Euroliga 2012/2013

Ligi Europejskie, Euroliga Kobiet, EuroCup Kobiet, ME oraz pozostałe rozgrywki.

Moderatorzy: ann, Ałgaja, bart_81

Awatar użytkownika
Ałgaja
Administrator
Posty: 4344
Rejestracja: 17 sierpnia 2006, 09:24
Lokalizacja: Kraków

Re: Euroliga 2012/2013

Postautor: Ałgaja » 22 lutego 2013, 22:37

Gratulacje dla Polkowic.

Odnośnie naszych popisów.. na godzinę przed meczem Alana oddawała rzuty do kosza, wtedy miałam nadzieję, że jednak dziś zagra.. no cóż, historia jej kontuzji idealnie wpisuje się w nasze problemy z Amerykankami w tym sezonie..

Bez Alany i Kryśki na papierze niemal z nikim nie bylibyśmy w play-off faworytem, tyle że Bourges też ma swoje problem i do tego dziś grało naprawdę słabo... dlatego tym bardziej szkoda naszej dzisiejszej dyspozycji rzutowej... Anke zagrała najsłabszy euroligowy mecz w barwach Wisły, reszta (oczywiście z wyjątkiem Tiny) dzielnie dotrzymywała jej kroku, choć niestety część po prostu zagrała "swoje"...dnia dziecka dziś nie było, oby był w środę (np. Pauli zdecydowanie w tym roku lepiej rzuca się na innych halach)..
"Powiem Ci, to zapomnisz. Pokażę- zapamiętasz. Zainteresuję cię- wtedy zrozumiesz."

shineonball
Żak
Posty: 272
Rejestracja: 20 maja 2011, 14:53

Re: Euroliga 2012/2013

Postautor: shineonball » 22 lutego 2013, 22:40

http://sport.interia.pl/koszykowka/liga ... nId,936243

Na turnieju finałowym będziemy się starali pokazać z jak najlepszej strony, ale nie możemy zapominać o tym, że czeka nas jeszcze rywalizacja w finale rozgrywek Pucharu Polski i w play off ekstraklasy. Mamy dość krótką ławkę, a z ostatnich informacji wynika, że Walerija Bereżyńska już w tym sezonie nie zagra. Dlatego będziemy się starali rozsądnie gospodarować naszymi siłami.

Adasss
Amator
Posty: 153
Rejestracja: 21 listopada 2009, 16:54
Lokalizacja: Kraków

Re: Euroliga 2012/2013

Postautor: Adasss » 22 lutego 2013, 23:12

No cóż, ja po meczu takie rzeczy usłyszałem:
Euroliga nie jest w tym sezonie priorytetem,
za zgłoszenie Erin do Euroligi zamiast Alany, trzeba by było Erin dopłacić do kontraktu,
na odejściu Stampaliji niewiele zaoszczędziliśmy, bo miała bardzo niski kontrakt,
sympatyczna p. Kasia, która moim zdaniem poziomem sportowym odstaje tragicznie, jest w tej drużynie "po znajomości" ...
Oczywiście proszę tego nie traktować jako wieści z pierwszej ręki, ale dosyć prawdopodobnie to wszystko wygląda.

Z samej konferencji pomeczowej - dalej nie wiadomo co z Alaną, tzn. nie ma jednoznacznej diagnozy.
A nawiązując do postu Ałgaji - Alana w przedpołudniowym treningu nie brała udziału, a za to widziałem dłuższą rozmowę Darii z Józkiem i Arturem, więc nie spodziewałem się dziś występu Alany.
Szkoda tej totalnej katastrofy w ofensywie, bo robota wykonana dziś od początku 2 kwarty w obronie była naprawdę niesamowita. Nie licząc 5 punktów z osobistych po faulach taktycznych w ostatniej minucie, Bourges w 3 kwarty zdobyło 24 punkty.
Jeśli mówimy o jakiejś tam nadziei, to upatrywałbym jej w tym, że teraz jest 5 dni przerwy. Raz, że może uda się postawić na nogi Alanę, a jak nie to w tym, że przez te 5 dni jest jakaś szansa na lepszy odpoczynek. Przy tak wąskim składzie jak w tej chwili to ma duże znaczenie.

paulo2907
Senior
Posty: 4123
Rejestracja: 12 maja 2008, 16:33
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Euroliga 2012/2013

Postautor: paulo2907 » 23 lutego 2013, 02:06

Przede wszystkim gratulacje dla CCC. To wielki sukces tego klubu, osiągnięty już w drugim sezonie startów w Eurolidze. Klub raczej niezbyt znany dotąd w Europie, chociaż z (jak wiadomo) znanymi koszykarkami. Jak tutaj kilka osób wspomniało - Palau, Snell i Ogwumike robią dużą różnicę, co w kontekście polskiej ligi może okazać się bardzo ważne. W przypadku Polkowic sprawdziło się rosyjskie powiedzenie "ciszej jedziesz, dalej zajedziesz". Grupa była najtrudniejsza ze wszystkich, z tego co pamiętam, nie stawiano tam przed sezonem jakichś wielkich celów w stylu - "interesuje nas tylko awans do Final Eight", inaczej niż w przypadku Wisły (co jednak bardziej zrozumiałe, bo pewnego poziomu trzeba się trzymać). Ta drużyna miała początek nawet gorszy niż Wisła - co prawda wygrana już w drugim meczu, ale pechowe (lub frajerskie - jak kto woli) porażki u siebie, co dało bilans 2-5 po siedmiu meczach. No ale forma przyszła w najważniejszym momencie.
Co do Wisły - ten, kto widział mecz, wie co powiedzieć. Również myślę, że Bourges było do ogrania. Zabrakło skuteczności, ewentualnie jednej takiej Alany lub Erin, której szaleństwo narobiłoby rywalkom sporo kłopotu i ożywiło obwód - bardzo dzisiaj statyczny, delikatnie mówiąc. Trochę generalizuję, ale widać, że sposobem na wygranie z Wisłą na Reymonta jest rozstrzelanie w pierwszej kwarcie "trójkami" (tak przecież zrobiło też CCC), ewentualnie odjazd w drugiej, również przy pomocy rzutów z dystansu (Artego). Jest jakiś ewidentny problem z koncentracją czy pewnością siebie. Padły tu inne nazwiska, ale jak dla mnie największym rozczarowaniem tego sezonu jest Horti - gra teraz straszne drewno i gdyby to były pierwsze tygodnie sezonu, to nie wahałbym się jej podziękować. Bardzo bojaźliwa w ataku, gdzie grzyb za grzybem jej wychodzi, a w obronie nie ruszy się łaskawie do zbiórki czy nie nadąży za kryciem. Powtórzę się może, ale jej rodaczka w poprzednim sezonie była cokolwiek bardziej pożyteczna. Przynajmniej Jose wiedział, co Ujhelyi może wnieść do drużyny i jako tako się z tego wywiązywała, mając rzecz jasna też gorsze momenty. Tymczasem od Dory wymagano więcej, a jak jest, to można się przekonać, oglądając ją w akcji. Oczywiście Anke też zawodzi, może to już kwestia wieku i niewytrzymywania obciążeń, a może tego, że właśnie teraz jej rola miała być większa, ale lepiej czuje się "schowana" za kimś, jak w zeszłym sezonie przy Phillips i Powell, czy wcześniej w Salamance. W tym sezonie to najpierw przez blisko 2 miesiące na niej spoczywał ciężar gry na pozycjach 2-3, potem pojawiła się Alana, robiąc swoje, ale też w międzyczasie kilka meczów opuściła, no a teraz, w obliczu tak ważnych meczów, znowu bardzo dużo spadło na De Mondt. Tym bardziej, że forma Krężel tragiczna, nie mówiąc o Mieloszyńskiej, a Pawlak musi klepać przez 40 minut... :roll: Oczywiście to nie jest usprawiedliwienie - Anke powinna na te 13 rzutów trafić choćby te 4 czy 5 i w ogóle dużo lepiej się zaprezentować. Pokazuję jednak, gdzie są problemy w tej drużynie, które ciągną się od dłuższego już czasu.
O koszykarkach Wisły w czasie przeszłym: https://nowe-refleksje.blogspot.com/202 ... znica.html

Endrju
Senior
Posty: 3346
Rejestracja: 16 stycznia 2007, 17:53
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Kontaktowanie:

Re: Euroliga 2012/2013

Postautor: Endrju » 23 lutego 2013, 09:34

danpe_ pisze:Może i żenująco, ale w Gorzowie jak byłem, to wygrała.

Czlowieku nie odbijaj piłeczki bo jak napisalem Gorzów w tym sezonie gra bardzo słabo, a kontrakt samej Tiny Charls jest wiekszy niz caly budżet AZS-u w tym roku, wiec gratuluje satysfakji ze zwycięstwa nad Gorzowem.

(PS Odnosnie dopingu Wisły, naprawde fajnie wyglada doping jak zbierzecie sie w takiej liczbie... ale "Jazda z k..." to moglibyscie sobie darowac :roll: , krzyczac do przede wszystkim do kobiet, a poszlo to na cala Polske)...
NIGDY NIE ZGINIE AZS !! NIGDY NIE ZGINIE !!
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."- Stanisław Lem

Awatar użytkownika
Ałgaja
Administrator
Posty: 4344
Rejestracja: 17 sierpnia 2006, 09:24
Lokalizacja: Kraków

Re: Euroliga 2012/2013

Postautor: Ałgaja » 23 lutego 2013, 10:36

Adasss pisze:No cóż, ja po meczu takie rzeczy usłyszałem:
Euroliga nie jest w tym sezonie priorytetem,
za zgłoszenie Erin do Euroligi zamiast Alany, trzeba by było Erin dopłacić do kontraktu,
na odejściu Stampaliji niewiele zaoszczędziliśmy, bo miała bardzo niski kontrakt,
sympatyczna p. Kasia, która moim zdaniem poziomem sportowym odstaje tragicznie, jest w tej drużynie "po znajomości" ...
Oczywiście proszę tego nie traktować jako wieści z pierwszej ręki, ale dosyć prawdopodobnie to wszystko wygląda.


Brzmi to prawdopodobnie i nie dziwi..
To że euroliga nie jest priorytetem pokazała sytuacja z Amerykankami w październiku i listopadzie, a kropkę nad i w tym temacie postawiło ściągnięcie od stycznia tylko Erin (a jednak kilka pań z europejskim paszportem było do wyciągnięcia np. Quigley...) no i teraz sytuacja z kontuzją Alany... oczywiście na pewno Erin trzeba by było dopłacić, ale nie wierzę, że nas na to nie było stać (choćby ze "zwolnionego" kontraktu Petry S...)..
To wszystko świadczy o podejściu do euroligii przez naszych działaczy, choć oczywiście nikt w klubie się do tego głośno nie przyzna, wytłumaczenie się zawsze znajdzie. Jeśli działacze na pytanie czy zrobili wszystko co możliwe by w obliczu wszystkich problemów, które się pojawiły, w ramach budżetu którym dysponowali pomóc drużynie odpowiedzą sobie, że tak..to gratuluje samopoczucia i współczuje braku samokrytyki.
To też jest powodem nieporozumień na linii Hernandez - Dunin..co oczywiście nikomu nie pomaga, ani nie służy.

Odnośnie Krężel to wystarczy przytoczyć zdanie Miętty "klasyczny Wiślacki korzeń" ..choć żeby nie było, to niezła zawodniczka w kategorii "polska zawodniczka na polską ligę", ale ta kategoria nijak się ma do euroligii. Kwintesencją występów Krężel w tych rozgrywkach były jej wczorajsze dwie akcje - jedna zakończona bolesnym blokiem, druga to ta z II połowy gdy Kaśka powinna rzucać, ale nie zdecydowała się na to, przez co piłkę straciła..
Winnicki radzi sobie świetnie z problemem "Polka", tyle że w naszej obecnej sytuacji kadrowej, gdy gramy z 3 Polkami na parkiecie (a był i taki moment wczoraj, że graliśmy 4), nie da się ograniczyć do minimum ich posiadania piłki.

Na podsumowanie naszych dokonań w eurolidze będzie jeszcze czas..jak do tej pory bardzo dobrze można oceniać grę Amerykanek, dobrze grę Kryśki i nieźle grę Żurowskiej..a reszta - co do Anke zgadam się z Paulo, forma jest słabsza, ale też w tym sezonie oczekuje się od niej dużo więcej niż w ubiegłym, co do Dory - nijak ten jej duet z Tiną nie wychodzi, a w jej grze jest tyle nerwowości, że ciężko się to ogląda, reszta..wiadomo.

To wszystko nie zmienia faktu, że w środę trzeba powalczyć..oby z Alaną, bo podobno nic dwa razy się nie zdarza..
"Powiem Ci, to zapomnisz. Pokażę- zapamiętasz. Zainteresuję cię- wtedy zrozumiesz."

Adasss
Amator
Posty: 153
Rejestracja: 21 listopada 2009, 16:54
Lokalizacja: Kraków

Re: Euroliga 2012/2013

Postautor: Adasss » 23 lutego 2013, 11:55

Im dalej w las tym bardziej widać jak bardzo chora jest konstrukcja zespołu na ten sezon. Mamy 2 piekielnie drogie Amerykanki, ktore jako jedyne są w stanie zagwarantować, że niemal zawsze będą w stanie pociągnąć wynik. Cała reszta to zawodniczki, które nigdy na tym poziomie czegoś takiego nie gwarantowały. Efekt widzieliśmy wczoraj. Mam brzydkie podejrzenie, że ustanowiliśmy wczoraj jakiś antyrekord tej fazy rozgrywek Euroligi, który pozostanie niepobity przez lata, jak chodzi o liczbę punktów zdobytych przez zawodniczki inne niż najlepszy strzelec.

danpe_
Żak
Posty: 388
Rejestracja: 21 października 2012, 13:46

Re: Euroliga 2012/2013

Postautor: danpe_ » 23 lutego 2013, 13:03

Endrju pisze:(PS Odnosnie dopingu Wisły, naprawde fajnie wyglada doping jak zbierzecie sie w takiej liczbie... ale "Jazda z k..." to moglibyscie sobie darowac :roll: , krzyczac do przede wszystkim do kobiet, a poszlo to na cala Polske)...


Dlatego o ile chodzę na młyn na piłce, o tyle na koszu swojej cegiełki do takiej bucówy nie dołożę.
Wystarczy mi jak rok temu na finałach u rywali mnie ludzie na ulicach zaczepiali i pytali dlaczego u nas ludzie k... do kobiet sypią.
Wstyd.

bodek38
Młodzik
Posty: 519
Rejestracja: 07 listopada 2008, 22:13
Lokalizacja: RYBNIK

Re: Euroliga 2012/2013

Postautor: bodek38 » 23 lutego 2013, 17:14

Wisła bez trenera!!! to się porobiło przed środowym meczem, no chyba że jak już tu wcześniej pisano maja inne priorytety


http://www.sportowefakty.pl/koszykowka/ ... erem-wisly

danpe_
Żak
Posty: 388
Rejestracja: 21 października 2012, 13:46

Re: Euroliga 2012/2013

Postautor: danpe_ » 23 lutego 2013, 17:34

Co IMO ciekawe, Aragones zostaje jako trener.

Adasss
Amator
Posty: 153
Rejestracja: 21 listopada 2009, 16:54
Lokalizacja: Kraków

Re: Euroliga 2012/2013

Postautor: Adasss » 23 lutego 2013, 18:03

danpe_ pisze:
Endrju pisze:(PS Odnosnie dopingu Wisły, naprawde fajnie wyglada doping jak zbierzecie sie w takiej liczbie... ale "Jazda z k..." to moglibyscie sobie darowac :roll: , krzyczac do przede wszystkim do kobiet, a poszlo to na cala Polske)...


Dlatego o ile chodzę na młyn na piłce, o tyle na koszu swojej cegiełki do takiej bucówy nie dołożę.
Wystarczy mi jak rok temu na finałach u rywali mnie ludzie na ulicach zaczepiali i pytali dlaczego u nas ludzie k... do kobiet sypią.
Wstyd.


Tak się zastanawiam, czy Krawczyk powiedziała koleżankom co z trybuny poleciało, czy też jej wstyd było.
Żenada, i tyle w tym temacie.

Awatar użytkownika
Greebo
Weteran kkforum
Posty: 12080
Rejestracja: 27 maja 2005, 20:19
Lokalizacja: Kraków

Re: Euroliga 2012/2013

Postautor: Greebo » 27 lutego 2013, 08:15

No to czas na kolejny mecz euroligowy w tym sezonie. Kolejny, a zarazem z dużym prawdopodobieństwem ostatni.

W sezonie tym specjalizowaliśmy się niemal od początku w biciu specyficznych rekordów statystycznych.. Tina- czasem ze wsparciem Alany - biła te pozytywne, reszta zespołu te negatywne. Teraz, tuz przed meczem ostatniej szansy o swój mocny akcent w tej zabawie postawili się tez działacze. Nie wiem czy kiedykolwiek w historii euroligii trener został zwolniony w takim momencie.. zaryzykuje tezę ze nie. I jest to dość prawdopodobne, bo o takim wydarzeniu raczej bym słyszał. Nie przeszłoby bez echa, a słowo absurd pewnie byłoby w jego kontekście odmieniane na wszelkie możliwe sposoby, bo im dużej się zastanawiam tym trudniej znaleźć mi jakieś racjonalne uzasadnienie takiej decyzji w TYM momencie.
Zagraliśmy kompromitująca z Bourges? Zagraliśmy. Wcześniejsze nasze dokonania zarówno w lidze jak i w euro lidze były dalekie oczekiwań? Owszem, były. Gdyby sezon skończył się w tym momencie należałoby go ocenić negatywnie i zwolnić trenera? Tak.

Tyle tylko że sezon jeszcze się nie skończył. W tym momencie – przynajmniej gdzieś do godz. 22-ej ciągle pozostajemy w grze na wszystkich frontach. I wypadało przynajmniej do tej 22-ej dziś dać szanse Hernandezowi na dokończenie tego co zaczął. Zarówno z pobudek czysto ludzkich (to nie był przecież jego pierwszy sezon u nas, po poprzednich powinien mieć jednak jakiś większy margines błędu i większe zaufanie) jak i sportowych, zwłaszcza że jednak w ciągu całego sezonu zebrało się sporo zdarzeń które powinny mieć wpływ „łagodzący” na ocenę z ostatnimi kontuzjami na czele. Gdybyśmy dziś pod jego wodzą odpadli z euroligii, gdyby wówczas doszło do rozwiązania umowy – byłoby to zdecydowanie bardziej uzasadnione.

Oczywiście można wysnuć argument ze działacze ta – co by nie mówić rozpaczliwa decyzja – chcieli jeszcze jakoś uratować ten euroligowy sezon, tyle tylko że:

a) Można się długo zastanawiać co ma dać zastąpienie - jakby na to nie patrzeć bardzo utytułowanego i doświadczonego trenera – jego asystentami? Gdyby jeszcze przyszedł ktoś nowy, to można by liczyć ze zadziała „efekt nowej miotły”. Że rzeczywiście taki ruch podziała jakoś odblokowująco na zawodniczki. Ale skoro na ławce twarze te same, podejście – przynajmniej w wypadku Aragonesa – do koszykówki zbliżone, a tylko pozycja w relacjach z zawodniczkami słabsza to jest to działanie pozbawione logiki.. Mam olbrzymia nadzieję ze dziś ponownie zdarzy się w Bourges sportowy cud, że podobnie jak w ubiegły wtorek wyszarpiemy jakoś wygraną i pojedziemy jednak na turniej finałowy na Ural, ale ta zmiana na stanowisku trenera w żaden sposób szans na to nie zwiększa, a wręcz odwrotnie – jest zagraniem z gatunku samobójczych.

b) Patrząc na ostatnie posuniecia działczy, trudno jest mi się pozbyć wrażenia, ze na wyniku w eurolidze zależy im średnio, zwłaszcza od czasu incydentu w Polkowicach. Zwolnienie Stamapliji, brak ściągnięcia za nią jakiegokolwiek zastępstwa, pozyskanie Erin z założenia tylko na ligę, brak podmiany Alany na nią w sytuacji gdy kontuzja Amerykanki groziła jej wykluczeniem z gry w PO, a teraz zwolnienie trenera przed decydującym meczem.. Nie podejrzewam ze działacze działają przeciwko drużynie, ale chcąc nie chcąc nasuwa się podejrzenie że w tym momencie liczy się dla nich tylko wzięcie rewanżu na Polkowicach , a ewentualny awans do F8 mógłby tylko to zadanie utrudnić.. bo powyższych działań nie powstydziłby się sabotażysta.

Coz.. kwestie trenera pewnie jeszcze kiedyś poruszę.. dziś będę trzymał kciuki byśmy mimo wszystkich przeciwności losu (i nie tylko jego) zdołali jednak zasmucić Bourges po raz wtóry. Teoretycznie, nawet grając z Alana, szanse na to sa minimalne, bez niej – żadne. Bourges w tym momencie ma niemal wszystkie atuty po swojej stronie, zarówno jeśli chodzi o kwestie sportowe jak i psychikę. W Krakowie udało im się podnieść po ciosie otrzymanym we własnej hali, i teraz pewnie nikt tam nie wyobraża by dzisiejszy mecz mógł przybrać niekorzystny dla nich scenariusz. Zwłaszcza gdy docierają do nich informacje o zamieszaniu w naszym zespole.

Na szczęście dla nas sport bywa całkowicie nieprzewidywalny. Już niejednokrotnie widziałem zespoły które odradzały się w najmniej spodziewanych momentach i leżąc już na deskach wracały do gry przechylając ostatecznie szale zwycięstwa na własna korzyść. Ba, ileż takich „zwrotów” dane mi było „przeżywać” choćby i dzięki Wiślackim koszykarkom? I to także wówczas gdy nominalny trener wpływu na grę drużyny nie miał prawie żadnego.. cichłbym bym za kilka lat mógł dzień dzisiejszy wspominać jako jedna z takich chwil.
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...

Awatar użytkownika
Ałgaja
Administrator
Posty: 4344
Rejestracja: 17 sierpnia 2006, 09:24
Lokalizacja: Kraków

Re: Euroliga 2012/2013

Postautor: Ałgaja » 27 lutego 2013, 11:45

Rozbawił mnie Andrzej Klemba w GW, który wymyślił miły, krzepiący tytuł tylko nijak się on ma do naszej obecnej sytuacji (bo jednak te asysty i przechwyty to zasługa Ouviny, a punkty w dużej mierze dzieło Alany), a już zupełnie piorunująco w ramach "łyku optymizmu" wypada końcowe zdanie artykułu o Anke i Krężel.

Euroliga. Statystyka, czyli łyk optymizmu przed meczem Bourges - Wisła Can-Pack

W środę o godz. 20.30 rozpocznie się trzeci mecz 1/8 finału Euroligi, którzy rozstrzygnie, kto awansuje do turnieju finałowego Euroligi. Statystyka delikatnie przemawia za Wisłą Can-Pack, ale...

Krakowianki pojechały do Francji po ogromnej burzy zakończonej rozstaniem z trenerem Jose Hernandezem. Zastąpił go Artur Golański, który zadebiutuje jako pierwszy szkoleniowiec. Do niedawna był bardziej kolegą koszykarek niż ich przełożonym.

W Bourges czeka je i szkoleniowca bardzo trudne zadanie, bo Francuzki w ciągu niespełna półtora roku tylko raz przegrały u siebie, ale akurat właśnie z Wisłą tydzień temu. Na dodatek drużynowe statystyki też przemawiają za krakowiankami. I tak: rzucają średnio więcej punktów (Wisła 65,2 - Bourges 63,6), częściej trafiają za dwa (46,5 proc. - 42,8), lepiej rozgrywają (13,4 asysty - 11,4), tracą minimalnie mniej piłek (15,4 straty - 15,6), a więcej przechwytują (8,5 - 6,2). Za to gorzej rzucają za trzy punkty (24,8 proc. - 33,5), z linii rzutów wolnych (72,4 proc. - 74,1 proc.) i zbierają mniej piłek (34,9 - 37,7).

Także indywidualnie krakowianki, a właściwie tylko Tina Charles i Cristina Ouvina, górują nad Francuzkami. Amerykanka rzuca najlepiej w Eurolidze (24,4 - najlepsza w Bourges kontuzjowana Catherine Joens 13,7) i najwięcej zbiera (12,3 - Marissa Coleman 7,5). Hiszpanka, która z powodu urazu została w Polsce, asystuje równie często co najlepsza we francuskiej drużynie Celine Dumerc (4,8), ale za to lepiej od niej "kradnie" piłki (2,4 - 1,7).

Tyle że te statystyki zamazuje ostatni katastrofalny występ w meczu nr 2, w którym Wisła zdobyła zaledwie 38 punktów. W tym spotkaniu poza Charles koszykarki rzucały z zatrważającą skutecznością 9 proc. za 2 i 10 proc. za 3 punkty. Bardzo wysoko przegrały też zbiórki (31 - 47).

Prowadząca rozgrywki Euroligi FIBA Europe wyliczyła, że od Anke De Mondt tylko dwie koszykarki w całych rozgrywkach rzucają gorzej. Belgijka trafia z gry co trzeci rzut (33,2 proc.), a ostatnio spudłowała 10 razy z rzędu. Gorsza od niej jest Katarzyna Krężel - nie trafiła już 11 rzutów
.


tytułem uzupełnienia w skuteczności z gry za Anke są Bachvarova i .. Musina (oczywiście w statystyce tej nie ma ma zawodniczek, które grały sporadycznie i od święta oddawały rzuty..).
"Powiem Ci, to zapomnisz. Pokażę- zapamiętasz. Zainteresuję cię- wtedy zrozumiesz."

Adasss
Amator
Posty: 153
Rejestracja: 21 listopada 2009, 16:54
Lokalizacja: Kraków

Re: Euroliga 2012/2013

Postautor: Adasss » 27 lutego 2013, 16:40

Gdzie indziej i przy innej okazji robiłem porównanie składu Wisły przed rokiem w 2 meczu z Pragą i z tego roku z meczu nr 2 z Bourges. Ale i tu się przyda dla zobrazowania skali naszych tegorocznych problemów przed dzisiejszym spotkaniem:
(w nawiasach średnia ilość punktów na mecz w odpowiednim sezonie Euroligi)

rok temu - Kobryn(13.2), Bjelica(10.5), Powell(15.5), De Mondt(8.5), Phillips(13.3)
+ rezerwowe Pawlak(2.8 ), Krężel(1.8 ), Ujhelyi(3.9)
(i mogliśmy sobie pozwolić na taki luksus, że z ławki rezerwowych nawet na chwilę nie podniosły się Dabović(4.6) i Leciejewska(2.8 ))

teraz- Charles(24.4), Żurowska(6.9), Mieloszyńska(1.1), De Mondt(8.0), Pawlak(4.0)
+ rezerwowe Horti(7.3), Krężel(3.1)
(z ławki nie ruszyły się Czarnecka i Suknarowska)

Awatar użytkownika
zancia_a
Kadet
Posty: 1427
Rejestracja: 30 grudnia 2008, 22:24
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski!

Re: Euroliga 2012/2013

Postautor: zancia_a » 27 lutego 2013, 19:55

Można będzie gdzieś oglądać Wisłe?
Kozak w necie - pizda w świecie!
Obrazek


Wróć do „Rozgrywki w Europie/ME”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości