peps03 pisze:Już od 25 minuty nie było właściwie wątpliwości, kto wygra. Wygrało doświadczenie Amerykanek / Brytyjek z Mersin. U nas zabrakło punktów spod kosza Mack oraz ciśnienia na wygraną. W Mińsku powinno być inaczej.
Pszczółki trafiały wczoraj na mocno przeciętnej skuteczności z dystansu. Jeśli brakuje skuteczności zza łuku, to nie wygra się z takim zespołem jak Mersin - 6-7 trójek wystarcza na naszą ligę, ale przeciw mocnej europejskiej drużynie to jednak za mało. Niestety jestem raczej pesymistą (obym nie miał tutaj racji) co do meczu z Horizontem - ten zespół raczej nam nie leży, a na dodatek występuje już w pełnym składzie z Rytsikavą i Hasper. Wydaje się, że będzie nas czekać gorączkowe liczenie małych punktów i korespondencyjna rywalizacja z UNI Gyor i Crveną Zvezdą Belgrad o awans z 3 miejsca. Dlatego w Mińsku musimy walczyć o każdy punkt, bo o awansie może zadecydować nawet 1 celny lub niecelny rzut wolny - Węgierki powinniśmy raczej wyprzedzić bo one mają mocno niekorzystny bilans małych punktów i grają w ostatniej kolejce z rumuńskim Sepsi (u siebie Gyor może wygrać ten mecz, ale można przypuszczać, że niezbyt dużą różnicą punktów), ale trochę obawiam się, że Serbki mogą u siebie wysoko pokonać Bydgoszcz i wyprzedzą nas ostatecznie w walce o dalszą grę w fazie pucharowej przy naszej ewentualnej wyraźnej porażce w Mińsku. Teoretycznie mogą nam jeszcze pomóc Polkowice grające w ostatniej kolejce na wyjeździe z Eniseyem, bo ewentualna porażka Rosjanek spowoduje, że i one będą w gronie tych zespołów, które będą musiały liczyć małe punkty. Na koniec aktualny bilans zwycięstw i małych punktów wspomnianych 4 zespołów: Enisey - 2 zwycięstwa, małe punkty -11, Crvena Zvezda - 1 wygrana, małe punkty -34, UNI Gyor, 1 zwycięstwo, małe punkty -60 i Pszczółki - 2 wygrane, małe punkty -3.