwiartkę" za trzy punkty celnie trafiła Semmler ustalając wynik na (45:44).
Po przerwie Poznanianki zaczęły uzyskiwać przewagę. W 27 minucie prowadziły już (59:52), a w 29 minucie po trafieniu Sissoko nawet (63:54). W końcówce tej części gry przyjezdne odrobiły część strat. Po 30 minutach było już tylko (63:58 ). Sprawa końcowego wyniku była więc sprawą otwartą.
Ostatnie 10 minut przejdzie jednak do historii klubu z Leszna. Nie były to niestety chlubne minuty naszej drużyny. Gospodynie punktowały niemiłosiernie, a zespół z Leszna pudłował raz za razem.
Wydawało się, że nie zdobędzie w ogóle punktów. Dopiero na 12 sekund przed końcem meczu jeden rzut wolny wykorzystała Nawrotek i był to jedyny punkt zespołu w kwarcie kończącej spotkanie.
Cały mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem MUKS-u, który triumfując w ostatniej ,,ćwiartce" (21:1) wygrał derby Wielkopolski (84:59).
- Dziewczyny zlekceważyły przeciwnika. Jeszcze przed ostatnią kwartą myślały, że MUKS wreszcie stanie w miejscu, a nam piłka zacznie wpadać sama do kosza. Tymczasem gospodynie miały swój dzień. Wpadało im to co miało wpaść i to co nie powinno wpaść. Zaczęła się nerwówka i mamy wynik jaki mamy. Na boisku trzeba być zawodowcem od początku do końca. tego dzisiaj niestety zabrakło. Zastanawiałem się nawet z Krzysztofem Zajcem nad drastycznym rozwiązaniem, by z meczu pojechać prosto na trening do Trapezu. Po chwili namysłu jednak postanowiliśmy odstąpić od tego kroku. Lepiej jak dziewczyny jak najszybciej zapomną o tym nieszczęsnym meczu. Teraz trzeba koniecznie wygrać w Rybniku i modlić się, by Rybnik nie wygrał dzisiaj w Łodzi, bo grozić nam będzie ósme miejsce przed play-off, czego chcieliśmy uniknąć - powiedział Jarosław Krysiewicz, trener PKM Duda Super-Pol Leszno.
MUKS Poznań - PKM Duda Super-Pol Leszno 84:59 (18:14, 27:30, 18:14, 21:1)
Punkty dla PKM Duda Super-Pol zdobywały: Czarnecka 12 (12 zbiórek), Krężel 11, Krysiewicz 11, Shields 10, Nawrotek 8, Drzewińska 4, Koc 3, Durak 0.
Najwięcej dla MUKS-u: Sissoko 22, Antczak 16, Semmler 14, Coulibaly 14.
www.panorama.media.pl
SIAMO SEMPRE CON VOI - LECH POZNAŃ
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości