Saletra pisze:A jak już startować to z porządnym,markowym składem a nie z uprawianiem chałtury. I potem co - bialns 2-12, albo nawet 4-10, czy też 5-9? I może jeszcze zadowolenie z powyższego?
Ze wszystkim zgoda poza tym. Otóż tak - jeśli bilans będzie 2-12, o lepszym nie wspominając, to z wyniku Energi nic tylko się cieszyć. Osobiście obawiam się jednak, że Euroligę torunianki skończą 1-13 lub 0-14 i być może - jak podejrzewasz - z wielkimi długami, jeśli nie dojdzie mocny sponsor.
Oczywiście jest jeszcze inny scenariusz, czyli wycofanie się z rozgrywek Euroligi np. po Nowym Roku z kompletem porażek i tekstem, że niestety obyło się bez zapowiadanego wsparcia dla klubu od... wpisać dowolny podmiot. I taka perspektywa to jedyna, która niepokoi, bo nawet te 13 porażek może dać jakąś korzyść klubowi i przede wszystkim polskim zawodniczkom w nim grającym.
A odnosząc się do zacytowanego fragmentu - dziś poza klubami rosyjskimi i tureckimi praktycznie każdy jakoś kleci sobie skład. Skład Wisły czy Bourges to składy typowych średniaków i tylko sytuacja w kobiecym koszu, który praktycznie się zwija, nie rozwija, oraz gigantyczne szczęście Wisły w losowaniach wyjątkowo słabych rywali w rozgrywkach grupowych spowodowała to, że mówi się o tej drużynie od kilku lat jak o silnej drużynie walczącej o Final Eight Euroligi.