Europejskie Puchary 2018/19
Moderatorzy: ann, Ałgaja, bart_81
Re: Europejskie Puchary 2018/19
Tak czy siak nie jest to normalne. FIBA stworzyła sztuczne przepisy i teraz wyglada na to ze sama sie w nich głubi.
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...
Re: Europejskie Puchary 2018/19
W lidze rosyjskiej doszło do spotkania rywali naszych drużyn w pucharze FIBA. MBA Moskwa pokonało na własnym terenie Invente Kursk, ale jedynie 73-67. Różnicy klas nie widać.
Natomiast Spartak dostał lekcje od Jeków dużo bardziej srogą niż Polkowice: 57-92 mimo ze rywalki mocno oszczędzały swoje kluczowe zawodniczki (nie wystąpiły Sloot i Meesseman a także Baric, Alba grała przez 14 minut, Griner 15, McBride 18)
W lidze tureckiej pierwszej ligowej porażki w sezonie doznał Besiktas (72-88 z Hatay, popis Ben Abdelkader) natomiast Galatasaray przegrało już po raz 3 w sezonie, tym razem z Cukurovą (wcześniej ulegli też Fenerbahce i Besiktasowi, wygrali tylko z Izmitem)
Natomiast Spartak dostał lekcje od Jeków dużo bardziej srogą niż Polkowice: 57-92 mimo ze rywalki mocno oszczędzały swoje kluczowe zawodniczki (nie wystąpiły Sloot i Meesseman a także Baric, Alba grała przez 14 minut, Griner 15, McBride 18)
W lidze tureckiej pierwszej ligowej porażki w sezonie doznał Besiktas (72-88 z Hatay, popis Ben Abdelkader) natomiast Galatasaray przegrało już po raz 3 w sezonie, tym razem z Cukurovą (wcześniej ulegli też Fenerbahce i Besiktasowi, wygrali tylko z Izmitem)
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...
Re: Europejskie Puchary 2018/19
CCC dziś planowo ograło Castors Braine. Oby to był już powrót na właściwe tory. Kelsey Bone nie grała dziś, czyżby out z drużyn mistrzyń Polski?
-
- Młodzik
- Posty: 815
- Rejestracja: 29 lipca 2010, 10:45
Re: Europejskie Puchary 2018/19
Bardzo prawdopodobne.
-
- Kadet
- Posty: 1708
- Rejestracja: 27 listopada 2014, 17:09
Re: Europejskie Puchary 2018/19
Bone chyba najgorsza taka nie byla ? rezerwy ma ogromne . pozno tez dotarla przeciez . no chyba ze maja kogos lepszego za nia na oku
Re: Europejskie Puchary 2018/19
W pucharze FIBA wczoraj swoich pierwszych porażek w rozgrywkach doznały drużyny z Miszkolca i Nymburka, przez co grono niepokonanych zmalało do 7 drużyn. 4 z nich mają już po 3 wygrane (głowni pretendenci do zajęcia miejsc 1 i 2 czyli Cukurova i Montpellier, do tego Girona i Tarbes), a 3 kolejne - w tym my i Artego - o 3 wygraną powalczą dopiero dziś. Tak wiec komplet wygranych już gwarantuje miejsce w 8-ce, a tym samym ominięcie pierwszej rundy PO, ale można się spodziewać ze do takiej premii zakwalifikuje się tez co najmniej 5 drużyn z bilansem 5-1 i dobrym stosunkiem koszy.
Załapanie się do tej ósemki powinno być naszym podstawowym celem na ten moment. Kluczowy mecz dzisiaj: Besiktas mimo 2 porażek to nasz najgroźniejszy w grupie rywal, mający "na papierze" kadrę o zbliżonym do nas potencjale, choć z inaczej rozłożonymi akcentami. Niewątpliwie o ich sile stanowią 2 zawodniczki spoza Europy. Duet Mitchell (nr 2 w tegorocznym drafcie) - Akhator (nr 3 w drafcie 2017) prezentuje się bardzie okazale niż nasza para Canada - Russell, my za to dysponujemy szerszym i bardziej wyrównanym składem. Kluczową rolę może odegrać walka na tablicach. W dwóch pierwszych spotkaniach nasze zawodniczki okazywały się w tym elemencie lepsze od swoich rywalek, natomiast Besiktas dwukrotnie deskę przegrał. I patrząc na ich skład trudno mówić o zaskoczeniu - centymetrów brakuje im wyraźnie.
Ewentualna wygrana praktycznie zapewni nam awans do dalszej fazy, równocześnie mocno przybliżając do bilansu 6-0 i bardzo wysokiego rozstawienia. Niemniej będzie o nią według mnie bardzo ciężko bo rywalki będą zapewne mocno zdeterminowane. W razie porażki będzie im już niezwykle ciężko wyjść z grupy, zwłaszcza ze czekać ich będą wyjazdy i do Minska i do nas. I niestety obawiam się ze ta determinacja zwycięży.
Załapanie się do tej ósemki powinno być naszym podstawowym celem na ten moment. Kluczowy mecz dzisiaj: Besiktas mimo 2 porażek to nasz najgroźniejszy w grupie rywal, mający "na papierze" kadrę o zbliżonym do nas potencjale, choć z inaczej rozłożonymi akcentami. Niewątpliwie o ich sile stanowią 2 zawodniczki spoza Europy. Duet Mitchell (nr 2 w tegorocznym drafcie) - Akhator (nr 3 w drafcie 2017) prezentuje się bardzie okazale niż nasza para Canada - Russell, my za to dysponujemy szerszym i bardziej wyrównanym składem. Kluczową rolę może odegrać walka na tablicach. W dwóch pierwszych spotkaniach nasze zawodniczki okazywały się w tym elemencie lepsze od swoich rywalek, natomiast Besiktas dwukrotnie deskę przegrał. I patrząc na ich skład trudno mówić o zaskoczeniu - centymetrów brakuje im wyraźnie.
Ewentualna wygrana praktycznie zapewni nam awans do dalszej fazy, równocześnie mocno przybliżając do bilansu 6-0 i bardzo wysokiego rozstawienia. Niemniej będzie o nią według mnie bardzo ciężko bo rywalki będą zapewne mocno zdeterminowane. W razie porażki będzie im już niezwykle ciężko wyjść z grupy, zwłaszcza ze czekać ich będą wyjazdy i do Minska i do nas. I niestety obawiam się ze ta determinacja zwycięży.
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...
Re: Europejskie Puchary 2018/19
Patrząc na statystyki do przerwy w Stambule, a szczególnie rozkład minut zakłada, że obie Amerykanki są na wylocie z Krakowa. No cóż bywa i tak, ale zakładam też, że musiało się coś okropnego stać w tym Stambule od wczoraj, że nie powąchały dziś w 1 połowie parkietu...bo jeżeli panie, które pewnie są w naszym zespole w top3 pod względem wysokości kontraktu i umiejętności koszykarskich do Stambułu poleciały, ale nie grają tylko z decyzji trenera, to trener po prostu sabotuje mecz...na złość babci odmrożę sobie uszy?
"Powiem Ci, to zapomnisz. Pokażę- zapamiętasz. Zainteresuję cię- wtedy zrozumiesz."
Re: Europejskie Puchary 2018/19
Mam nadzieję, że jedyną osobą, która jest na wylocie z Wisły jest pan trener. Przecież to jest jawny sabotaż inaczej się tego nazwać nie da. Pierwsza piątka to jest śmiech na sali. Zna ktoś racjonalne wytłumaczenie tego czemu amerykanki grzeją ławę?
1963, 1964, 1965, 1966, 1968, 1969, 1970, 1971, 1975, 1976, 1977, 1979, 1980, 1981, 1984, 1985, 1988, 2006, 2007, 2008, 2011, 2012, 2014, 2015, 2016... CDN.
-
- Amator
- Posty: 159
- Rejestracja: 17 maja 2017, 19:19
Re: Europejskie Puchary 2018/19
Podobno murzyńskie gwiazdy dostały kase z kilkudniowym opóźnieniem i wypiely się na drużynę odmawiając treningu i gry.
Re: Europejskie Puchary 2018/19
Ok, jeśli nie decyzja trenera to jemu, podobnie jak reszcie zespołu, wypada współczuć.
Najgorsze w tym jest to, że w tej zabawie na koniec małe punkty mogą mieć bardzo duże znaczenie. Oczywiście wiem, że obecnie mamy większe problemy niż myślenie o play-off w Euro Cup, bo będziemy np. szukać w połowie listopada 2 Amerykanek nie mając wielkiego budżetu, do tego przydałoby się też niedługo szukać kogoś za Oroszovą, wypadałoby ten zespół jeszcze kiedyś/w końcu zgrać, no i mieć trenera, który coś ogarnia...
Najgorsze w tym jest to, że w tej zabawie na koniec małe punkty mogą mieć bardzo duże znaczenie. Oczywiście wiem, że obecnie mamy większe problemy niż myślenie o play-off w Euro Cup, bo będziemy np. szukać w połowie listopada 2 Amerykanek nie mając wielkiego budżetu, do tego przydałoby się też niedługo szukać kogoś za Oroszovą, wypadałoby ten zespół jeszcze kiedyś/w końcu zgrać, no i mieć trenera, który coś ogarnia...
"Powiem Ci, to zapomnisz. Pokażę- zapamiętasz. Zainteresuję cię- wtedy zrozumiesz."
-
- Kadet
- Posty: 1708
- Rejestracja: 27 listopada 2014, 17:09
Re: Europejskie Puchary 2018/19
No to ladnie sie dzieje w Krakowie...trzeba dodac ze obie panie z Usa jakos srednio sie czuly w teamie. No czasem tak bywa. Aklimatyzacja etc.
Ps. Kiedy ostatnio Wisla stracila 100 pkt?
Ps. Kiedy ostatnio Wisla stracila 100 pkt?
Re: Europejskie Puchary 2018/19
Coz, zacznę od wyniku. Rozumiem że graliśmy bez 2 kluczowych pań. Rozumiem że w związku z tym i nastrój w całej drużynie nie był najlepszy. Mimo to porażka w takich rozmiarach, a zwłaszcza 100 straconych punktów to kompromitacja całej drużyny, na czele z trenerem.
Teraz kwestia dwóch pan z USA. Opcje są dwie - albo nie chciały dziś grać - i wtedy oczywiście ciężko było je zmusić, albo chciały (choćby i po wcześniejszych fochach treningowych) ale ich gra została zablokowana przez Szewczyka lub sztab. W obu przypadkach wiadomo ze trzeba sie z nimi pożegnać, ale różnica taka ze w tym drugim wypadku takze z osobą odpowiedzialną za tą decyzję (Szewczyk?). Bo to było w najlepszym wypadku unoszenie sie honorem (własnym!) kosztem dobra drużyny. Mógłbym zrozumieć gdyby nie wystawiono ich w Gorzowie. Pal, lich ewentualna klęska tam. W rozgrywkach ligowych to nie ma az takiego znaczenia. Ale doprowadzenie do tak wysokiej porażki w Stambule to po prostu strzał sobie w kolano. Tym wynikiem zredukowaliśmy do minimum szanse na znalezienie sie w 8 drużyn rozstawionych, tym samym w styczniu zamiast mieć trochę czasu na trenowanie czekają nas ekstra dwa mecze.
O ile oczywiście w ogolę wyjdziemy z grupy.
Teraz kwestia dwóch pan z USA. Opcje są dwie - albo nie chciały dziś grać - i wtedy oczywiście ciężko było je zmusić, albo chciały (choćby i po wcześniejszych fochach treningowych) ale ich gra została zablokowana przez Szewczyka lub sztab. W obu przypadkach wiadomo ze trzeba sie z nimi pożegnać, ale różnica taka ze w tym drugim wypadku takze z osobą odpowiedzialną za tą decyzję (Szewczyk?). Bo to było w najlepszym wypadku unoszenie sie honorem (własnym!) kosztem dobra drużyny. Mógłbym zrozumieć gdyby nie wystawiono ich w Gorzowie. Pal, lich ewentualna klęska tam. W rozgrywkach ligowych to nie ma az takiego znaczenia. Ale doprowadzenie do tak wysokiej porażki w Stambule to po prostu strzał sobie w kolano. Tym wynikiem zredukowaliśmy do minimum szanse na znalezienie sie w 8 drużyn rozstawionych, tym samym w styczniu zamiast mieć trochę czasu na trenowanie czekają nas ekstra dwa mecze.
O ile oczywiście w ogolę wyjdziemy z grupy.
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...
- bart_81
- Senior
- Posty: 3037
- Rejestracja: 21 grudnia 2008, 20:44
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Kontaktowanie:
Re: Europejskie Puchary 2018/19
Zgodnie z przewidywaniami AZS nie miał większych problemów w Szwecji. Drobne kłopoty pojawiły się na początku meczu, jednak już w drugiej ćwiartce Gorzowianki opanowały sytuację. Dodatkowym plusem jest fakt, że podstawowe zawodniczki takie jak Zoll, Atkins czy Papova tym razem (w przeciwieństwie do np meczu ligowego w Łodzi) mogły sobie pozwolić na dłuższe chwile odpoczynku, co jest ważne w kontekście meczu z Wisłą w niedzielę.
Mała niespodzianka z kolei w Bydgoszczy. Artego po świetnym początku sezonu (5 wygranych z rzędu, z czego 3 w lidze i 2 w pucharach) dostało zadyszki i przegrało 2 mecz z rzędu u siebie (Gdynia i Spartak). Co ciekawe wcale nie Stallworth i O'Neill były głównymi postaciami tego meczu po stronie zespołu z Moskwy. Spartak pokazał, że chce powalczyć w tej grupie. Obecnie 3 drużyny z bilansem 2-1. Runda rewanżowa zapowiada się bardzo ciekawie.
Co do Wisły to dziwna ta sytuacja z Amerykankami. Nie wiem, nie znam się i nie moje podwórko, ale jeśli faktycznie są na wylocie, to będzie to chyba taka pierwsza sytuacja w Krakowie, że już w listopadzie pożegnano by obie panie z USA.
Mała niespodzianka z kolei w Bydgoszczy. Artego po świetnym początku sezonu (5 wygranych z rzędu, z czego 3 w lidze i 2 w pucharach) dostało zadyszki i przegrało 2 mecz z rzędu u siebie (Gdynia i Spartak). Co ciekawe wcale nie Stallworth i O'Neill były głównymi postaciami tego meczu po stronie zespołu z Moskwy. Spartak pokazał, że chce powalczyć w tej grupie. Obecnie 3 drużyny z bilansem 2-1. Runda rewanżowa zapowiada się bardzo ciekawie.
Co do Wisły to dziwna ta sytuacja z Amerykankami. Nie wiem, nie znam się i nie moje podwórko, ale jeśli faktycznie są na wylocie, to będzie to chyba taka pierwsza sytuacja w Krakowie, że już w listopadzie pożegnano by obie panie z USA.
Re: Europejskie Puchary 2018/19
Nie jestem w stanie zrozumieć metod sędziowania w Lille. Dziewczyny skaczą sobie po głowach z jednej i dgiej strony i...nic. Wygrana jest, ale trudno oceniać grę, bo była ona skutecznie uniemożliwiana.
Re: Europejskie Puchary 2018/19
Coz, mamy 3 zwycięstwo, dość wysokie , i to cieszy, podobnie jak i pierwsze 15 minut. Martwi dramatyczna postawa w 3 kwarcie a przede wszystkim kontuzja(?) Canady. W TV dokładnie nie było widać co sie stało, ale efekt był taki ze po paru minutach czekania na nosze została na nich wyniesiona z hali. Jeżeli to coś poważnego a na to sie zanosi to jesteśmy udupienie. Do końca roku mamy 6 bardzo trudnych spotkań, i bez nie j o jakiekolwiek zwycięstwo może byc bardzo ciężko. Nawet z drużyna z Minska, a bez zwycięstwa możemy nawet nie wyjsc z grupy
... tysiące przejechanych kilometrów ... setki przegadanych godzin .. dziesiątki odwiedzonych miast, stadionów i hal ... jedna trójkolorowa pasja ...
Wróć do „Rozgrywki w Europie/ME”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości