ME 2011 w Polsce

Forum poświęcone zbliżającym się ME w Polsce

Moderatorzy: ann, rzymi, BARTOLINO, Ałgaja, Kuba, elen

Awatar użytkownika
Saletra
Junior
Posty: 2327
Rejestracja: 11 czerwca 2004, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Re: ME 2011 - Polska

Postautor: Saletra » 12 grudnia 2010, 22:31

Dariusz Maciejewski: Naszym celem jest Londyn!
2010-12-11 22:02

- Będąc gospodarzem zawsze trzeba walczyć o wysokie cele. A cel jest tylko jeden, awans do Igrzysk Olimpijskich w Londynie. To zapewni nam miejsce tylko w pierwszej piątce rozgrywek - mówił tuż po losowaniu szkoleniowiec reprezentacji Polski Dariusz Maciejewski.

Podczas EuroBasketu 2011 reprezentacja Polski w grupie C zmierzy się z Hiszpanią, Czarnogórą oraz zespołem z kwalifikacji. Jest pan zadowolony z losowania, czy los mógł być łaskawszy dla naszej kadry?

- Nie nastawiałem się na to z kim zagramy w naszej grupie, bo będąc gospodarzem zawsze trzeba walczyć o wysokie cele. A cel jest tylko jeden, awans do Igrzysk Olimpijskich w Londynie. To zapewni nam miejsce tylko w pierwszej piątce rozgrywek. Mamy ambitny cel, a jego realizacja będzie porównywalna z ustanowieniem rekordu świata. Nie często się go pobija, ale z własnego doświadczenia trenerskiego wiem, że jest to możliwe. Sam nie raz byłem skazywany przez wielu na porażkę, a udało mi się wygrać. Wierzę, że podobnie będzie także tym razem.

Zdecydowanym faworytem naszej grupy jest Hiszpania.

- Rzeczywiście to bardzo mocna ekipa. Trzon tej drużyny tworzą zawodniczki grające na co dzień w lidze hiszpańskiej, która w tym momencie jest najmocniejszą ligą na Starym Kontynencie. Do tego seniorska reprezentacja ma solidne zaplecze w postaci kadr młodzieżowych. Naszą ligę doskonale zna zaś Jose Hernandez, który obecnie jest szkoleniowcem Wisły Can-Pack Kraków. Kilkakrotnie udało mi się z nim wygrać w lidze, ale jego przewaga leży po stronie doskonałego rozpracowania naszych reprezentantek. Przecież z zawodniczek zaliczanych do szerokiego grona reprezentacji jedynie Agnieszka Bibrzycka na co dzień nie występuje na polskich parkietach.

Jednym z rywali Polek będzie drużyna z kwalifikacji. Kto pana zdaniem ma największe szanse na znalezienie się w naszej grupie?

- Są trzy mocne zespoły. Włoszki, których skład oparty jest głównie na doświadczeniu, Serbia oraz Węgry. Moim zdaniem właśnie te reprezentacje, z ośmiu które biorą udział w eliminacjach, powinny znaleźć się na mistrzostwach. Nasz największy problem polega na tym, że rywala poznamy dopiero na kilka dni przed turniejem i nawet dobry scouting będzie ciężko zrobić. Na pewno jednak postaramy się być na decydujących meczach tych dodatkowych eliminacji.

Wspominał pan o Agnieszce Bibrzyckiej. Z tego wynika, że jej nie zabraknie w kadrze na Mistrzostwa Europy.

- Bardzo na nią liczę. Ona musi być przygotowana na to, że będzie jedną z wiodących postaci tej drużyny. Dla mnie jej obecność jest jednym z kluczy do osiągnięcia postawionego przed nami celu.

Celem polskiej reprezentacji jest zajęcie miejsca w pierwszej piątce turnieju, dlatego na losowanie nie można tylko patrzeć z perspektywy grupy C. W kolejnej fazie turnieju trzy najlepsze drużyny naszej grupy zmierzą się z czołowymi ekipami grupy D. Tam również nie brakuje silnych drużyn, choćby Łotwy czy Francji.

- Ostatnio obserwuję bardzo dużo. Oglądałem na żywo Mistrzostwa Świata i Europy i z całą stanowczością mogę powiedzieć, że poziom żeńskiej koszykówki bardzo się wyrównał. W tej chwili nie ma co rozpatrywać na kogo możemy trafić w dalszej fazie turnieju, bo najpierw trzeba wyjść z grupy. To musi być nasz cel podstawowy.

Czasu na optymalne przygotowanie zespołu do mistrzostw będzie dużo. Specjalnie dla kadry rozgrywki w Ford Germaz Ekstraklasie skończą się w tym sezonie wcześniej. Jak będzie więc wyglądał cały cykl przygotowań naszej drużyny narodowej?

- Nasz harmonogram znamy już na 90 procent, a nawet więcej. Tak naprawdę czekaliśmy na losowanie, aby podjąć ostateczne decyzje. Czasu na odpoczynek po lidze będzie jednak niedużo, bo finaliści mistrzostw Polski skończą rywalizację na tydzień przed początkiem przygotowań kadry. Tych zgrupowań będzie kilka. Dużo będzie też spotkań kontrolnych. Na pewno rywali nam nie zabraknie, bo jest wielu chętnych. Drużyny narodowe chcą głównie grać w miastach, które będą gospodarzami mistrzostw. Nie zgodzę się, abyśmy w tym roku zmieniali strefy klimatyczne.

Czy to oznacza, że naszymi rywalami w spotkaniach kontrolnych będą jedynie drużyny z Europy?

- Jedno nie wyklucza drugiego. Możemy grać z drużynami spoza Europy, ale na pewno nie będziemy zmieniać kontynentów. Tego lata mogliśmy sobie na to pozwolić. Przed mistrzostwami już nie. Jak najwięcej spotkań chcielibyśmy rozegrać w Polsce. Zależy nam na tym, aby spotkania były relacjonowane przez jak największą ilość mediów. Chcemy przygotować Polaków na tę imprezę.

Jest szansa, że w naszej drużynie narodowej wystąpi naturalizowana Amerykanka? Na razie sporo się o tym mówi, ale konkretnych działań nie upublicznia się w mediach.

- To pytanie proszę głownie kierować do władz związki. Jest taka opcja, ale ja bezpośrednio nie jestem w to zaangażowany. Na razie jest to poza mną. Oczywiście, że chciałbym, aby sprawa wyjaśniła się jak najszybciej, lecz pewne procesy zajmują trochę czasu. Szybka informacja o ewentualnym wzmocnieniu lub jego braku, lepiej przygotuje dziewczyny mentalnie do turnieju.

Za nami półmetek rozgrywek w Ford Germaz Ekstraklasie. W jednym z wywiadów powiedział pan, że wstępna selekcja będzie miała miejsce właśnie pod koniec roku. Zdradzi pan, która z zawodniczek nie powoływanych wcześniej do kadry ma szansę je otrzymać na wiosnę?

- W tej chwili nie chciałbym o tym mówić. Nie chce wyróżniać kogoś na siłę lub pominąć przez przypadek. Z trenerem Arkadiuszem Konieckim po każdej kolejce przygotowujemy szczegółową analizę, długo rozmawiamy o swoich spostrzeżeniach przez telefon. On ma swoje uwagi, ja mam swoje, a wszystko to spisujemy do zeszytu. Obaj przygotowując się do ligowych spotkań oglądamy sporą ilość spotkań, dlatego nie ma możliwość, aby dobra postawa którejś z zawodniczek nam umknęła. W kadrze na mistrzostwa znajdą się jednak zawodniczki, które będą potrafiły zbudować dobry zespół, co nie zawsze idzie w parze z umiejętnościami indywidualnymi.

Rozmawiał: Adam Wall, pzkosz.pl

Awatar użytkownika
Saletra
Junior
Posty: 2327
Rejestracja: 11 czerwca 2004, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Re: ME 2011 - Polska

Postautor: Saletra » 12 grudnia 2010, 22:42

przemoe pisze:Szczęśliwą rękę?

Hiszpanki - wiadomo.
Czarnogóra - taka mini Serbia, ale wcale nie taka mini. Bardzo niewygodny przeciwnik.
zwycięzca kwalifikacji - ktokolwiek to nie będzie, będzie w rytmie turniejowym, obeznany z halą i zmotywowany zwycięstwem w pre-turnieju.



Przemoe, ale idąc tym tokiem myslenia, to .... każdy rywal na tych mistrzostwach jest dla nas niebywale groźny.
Ob tka samo można powiedzieć, że np z Francją to przegrywamy z rozkładu ( bo w końcu po co w ogóle jakiekolwiek spotkanie kiedykoliwek z tym zespołem wygrać), Łotwa zbaciła nas ostatnio srogo na ME, Grecja "robi notorycznie postęp " ( to akurat wg mnie kpina, ale musiałem coś napisać tytułem przykładu). I tak dalej i tak dalej....

Wychodzi więc na to ,że każdy zespoł jest od nas silniejszy i od razu może ulokujmy sie na 16 i spokój.

Prawda jest taka, że jak nie wygramy z Czarnogórą i zespołem z kwalifikacji, to nie mamy czego szukać na ME i dajmy sobie zatem spokój z basketem w wydaniu naszych Pań.
Bądź co bądz gramy u siebie a tutaj zawsze grało się nam łatwiej. Poza zespołami takimi jak Ruskie, Hiszpania, Francja, Czechy , z każdym innym możemy swobodnie powalczyć i wg mnie losowanie jest umiarkowanie dobre.

W grupie z Francja i Łotwą - obydwa spotkania bysmy przegrali i zwycięstwo mógłby nam przynieśc tylko mecz z Grecją. A tak mozemy mieć bilans 2/1 a jesli zaskoczymy Hiszpanię ( w końcu raz na 10 lat niespodziankę można zrobić) to bilans będzie okazalszy.

Niestety/stety Herni pracuje w Wiśle i nasze będą zapewne dobrze rozpracowane...

Awatar użytkownika
przemoe
Senior
Posty: 4244
Rejestracja: 22 listopada 2007, 20:18
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: ME 2011 - Polska

Postautor: przemoe » 13 grudnia 2010, 07:44

Otóż to. Skera też pracuje w Czarnogórze i swoje pamięta.
Szczerze, wolałbym jednak chyba Grecję i Łotwę.

Teraz patrzę jeszcze, że qualifier nie będzie w Polsce, tylko na Węgrzech i we Włoszech a zwycięzcy dwóch grup rozegrają normalny dwumecz. Więc pewnie będą to Węgierki (Węgry, Bułgaria, Finlandia, Ukraina, Holandia) albo Włoszki (Włochy, Serbia, Belgia, Niemcy, Rumunia). Jako ewentualność widzę mooooże Ukrainki albo Serbki. Ktokolwiek to by nie był, jest oczywiście w naszym zasięgu, ale Brytyjki czy Chorwatki byłyby lepsze niż Włoszki (na które stawiam jako zwycięzcę Q)

Edit:
Kołcz Grecji mówi w wywiadzie, że spodziewa się mieć do dyspozycji Douglas oraz jakąś Murphy, ale nie mogę zrozumieć imienia, chyba Eshaya. To może wcale bym tej Grecji nie chciał jednak ;)
Pozdrawiam,
Pszemek.
----------------
Obrazek

http://toiowonasportowo.blox.pl

Kuba
Oldboy
Posty: 5443
Rejestracja: 07 czerwca 2004, 18:42
Lokalizacja: Polkowice

Re: ME 2011 - Polska

Postautor: Kuba » 13 grudnia 2010, 10:19

Margo Dydek znów w kadrze? :shock:


Szykuje się wielki reprezentacyjny powrót

W turnieju Euro 2011 biało-czerwone chcą zająć 5. miejsce gwarantujące awans do igrzysk w Londynie. W osiągnięciu celu zespołowi prowadzonemu przez Dariusza Maciejewskiego prawdopodobnie pomoże Margo Twigg, czyli... Małgorzata Dydek.

- Mam energię do grania. Po urodzeniu dwójki wspaniałych chłopców nadal czuję power. Propozycje z klubów też są - mówi nam 36-letnia Małgorzata Dydek. Twigg poważnie myśli o powrocie do sportu. Namawiają ją działacze australijskiego klubu Brisbane Wizards, a chętnie zatrudniłyby ją również polskie zespoły.

- Są w życiu pewne etapy. Najpierw była koszykówka, teraz jest wychowanie dzieci, ale mój mąż Anglik i jego rodzina zachęcają mnie, bym zagrała jeszcze dla reprezentacji Polski w igrzyskach olimpijskich w ojczyźnie męża - dodaje Twigg.

Mierząca 214 centymetrów środkowa mieszka w Australii, jest trenerką w Brisbane. W 1999 roku wywalczyła z naszą reprezentacją mistrzostwo Europy. Grała między innymi w Lotosie Gdynia, rosyjskim Jekaterynburgu oraz w klubach amerykańskiej WNBA Utah Starzz i Los Angeles Sparks.


Twigg bardzo przydałaby się naszej kadrze już podczas przyszłorocznych ME, które odbędą się w naszym kraju. W sobotę Polki poznały grupowe rywalki. Będą nimi Hiszpanki oraz Czarnogórzanki, a trzeciego przeciwnika wyłonią eliminacje.

- Możemy trafić na Węgierki, które mają kilka dobrych zawodniczek w zespołach z Euroligi. Będzie super jeśli wyjdziemy z grupy mając na koncie tylko jedną porażkę, a potem pewnie wpadniemy na Francję, Grecję i Łotwę - twierdzi Agnieszka Bibrzycka, która jako jedyna z Polek uczestniczyła w czterech mistrzostwach Starego Kontynentu.

- Na szczęście nie trafiliśmy do grupy śmierci, bo tak można określić grupę A. W naszej faworytkami są Hiszpanki, które są równocześnie kandydatkami do złota. Nie chciałem trafić na Anglię i Białoruś, bo mam w drużynie klubowej zawodniczki z tych krajów i znam ich wartość. Gospodarz zawsze walczy o wysokie cele, a naszym jest awans do igrzysk w Londynie, co zapewni miejsce w pierwszej piątce turnieju - mówi Maciejewski.


Łukasz Jedlewski, Łukasz Olkowicz, Piotr Wołosik
www.sports.pl

Awatar użytkownika
jimmy
Senior
Posty: 3498
Rejestracja: 07 marca 2005, 23:39
Lokalizacja: Kraków

Re: ME 2011 - Polska

Postautor: jimmy » 13 grudnia 2010, 11:14

Saletra sie ucieszy!! 8)


















....a co tam ja już!! :mrgreen:
Cellar Door
No chyba że tutaj są emeryci, renciści, bądź inne osoby, które mają nadmiar czasu wolnego i szperają od A do Z
Obrazek

kristofer
Kadet
Posty: 1342
Rejestracja: 27 grudnia 2008, 16:34

Re: ME 2011 w Polsce

Postautor: kristofer » 13 grudnia 2010, 11:22

jednak zapowiada się wielki powrót, dosłownie i w przenośni :)


Do kadry wróci najprawdopodobniej Małgorzata Twigg :) ponoć namawia ją mąż, by zagrała na Igrzyskach Olimpijskich w jego ojczyźnie. Gośka wykazuje zainteresowanie, czuje power, więc może to być duże wzmocnienie dla kadry, zwłaszcza na tablicach.
A tak w ogóle to popatrzcie sobie na mistrzynie Europy począwszy od roku 1999 i pewną zależność ;-)
(nie chodzi o to, że żadna drużyna nie broni tytułu od ponad 20 lat)

------
a tak w ogóle to Gośka może przydać się na zespół Grecji, który nie ma żadnej klasycznej środkowej. Nigdy nie mieliśmy kłopotów z Greczynkami, tak jak z Koreankami dzięki właśnie centymetrom Gośki.

Awatar użytkownika
przemoe
Senior
Posty: 4244
Rejestracja: 22 listopada 2007, 20:18
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: ME 2011 w Polsce

Postautor: przemoe » 13 grudnia 2010, 12:42

Czy moderatorzy mogliby zintegrować oba wątki (tu i na aktualnościach), bo takie gadanie jest "bez sęsu"?
Pozdrawiam,
Pszemek.
----------------
Obrazek

http://toiowonasportowo.blox.pl

Awatar użytkownika
Saletra
Junior
Posty: 2327
Rejestracja: 11 czerwca 2004, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Re: ME 2011 - Polska

Postautor: Saletra » 13 grudnia 2010, 13:10

jimmy pisze:Saletra sie ucieszy!! 8)



Jak przed chwilą przeczytałem tą wiadomość na onecie, to serce od razu mi się uradowało:)

Oczywiście większość z Was stwierdzi, że to jakis ponury żart, że po takim rozbracie z koszykówką i w tym wieku to Margo może dać sobie spokój..... ale ja jednak się bardzo cieszę :) - Margo kojarzy mi się z najlepszymi latami w naszym wydaniu i uwazam, że może się bardzo przydać w naszej repie, odpowiednio przygotowana.

213 robi swoje, a nikt nie mówi, że będzie grała po 40 minut w meczu. Na 15 minutowe zmiany może się bardzo przydać- pamiętajmy,że jest mega doświadczona i z pewnością nie zapomniała jak się zdobywa pkt:)

Oczywiście na razie należy potraktować to w kategorii mrzonek - tzn to dopiero frywolna wypowiedz, która ukazała się w mediach. Mam nadzieję, że Margo pójdzie za ciosem....


:P

Awatar użytkownika
ann
Administrator
Posty: 8266
Rejestracja: 07 maja 2005, 17:36
Lokalizacja: Tarnów

Re: ME 2011 - Polska

Postautor: ann » 13 grudnia 2010, 15:53

udało mi się chyba połączyć oba tematy. główny wątek zostaje w akutualnościach:)

a co do losowania, to myślę że nieobliczalna może być Czarnogóra, bo w jej kadrze są co najmniej 2 zawdoniczki, które doskonale znają polską ligę i nasze koszykarki:)
Jeśli ktoś w Krakowie zapyta się za 20 lat: kim była DeForge? Odpowiedź będzie tylko jedna: wielką zawodniczką!


https://www.youtube.com/watch?v=N7ABk7vDous

rzymi
Oldboy
Posty: 5103
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 18:20
Lokalizacja: Gdynia

Re: ME 2011 - Polska

Postautor: rzymi » 13 grudnia 2010, 16:05

Pisałem o tym w trakcie MŚ w Czechach. W przyszłym roku w greckiej ekipie powinna już grać Katie Douglas oraz Stefanie Murphy z Boston College (http://bceagles.cstv.com/sports/w-baskb ... nie00.html)
ObrazekObrazek

kristofer
Kadet
Posty: 1342
Rejestracja: 27 grudnia 2008, 16:34

Re: ME 2011 - Polska

Postautor: kristofer » 13 grudnia 2010, 22:48

Saletra pisze:
jimmy pisze:Saletra sie ucieszy!! 8)



Jak przed chwilą przeczytałem tą wiadomość na onecie, to serce od razu mi się uradowało:)



miałem dziś dokładnie to samo :)

feri
Młodzik
Posty: 659
Rejestracja: 17 listopada 2004, 03:13
Lokalizacja: Gorzów

Re: ME 2011 - Polska

Postautor: feri » 14 grudnia 2010, 02:53

Dziś w Krakowie dopadła mnie ta wiadomość i również poczułem radość nawet z samego czytania o takiej możliwości :)
Dziewczyna najlepsze lata ma za sobą, jest już trenerką, ale wiek (i warunki) jak najbardziej umożliwia jej jeszcze grę w koszykówkę na wysokim poziomie, więc chce pomóc kadrze. Co prawda nie wiadomo, w jakiej jest formie, bo aktualnie w ogóle nie gra w klubie. Ale zanim to się okaże, to niech sobie niektóre "gwiazdy" zobaczą jak wygląda wzór sportowca. Mam na myśli te, które będąc "w grze" jak Gajda, wypięły się na kadrę.

I choć takie powroty po teoretycznie zakończonych karierach zazwyczaj nie udają (Michael Jordan w NBA(Wizards), Michael Schumacher w F1), to trzymam kciuki za powrót Margo.

flash
Młodzik
Posty: 846
Rejestracja: 26 marca 2009, 12:57

Re: ME 2011 - Polska

Postautor: flash » 14 grudnia 2010, 10:14

ann pisze:
a co do losowania, to myślę że nieobliczalna może być Czarnogóra, bo w jej kadrze są co najmniej 2 zawdoniczki, które doskonale znają polską ligę i nasze koszykarki:)


W sumie to nawet 3... ;)


A w powrót Dydek nie wierzę. Żeby to miało ręce i nogi, musiałaby grać gdzieś w klubie, a nie sądzę by w jej wieku i po takiej przerwie chciało jej się jeszcze raz wchodzić do tej samej rzeki.
bball

Kuba
Oldboy
Posty: 5443
Rejestracja: 07 czerwca 2004, 18:42
Lokalizacja: Polkowice

Re: ME 2011 - Polska

Postautor: Kuba » 14 grudnia 2010, 10:50

feri pisze:Ale zanim to się okaże, to niech sobie niektóre "gwiazdy" zobaczą jak wygląda wzór sportowca. Mam na myśli te, które będąc "w grze" jak Gajda, wypięły się na kadrę.


w gwoli ścisłości, co nie jest wielką tajemnicą i prosiłbym nie przekręcać i nie naciągać rzeczywistości, Gajda nie 'wypięła' się na kadrę, tylko na pięknego Darka, który (póki co) tą kadrą zarządza. To chyba jest jednak subtelna różnica ;)

odnośnie Margo - jeśli znajdzie gdzieś zatrudnienie od stycznia i udowodni, że zasługuje na grę w kadrze, to nie mam nic przeciwko. ale nie może dostać meijsca w składzie 'za nazwisko' kosztem kogokolwiek! Przecież Kobryn, Lecia, Majewska, Gulak, czy nawet Piekarska na dzień dzisiejszy zasługują na kadrę dużo bardziej niż Margo.

kristofer
Kadet
Posty: 1342
Rejestracja: 27 grudnia 2008, 16:34

Re: ME 2011 - Polska

Postautor: kristofer » 14 grudnia 2010, 12:42

Kuba pisze:
feri pisze:Ale zanim to się okaże, to niech sobie niektóre "gwiazdy" zobaczą jak wygląda wzór sportowca. Mam na myśli te, które będąc "w grze" jak Gajda, wypięły się na kadrę.


w gwoli ścisłości, co nie jest wielką tajemnicą i prosiłbym nie przekręcać i nie naciągać rzeczywistości, Gajda nie 'wypięła' się na kadrę, tylko na pięknego Darka, który (póki co) tą kadrą zarządza. To chyba jest jednak subtelna różnica ;)

odnośnie Margo - jeśli znajdzie gdzieś zatrudnienie od stycznia i udowodni, że zasługuje na grę w kadrze, to nie mam nic przeciwko. ale nie może dostać meijsca w składzie 'za nazwisko' kosztem kogokolwiek! Przecież Kobryn, Lecia, Majewska, Gulak, czy nawet Piekarska na dzień dzisiejszy zasługują na kadrę dużo bardziej niż Margo.



zgodzę się z tym, tyle że Margo ma atut w postaci wzrostu i żeby przegrać rywalizację z kimkolwiek z wyżej wymienionych zawodniczek, to musiałaby chyba być kulawa. Na pewno Polkom przydałaby się Gośka, gdyż wtedy łatwiej nam by się grało ze względu na to, że obrona przeciwnika musi skupić się na naszej najwyższej koszykarce, dając w ten sposób luz innym naszym zawodniczkom. Kwestia czasu, jeśli do końca stycznia nic nie będzie wiadomo o Gośce, to będzie oznaczało, że to jednak ploty. W Polsce to chyba wchodzi w grę Gdynia, bo nie wydaje mi się, żeby powędrowała do Wisły (choć ta opcja byłaby najlepsza dla kadry - zgranie z potencjalnymi kadrowiczkami grającymi pod koszem - Kobryn, Leciejewską, no i Pawlak na rozegraniu)


Wróć do „EUROBASKET-ME KOBIET W POLSCE ( UWAGA: za kilka dni podforum będzie przeniesione do działu Europa/Świat )”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości