Ałgaja pisze:kristofer pisze:nie wiem jak wygląda sytuacja w hiszpańskiej lidze (czy są limity obcokrajowców), ale Ros Casares może zatrudnić Becky tylko i wyłącznie na Euroligę, bo w lidze hiszpańskiej to spokojnie obroni tytuł.
Jak można zatrudnić tylko na euroligę? że Hammon ma co np. wtorek stawiać się w Walencji i w czwartek może sobie wracać do domu..i tak w kółko? trochę bez sensu...
Tak samo bez sensu jak to, że miałaby siedzieć w Hiszpanii cały czas, a z racji nie grania w lidze dostawać mniej kasy...
Zresztą zobaczymy...raczej nieprzypadkowo Ros Casares podpisało z Becky kontrakt tylko na 2 miesiące.kristofer pisze:Niby Jeki są trochę wzmocnione, ale Ros Casares także, na dodatek grają w tym składzie kolejny sezon. W zeszłym sezonie już podzieliły się z Jekami punktami. A na Uralu były bliskie wygrania. Dopiero po dogrywce zeszły z boiska pokonane. Jeki i Spartak to chyba niepokonane zespoły na własnych parkietach od kilku sezonów (mam na myśli Euroligę, bo w lidze nawzajem te zespoły wygrywały na wyjazdach)
Kilka lat to pojęcie względne...ale w sezonie 2006/2007 był taki zespół, któremu w grudniu udało się wygrać w Moskwie
a pamiętasz może Bielikową w Lotosie? To właśnie był rok 2003 i te słynne pojedynki z UMMC. Słowaczka chyba grała tylko i wyłącznie w Eurolidze.
Hammon trenowałaby normalnie, ale grałaby tylko raz w tygodniu. A na kolejne rozgrywki WNBA
byłaby przygotowana i pełna świeżości, gdyż sezon w Europie nie byłby dla niej aż tak wyczerpujący
rok 2006 a więc już 3 lata, to już chyba całkiem sporo czasu upłynęło. Daugawy Rygi w XXI wieku nie będzie, no chyba że jakiś 2,5 metrowy mutant się pojawi na tym świecie
Wyleciało mi z głowy, że wtedy Wisła pokonała Spartaka w Moskwie, potem Spartak przegrał jeszcze w play-off u siebie z Brnem pierwszy mecz, ale tak czy siak sięgnął po mistrzostwo Euroligi