Środa, 9.11.2016
18:00 AZS UMCS Lublin - Widzew Łódź
Piątek, 11.11.2016
18:00 Wisła Kraków - Energa Toruń
Sobota, 12.11.2016
17:00 Artego Bydgoszcz - JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec
17:00 1KS Ślęza Wrocław - CCC Polkowice
17:00 Basket 90 Gdynia - TS Ostrovia Ostrów Wielkopolski
18:00 MKK Siedlce - AZS AJP Gorzów Wlkp.
BLK - 8 kolejka (9-12.11.2016)
Moderatorzy: ann, rzymi, paulo2907, Kuba, przemoe
BLK - 8 kolejka (9-12.11.2016)
O koszykarkach Wisły w czasie przeszłym: https://nowe-refleksje.blogspot.com/202 ... znica.html
Re: BLK - 8 kolejka (9-12.11.2016)
Oj tak, tak grającą Wisłę chce się oglądać cały czas. Mimo że mieliśmy w rotacji praktycznie tylko 6 zawodniczek w tym 2 Polki, a w nogach morderczą walkę ze Schio dwa dni temu rozegraliśmy (a właściwie nie "śmy" tylko zawodniczki) kapitalne zawody. Cały zespół grał na poziomie takim jak z Włoszkami ale na dużo wiekszym luzie (wynikającym rzecz jasna z tego ze mecz się szybko ułożył) co zaowocowało takim a nie innym wynikiem. Gdyby nie to ze Jozek przez kilka ostatnich minut grał duetem sióstr Puter spokojnie padłaby "setka" a Toruń byłby zdublowany. Patrząc jak teraz gramy az trochę zal ze teraz nastąpi przerwa na kadrę, bo widać ze zespół złapał formę iw niczym nie przypomina tej ociężalej drużyny z początku sezonu. Z drugiej strony ta 2-tygodniowa przerwa może nam pomóc w poprawie sytuacji zdrowotnej, ktora delikatnie rzecz ujmując jest nie najlepsza.
A Torun? Znęcać się nie będą, dziś nie istniał. Cain pokazała to samo co rok temu gdy przyjechała w brawach Gorzowa - ze umiejętności ma bardzo duże, ale tez to ze wszystko ma w głębokim poważaniu. Co jak co ale umierać na parkiecie to ona nie zamierza. Po dzisiejszym meczu trudno coś powiedzieć o nowym nabytku, poza tym ze zawodniczką podkoszową to jest głownie ze względu na masę a nie na wzrost bo w tym drugim elemencie to chyba przegrywałaby z Misiuk. Natomiast pozytywne wrażenie zrobiła na mnie Radomska, które po pierwsze nie bała się "grać" a po drugie jej gra nie raziła mnie w oczy nawet wtedy gdy cos jej nie wychodziło. A to rzadkość u młodych Polek.
A Torun? Znęcać się nie będą, dziś nie istniał. Cain pokazała to samo co rok temu gdy przyjechała w brawach Gorzowa - ze umiejętności ma bardzo duże, ale tez to ze wszystko ma w głębokim poważaniu. Co jak co ale umierać na parkiecie to ona nie zamierza. Po dzisiejszym meczu trudno coś powiedzieć o nowym nabytku, poza tym ze zawodniczką podkoszową to jest głownie ze względu na masę a nie na wzrost bo w tym drugim elemencie to chyba przegrywałaby z Misiuk. Natomiast pozytywne wrażenie zrobiła na mnie Radomska, które po pierwsze nie bała się "grać" a po drugie jej gra nie raziła mnie w oczy nawet wtedy gdy cos jej nie wychodziło. A to rzadkość u młodych Polek.
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...
Re: BLK - 8 kolejka (9-12.11.2016)
Jadąc do Krakowa na ten mecz spodziewałem się sporych emocji, przeliczyłem się, bo zamiast emocji były co najwyżej emotikonki na twitterze.
Bardzo dziwna sprawa z tym meczem.
No ale cóż, ci w grodzie Smardzyka, czy jak mu tam, którzy na hali "Katarzynek" zamiast kibicować swojej drużynie, skupiają się na gęganiu wyjazdowiczom Wisły, że klubik z dużo gorszej strony błoń jest "Pany" dowiedzieli się, kto w Krakowie jest Pany. Dowiedzieli się też, kto jest w tej lidze prawdziwym frajerem do golenia i była to dla nich przykra nauczka. Bardzo przykra.
Na meczu były osoby z Torunia, że też ich szlag nie trafił w połowie meczu, to podziwiam. Przykre przejechać ( w obie strony licząc) 900 km i zobaczyć coś takiego w wykonaniu swojej drużyny. Przecież Wisła trapiona kontuzjami i grająca jeno 2 sensownymi Polkami, z czego jedna też nie w pełni zdrowia, aż prosiła się o mocny pressing, który musiałby się odbić na siłach w drugiej połowie meczu, można było Wiśle naprawdę niemałych kłopotów w tym meczu narobić. Ale nic z tego, nasze zawodniczki miały w ataku tyle miejsca, co pary taneczne w łyżwiarstwie figurowym na swoje ewolucje.
Kibiców z Torunia widziałem po meczu, jak szli zza hali Wisły, gdzie parkował ich autobus klubowy. Mam nadzieję, że usłyszeli "przepraszam" od swojej drużyny, za ten gwałt na koszykówce, za tę zniewagę pojęcia "ambicja sportowa", za tę chałturę obronie, oraz barachło w ataku. Wstyd dla klubu z takimi aspiracjami.
Jednak nie nam rozpaczać nad problemami Torunia, dla Wisły wyszło idealnie. Przerwa na kadrę jest wybawieniem, bo zaraz by się okazało, że z Polek została tylko Ewelina, oraz dwa ponoć talenty o tym samym nazwisku.
Co do gry Wisły jestem pełen szacunku, że w tak okrojonym składzie i problemami zdrowotnymi zagrały z takim luzem i polotem. Tym bardziej, że są ledwie kilkadziesiąt godzin po ciężkiej rywalizacji w Eurolidze.
PS Ponoć Enerdze się jakaś zawodniczka skurczyła w trakcie przelotu USA-Polska o 10 cm? Może to w wyniku jakichś różnic ciśnień, albo szok powyborczy?
PS2 Pierwszy raz na meczu koszykówki widzę sędziego, który walnął focha. Jak Walerka na Winnickiego. Międzynarodowy.... myślał, że niczym w "Alternatywy 4" drzewa przed halą mu się będą w pas kłaniać. Usłyszał słuszną krytykę, gdy nie zauważył kroków i zachował się jak maminsynek. Żałosne.
Bardzo dziwna sprawa z tym meczem.
No ale cóż, ci w grodzie Smardzyka, czy jak mu tam, którzy na hali "Katarzynek" zamiast kibicować swojej drużynie, skupiają się na gęganiu wyjazdowiczom Wisły, że klubik z dużo gorszej strony błoń jest "Pany" dowiedzieli się, kto w Krakowie jest Pany. Dowiedzieli się też, kto jest w tej lidze prawdziwym frajerem do golenia i była to dla nich przykra nauczka. Bardzo przykra.
Na meczu były osoby z Torunia, że też ich szlag nie trafił w połowie meczu, to podziwiam. Przykre przejechać ( w obie strony licząc) 900 km i zobaczyć coś takiego w wykonaniu swojej drużyny. Przecież Wisła trapiona kontuzjami i grająca jeno 2 sensownymi Polkami, z czego jedna też nie w pełni zdrowia, aż prosiła się o mocny pressing, który musiałby się odbić na siłach w drugiej połowie meczu, można było Wiśle naprawdę niemałych kłopotów w tym meczu narobić. Ale nic z tego, nasze zawodniczki miały w ataku tyle miejsca, co pary taneczne w łyżwiarstwie figurowym na swoje ewolucje.
Kibiców z Torunia widziałem po meczu, jak szli zza hali Wisły, gdzie parkował ich autobus klubowy. Mam nadzieję, że usłyszeli "przepraszam" od swojej drużyny, za ten gwałt na koszykówce, za tę zniewagę pojęcia "ambicja sportowa", za tę chałturę obronie, oraz barachło w ataku. Wstyd dla klubu z takimi aspiracjami.
Jednak nie nam rozpaczać nad problemami Torunia, dla Wisły wyszło idealnie. Przerwa na kadrę jest wybawieniem, bo zaraz by się okazało, że z Polek została tylko Ewelina, oraz dwa ponoć talenty o tym samym nazwisku.
Co do gry Wisły jestem pełen szacunku, że w tak okrojonym składzie i problemami zdrowotnymi zagrały z takim luzem i polotem. Tym bardziej, że są ledwie kilkadziesiąt godzin po ciężkiej rywalizacji w Eurolidze.
PS Ponoć Enerdze się jakaś zawodniczka skurczyła w trakcie przelotu USA-Polska o 10 cm? Może to w wyniku jakichś różnic ciśnień, albo szok powyborczy?
PS2 Pierwszy raz na meczu koszykówki widzę sędziego, który walnął focha. Jak Walerka na Winnickiego. Międzynarodowy.... myślał, że niczym w "Alternatywy 4" drzewa przed halą mu się będą w pas kłaniać. Usłyszał słuszną krytykę, gdy nie zauważył kroków i zachował się jak maminsynek. Żałosne.
Re: BLK - 8 kolejka (9-12.11.2016)
Oj ciężki początek ma Svitek w Polkowicach, bardzo ciężki. Ciekawe czy uda mu się to poukładać, bo klocki ma fajne tylko tak troche do siebie niepasujące.
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...
-
- Młodzik
- Posty: 595
- Rejestracja: 28 lipca 2010, 12:18
- Lokalizacja: Kraków
Re: BLK - 8 kolejka (9-12.11.2016)
Zohnova już kontuzjowana?
Re: BLK - 8 kolejka (9-12.11.2016)
W Gdyni fajny mecz dla oka. Pierwsza kwarta ustawiła mecz, ale Ostrów nie poddał się do końca i parę razy wracał z dalekiej podróży. Głównie za sprawą naspidowanej Motylowej, która ewidentnie pamięta jak się rzuca na Olimpijskiej. Jej energii starczyłoby jeszcze dla paru kolezanek. Dobre wrażenie zrobiła też Cebulska. Właściwie brakło im tylko solidniejszych Amerykanek, bo te co mają to jednak mocno średnie są.
Re: BLK - 8 kolejka (9-12.11.2016)
wislakosz.pl pisze:Zohnova już kontuzjowana?
https://www.youtube.com/watch?v=SCfAdygw2T4&t=0s Herkt powiedział, że skręciła staw skokowy na treningu.
Warto posłuchać konferencji prasowej, zwłaszcza wypowiedzi Orczyka.
Wróć do „Aktualności Ekstraklasa”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości