Postautor: Greebo » 05 lipca 2018, 11:00
No to parę zdań komentarza jeszcze:
Olympiakos to na pewno lepszy dla nas rywal niż Turczynki. Raz że niewątpliwie łatwiej i taniej tam dotrzeć, dwa ze raczej trudno przypuszczać by personalnie przebił Turczynki. Na ten moment trudno rzecz jasna stwierdzić jakim składem będą dysponować, w ostatnich 2 sezonach wyglądali bardzo przyzwoicie, tym niemniej zarówno odejście Kaltsidou jak i zakontraktowanie R.Rasheed sugerują ze będzie łatwiej ich ograć niż Cukurovą mająca w składzie Iagupovą, DeShields czy Ndour. Nie znaczy to bynajmniej że jestem spokojny o awans, czy nawet ze uważam że jesteśmy faworytem tego starcia. Na naszą niekorzyść niewątpliwie będzie działał bardzo wczesny termin spotkań, ciężko będzie o zgranie zwłaszcza biorąc pod uwagę nasz bardzo młody skład.
A co dalej? Jak już pisałem naszym celem IMO powinien być awans do 1/4 pucharu FIBA tak wiec tak patrząc to czy wylądujemy w Eurolidze czy w pucharze FIBA ma drugorzędne znaczenie. Jednak patrząc na ewentualne składy obu grup Euroliga wygląda dużo smakowiciej, a nasza potencjalna grupa nie zabiera nam szans na zajęcie tego min 6 miejsca w grupie. Kursk i Fener to oczywiście zdecydowani faworyci, a w 4-ce powinny się tez znaleźć drużyny z Sopronu i Salamanki ale z resztą możemy powalczyć.
Natomiast w pucharze FIBA grupa taka średnio ciekawa, choć dająca spore szanse na wygranie jej. Besiktas pewnie będzie miał 3-4 przyzwoite zawodniczki, ale ostatnimi laty ten zespół nie szaleje. Natomiast drużyny z Minska i Kurksa po prostu musimy ogrywać jeśli mamy jakieś większe ambicje.
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...